Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2222 Wątki)

Twardnienie brzucha

Data utworzenia : 2013-12-28 19:49 | Ostatni komentarz 2022-01-06 09:45

patrycja.87.

86544 Odsłony
935 Komentarze

Jestem w 38 t.c. i coraz częściej mam twardnienie brzucha. Staje się on jak skała i utrzymuje jakiś czas. Do tego lekkie skurcze przy pachwinach i pod wieczór po całym dniu bóle brzucha jak przy miesiączce ( co prawda w moim przypadku są nieco łagodniejsze niż bóle miesiączkowe). Czyżby zbliżał się poród? Która z Was tak miała ? Pewnie to skurcze braxtona-hicksa ,ale stały się one dość częste.

2021-10-16 13:48

Nie powiem, bo starałam się robic z synem jakieś książeczki czy prace plastyczne ale jak nie udawało mu się coś zrobić za raz miał nerwy i często ja nie miałam cierpliwości tłumaczyć w kółko to samo. W przedszkolu zdecydowanie szybciej łapie o co chodzi.

2021-10-16 12:30

Monia ja przez długi czas żyłam z siostrą jak pies z kotem bo nie umiałyśmy się dogadać. Po prostu dwa różne charaktery. A teraz co chwilę u mnie siedzi, dużo ze sobą gadamy i z każdym problemem dzwoni właśnie do mnie. Z mamą też mam rewelacyjny kontakt. Też przez długi czas trzymała moją ciążę w tajemnicy. 

Waltornistka to u mnie tata poświęca dużo czasu dziecku. Prawie każda wolną chwilę. Ja bym po godzinie snu to nie funkcjonowała. 

Mała Zołza ja też zaczęłam większość rzeczy odpuszczać. Teraz priorytetem jest dziecko. Przestałam się przejmować nieumytymi podłogami czy lustrem w łazience. 

Przedszkole dużo daje w rozwoju dziecka. Przede wszystkim samo to że ma kontakt z innymi dziećmi dużo daje. 

2021-10-16 10:13

No ja nie wiem jak finkcjonujesz mój je 3 razy w nocy tak co 3h,ale każda pobudka trwa z pół godziny minimum . Potem od 3-4 częste pobudki tak nawet co 10 -30 minut to czasem ledwo żyje. Oczywy je codziennie się tak ciągle budzi ,ale bywają takie dni 

2021-10-15 22:19

Maziulek to prawda, że dzieci w przedszkolu czy w zlobkach więcej się uczą i mają inaczej przekazywana wiedzę i szybciej ja przyswajają. A przede wszystkim są bardziej otwarte na rówieśników. 

Waltornistka podziwiam, ja jak się budziłam co 3h na karmienie to później chodziłam jak zombi, teraz mała na szczęście ma dwie pobudki, zje, odbije się i spowrotem idziemy spać. 

2021-10-15 13:25

Pomimo tego ze syn w przedszkolu był w sumie z 2,5 tygodnia to też zauważyłam wiele rzeczy na plus i tak jak piszesz rozwój mowy. Co prawda wcześniej mówił sporo jak na jego wiek i wyraźnie to teraz zaczął mówić płynniej i takie bardziej rozbudowane zdania, czasami wręcz prawie historyjki ;)

2021-10-15 13:00

Waltornistka śpisz godzine! Jak Ty finkcjonujesz !!!

Pati oj ja też widzę,że córka szybciej się rozwija jak chodzi do przedszkola bardziej w mówie bo to teraz bardzo szybko rozwija i każdego dnia coraz więcej słów i ładniej je wypowiada. Wprawdzie wiecej tam jej nie było niż była,ale teraz mamy ogromny postęp.

Monia ja też z siostrą mam super kontakt,ale my rok po roku to jest lepiej mieć dobry kontakt. Z mama również jetzemst bardzo związane .

Mała zołza jeju zazdroszczę mój to od 3-4 budzi się bardzo często i możns zwariować. Tak to co 3h pobudka na jedzenie 

2021-10-15 12:39

Woltornistka roznie bywa czasem ma dzień że chciałby oglądać cały dzień ale mu nie pozwalamy. Jakieś ograniczenia muszą być. Jeżeli chodzi o rozwój to widzę że w przedszkolu dużo więcej się uczy on należy do tych dzieci co naśladują inne, w domu nie za bardzo się interesował pewnymi rzeczami. 

2021-10-14 23:35

Oj Waltornistka to ciężko potem funkcjonować... Ja śpię właściwie całą noc, bo starszy syn przesypia, chyba, że się czegoś wystraszy to jest aferka ale da się w miarę szybko go uspokoić no a młodszy śpi, jedynie co kilka godzin się zacznie wiercić to go przystawiam, nakarmię i śpimy dalej. Nie mam co narzekać.

 

Też z dzieciństwa nie pamiętam żeby się rodzice ze mną bawili. Teraz zupełnie inaczej to wygląda. Jest takie odwrócenie zadań - kiedyś najpierw były obowiązki domowe i wszystko wokół (pole, chlew) a dopiero jak czasu starczyło to sprawdzenie co u dzieci a dziś w pierwszej kolejności są dzieci a w "wolnej" chwili ogarnięcie domu i tego co trzeba, odpuszczenie mniej ważnych spraw. Przynajmniej u mnie tak to wygląda.

 

Monia to mój 2latek dziś wołał jabłko gala, jabłko antonówka, jabłko granny smith i tak biegał po pokoju. A zna to z książki. Wygrałam kiedyś encyklopedię obrazkową o jedzeniu i lubi ją "czytać". Tam są po prostu wymienione wszystkie owoce, warzywa, potrawy, mąki, przyprawy itd itp i zapamiętuje nazwy.