Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2337 Wątki)

Test obciążenia glukozą 75 g

Data utworzenia : 2015-04-27 14:00 | Ostatni komentarz 2016-11-16 13:14

oliss87

67200 Odsłony
565 Komentarze

Witajcie przyszłe mamusie! Która z Was przeżyła już test ? Ja dziś miałam zaplanowane wykonanie takiego badania. Pojechalam na czczo zadowolona, pobrano mi krew. Następnie wypiłam glukozę jednym zamachem - może tu był błąd i kazano mi czekac 1 h. następnie czułam się nawet nawet, troszkę mnie tylko mdliło, po godzinie pobrano mi znów krew i znowu miałam czekac na ostatnie pobranie, kiedy to po jakiś 10 - 20 min. od pobrania zrobiło mi się słabo, położyłam się no i wtedy cała glukoza została zwrócona :( Proszę o pomoc czy będę musiała to powtarzac ? Póki co czekam na wynik więc nie wiem jak mi po 1h wyszło i czy to ma w ogóle znaczenie ??

2015-05-30 23:29

Jeśli ciąże widac to jest łatwiej, gorzej gdy nie widac, ja sie fatalnie czułam w pierwszych miesiącach, jak był upał, to myślałam ze padnę, w wiele miejsc nie chodziłam bo wiedzialam ze bede musiała stac w kolejkach i to moze sie skończyć źle, nie jeździłam komunikacją miejska, głupio mi było prosić kogoś o miejsce gdy brzuszek był ledwo ledwo, zresztą i z widoczna ciąza jest cięzko o zrozumienie, bo według wielu ludzi ciąza nie choroba, no ale u nas jakas taka znieczulica jest, u nas w kosciele młodzi panowie sobie siedza w ławce, a stoją kobiety z maleństwami na rękach itp., kazdy udaje ze nie widzi, a to przeciez kosciół

2015-05-30 23:19

Ja teraz już też wiem jak postępować, ale nie oszukujmy się dziewczyny, niektóre przyszłe czy z dziećmi mamy nie potrafią tak po prostu wejść czy w ogóle się odezwać, wstydzą się, boją itd, różne mamy charaktery - widziałam takie mamy i sama im proponowałam,ze przepuszczę np w kolejce; na poczcie miałam kiedyś taką sytuację - przyszła mama z malutki dzieckiem - i było na prawdę sporo osób - ludzie się zaczęli dosłownie odwracać,że niby nic nie widzą a ja nie wiele myśląc zagadałam, że bardzo proszę niech Pani będzie przede mną i myślę,że nikt z obecnych się nie sprzeciwi i się uśmiechnęłam - ludzi czasami trzeba zawstydzić! Ta mama sama była zawstydzona i przerażona, wiedziałam, że sama o to nie poprosi. Nie nauczyłam się tego tak od razu tylko jak byłam w pierwszej ciąży. Z początku też się wstydziłam odezwać i w pierwszych miesiącach ciąży grzecznie czekałam na swoją kolej czy to w przychodni czy to w innych miejscach. Przy pierwszej ciaży jak robiłam ten test glukozy to nie weszłam od razu do gabinetu jak teraz przy drugiej, tylko najpierw czekałam w kolejce na pierwsze pobranie krwi a potem jeszcze te 2h, w sumie było ok 3h.... A teraz nie - wchodzę i nie dyskutuje, tylko podchodzę do pierwszej osoby i wchodzę do gabinetu :-)

2015-05-30 22:56

Ja już się nie szczypię - mówię ładnie dzień dobry po czym od razu ustawiam się pod drzwiami i wchodzę bez kolejki. Nie ma sensu dyskutować - ostatnio jedna z pań emerytek była baaardzo zaskoczona, że w ciąży kobiety bez kolejki wchodzą i nie omieszkała tego głośno skomentować. Niestety trzeba chyba działać trochę po chamsku bo inaczej nie ma co liczyć na przepuszczenie. Tylko najgorsze, że człowiek się z tym niezręcznie czuje - wie, że mu się należy pierwszeństwo, ale mimo wszystko ma skrupuły.

