Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2282 Wątki)

Ubranka szpitalne czy swoje ?

Data utworzenia : 2024-10-10 16:10 | Ostatni komentarz 2024-10-16 10:34

Mamina

213 Odsłony
35 Komentarze

Wybrałam naprawdę dobry szpital. 3 stopień referencyjnosci, wszystko po remoncie, cudowna opieka, dobre jedzenie No i mam blisko.

Jedyne co mi chyba przeszkadza to fakt ze nie zgadzają się żeby po porodzie odrazu ubrać we własne ubranka. Po wycieraniu dzieciątka ubierają w szpitalne rzeczy co mnie martwi, bo ja tu piorę w specjalnych proszkach, zamykam w woreczkach z zamknięciem strunowym a oni w pierwszych chwilach zakładają dziecku coś co było na setce dzieci i jest wyprane w czymś mocnym.... pierwszy mój syn był w tym ubranku ponad dobę, bo była pandemia I ja dopiero po pionizacji mogłam go przebrac i okazało się że ma pokrzywkę co oczywiście zeszło w domu. Wszyscy piszą że lepiej szpitalne bo nie przyniesie się bakterii szpitalnych do domu, ale jakoś na swoich ubraniach to już mogę je przynieść?  Poza tym od czegoś jest pranie i prasowanie czy parowanie.....

Wy mogłyście poprosić o ubranie odrazu w swoje rzeczy?  

Słyszałam że niektóre szpitale w ogóle na liście do porodu piszą żeby nie zabierać ubranek bo na cały pobyt dają swoje. 

Jak podchodzicie do tematu ? 

2024-10-11 04:09 | Post edytowany:2024-10-11 04:10

Po urodzeniu czasem zdarzają się pokrzywki u noworodków i nie jest to spowodowane ubrankami szpitalnymi 🙂 

Synek po urodzeniu w czapeczkę i ciuszki szpitalne, po pierwszej dobie mogłam ubrać w swoje rzeczy. Nie przeszkadzało mi to, a jego ubranka nie trzymałam w strunowych opakowaniach itp. Poza tym było tak gorąco w szpitalu, że był w samym pampersie i przykryty pieluszka tetrową bo nie dało wytrzymać z gorąca , a były  upały wtedy . 

2024-10-10 21:24

Każdy szpital to swoje zasady. I nas w mieście są dwa szpitale gdzie można rodzic i w dwóch szpitalach ubranka na czas pobytu dostaje się w szpitalu i mi to nie przeszkadzało i tak dzieciątko jest owinięte w rożek mocno żeby czuło się jak w brzuszku a ubranka zawsze były czyste i wyprane więc w niczym to nie przeszkadza. A też myślę szpital by się zagubił jakby przyszło im ubierać te noworodki w ubraniach od rodziców bo by się chyba zagubili w tym wszystkim;) 

2024-10-10 21:19

Mój synek też był ubierany w ubranka szpitalne. W swoje ubrałam go dopiero na wyjście. Nie miał od tego żadnego uczulenia. Zresztą mamy w planie wysłać do tego szpitala na oddział noworodkowy ubranka, z których synek wyrośnie. A mówiłaś o swoich obawach komuś z tego szpitala? 

2024-10-10 20:24

W szpitalu gdzie rodziłam też ubierają w swoje ubranka i ja to zaakceptowałam. Wyjęłam rzeczy z torby dla synka które wpakowalam i chociaż dużo miejsca się zrobiło:D.   Swoje ubranka nosił w domku:)

W szpitalu ubierają w te ubranka malutkie dzieci tylko, nie słyszałam zeby coś jakieś dziecko dostało przez to. 

2024-10-10 20:15

Mnie przy pierwszym porodzie nie pytali o rzeczy. Mnie ubrali w koszulę szpitalną i dziecko też w ich ubranka. Później już nie dostarczali ubranek i ubierałam w swoje. Może i lepiej bo te pierwsze założone po porodzie mogły wchłonąć co jeszcze nie zostały wytarte. Ja nawet też się cieszyłam, że dostałam koszulę szpitalną do porodu, bo nie zniszczyłam swojej a w dodatku była z lepszego materiału. 

2024-10-10 20:09

No wlasnie u mnie też jest cała lista wyprawkowa i później mogę ubrać już w swoje, ale po porodzie oni ubierają w szpitalne... dziwne to dla mnie i może poproszę ładnie żeby jednak ubrali w moje hahaha

2024-10-10 19:41

Ogólnie też nie rozumiem tego zakazu swoich ubranek "bo bakterie", ale w drugą stronę to tez trochę działa. W sensie nawet jak ma się swoje ubranka to i tak dzieciątko dotyka materacyka na tym wózeczku, fartuchów położnych,czy nawet szpitalnej pościeli jak jest z nami w łóżku. No chyba, że dziecko będzie alergikiem wtedy to jest już problem.

W obu szpitalach, w których rodziłam miałam swoje ubranka popakowane strunowo w gotowe zestawy. Nie byli zakazu, nawet były wypisane na liście wykrawkowej. Teraz polozna po prostu brała z mojej torby i ubierała Malutką.

Z kolei przy pierwszym porodzie też tak miałam, ale wynikło tyle komplikacji, że byłam nieprzytomna i w tym ogólnym chaosie ubrali córkę w szpitalne ubranka. Ale wtedy było mi już wszystko jedno w co jest ubrana, cieszyłam się, że żyje.

2024-10-10 19:17

U nas były tylko własne . I chyba wolałbym swoje jednak