2015-05-29 18:35

masakra naprawdę, kolejnym razem nie pozostaje nic innego tylko po prostu przyjsc i wejsc od razu bez kolejki. Ja nie praktykowałam tego nigdy ale stres jest bardzo niewskazany więc chyba zaczne po prostu wchodzic nie pytajac nikogo. bo nei wierze że nie podniosła Ci ciśnienia taka baba, bo ja bym się chyba zagotowała

2015-05-29 17:29

Oj ciśnienie by mi się podniosło w takiej sytuacji........ starsi ludzie nie mogą znieść jak się kogoś przepuści i automatycznie są baaardzo schorowani, uważają, że to im się należy, bo są starzy i tyle......i jeszcze co mnie denerwuje w tych kolejkach w roli głównej ze starszymi osobami i też mi się przydarzyło. Czekałam na swoją kolej, za mną przyszła starsza Pani, zapytała kto jest ostatni, odpowiedziałam,że ja, No ok - usiadła na krzesełku. Ja jeszcze w między czasie wyszłam do łazienki, bo było jeszcze kilka osób przede mną. Była moja kolej do wejścia a ta baba do drzwi i wchodzi!!!!................. Ja wstaje i mówię, przepraszam, ale Pani byla za mną, a ona, ze nie że to ja byłam za nią!!!!!! I bezczelna mówi otwarcie, że ja jestem za nią, ja sobie myślę o nie nie, nie wejdziesz.Powiedziałam, przepraszam, ale Pani jest za mną i weszłam. Potem jeszcze słyszałam jak na mnie najeżdża do innych osób i jaka ona nieszczęśliwa....co za babsko a inne osoby, które później przecież nie widziały, jedynie co to osoba, która była za nią mówiła, przecież Pani mowiła, że jest ostatnia. Nie wiadomo jak z takimi ludźmi rozmawiać, bo jak im nie pasuję to udają, ze nie słyszą a jak co do czego to słyszą słyszą wszystko.... Szkoda mi takich kobiet ciąży czy na prawdę chorych, które z różnych powodów nie umieją poprosić o przepuszczenie, które się boją itd i czekają godzinami na swoją kolej.

2015-05-29 16:32

szkoda dziewczyny gadać... wczoraj byłam na pobraniu krwi, masakrycznie ddużo ludzi i co ? podeszła kobieta z dzieciątkiem niepełnosprawnym na rękach i aż serce pękało patrzeć i dopiero któraś kolejna osoba przepuściła ta dziewczynę, szoku doznałam dopiero jak obok mnie ,,emeryt,, zaczął narzekać że może jego też by przepuścili bo on słabo się czuje, oo czym po prostu wszedł do gabinetu, nos kur... ja w 8 miesiacu siedze 2 h nic się nie odzywam, kobieta z dzieckiem na rękach też nic a jemu tak ciężko ! STAROŚĆ TO NIE CHOROBA powinien mu ktoś powiedzieć ;)

2015-05-24 15:04

Starsze Panie niestety już zapomniały jak to jest być kobietą w ciąży....niestety,ale one uważają,że jak są stare to wszystko im się należy i każdy powinien się im kłaniać, w przychodni cie nie przepuszczą bo są umierające a na klatce to potrafią godzinami stać i obgadywać sąsiadów....jak to jest.... W piątek byłam na oddaniu krwi i moczu, musiałam pojechać na 7 rano (przeważnie jeżdżę później na ok 9 żeby już po tej fali było), ale akurat tego dnia mąż był umówiony i musiałam jak najszybciej jechać i wrócić - rano jest oczywiście fala.....już się nastawiałam na dyskusję... U mnie w przychodni jeszcze jest tak, że jak ma się wizytę u lekarza czy jedzie się ze zwykłym skierowaniem na krew to najpierw trzeba podejść do rejestracji a potem do danego pokoju, niestety trzeba stać w dwóch kolejkach. Bez żadnych próśb i dyskusji po prostu podeszłam do rejestracji i zgłosiłam się na pobranie krwi. Jak jest dużo ludzi w kolejce to już się nauczyłam przy drugiej ciąży że warto podejść po prostu do pierwszej osoby, która stoi w kolejce i która będzie teraz wchodziła czy to do gabinetu czy podchodziła do rejestracji, uśmiechnąć się i zapytać "przepraszam mogę" i reszta raczej się nie odezwie :-) A jak macie badanie na cukier to już w ogóle należy się upominać, bo można czekać i czekać a to badanie trwa.

2015-05-24 12:17

oliss oby wiecej obos mialo takie podejście ja teraz tez wiem ze nalezy przepuszczac i to jednak stan uprzywilejowany kobiety z brzuszkiem