Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2335 Wątki)

Test obciążenia glukozą 75 g

Data utworzenia : 2015-04-27 14:00 | Ostatni komentarz 2016-11-16 13:14

oliss87

67159 Odsłony
565 Komentarze

Witajcie przyszłe mamusie! Która z Was przeżyła już test ? Ja dziś miałam zaplanowane wykonanie takiego badania. Pojechalam na czczo zadowolona, pobrano mi krew. Następnie wypiłam glukozę jednym zamachem - może tu był błąd i kazano mi czekac 1 h. następnie czułam się nawet nawet, troszkę mnie tylko mdliło, po godzinie pobrano mi znów krew i znowu miałam czekac na ostatnie pobranie, kiedy to po jakiś 10 - 20 min. od pobrania zrobiło mi się słabo, położyłam się no i wtedy cała glukoza została zwrócona :( Proszę o pomoc czy będę musiała to powtarzac ? Póki co czekam na wynik więc nie wiem jak mi po 1h wyszło i czy to ma w ogóle znaczenie ??

2016-11-03 08:37

zazwyczaj glukozę należy kupić w aptece, to czy osobiście ja rozpuszczacie czy robi to pielęgniarka nie ma znaczenia, dlatego że jest określona waga proszku w opakowaniu (75 g) i nie można nic "popsuć" a to czy dodacie 5 gram wody mniej bądź więcej nie ma znaczenia :) wazne jest aby pilnować czasów i w odpowiednim oddać krew do badania no i nie jest dobrze jak glukoza zostanie zwrócona, ponieważ cały sens badania polega na reakcji jaką dana dawka wywołuje na twój organizm, warto powiedzieć lekarzowi, że ta sytuacja miała miejsce. Zazwyczaj jest tak że biorą pod uwagę wynik po dwóch godzinach, chyba że okaże się przekroczenie dopuszczalnej zawartości glukozy we krwi to wtedy przyglądają się wynikowi po godzinie i jest on powtarzany (dla pewności prawidłowego wykonania analizy) badanie obciążenia glukozą jest bardzo ważne - mało kobiet choruje na cukrzycę ciążową ok 3-8% ale jednak się zdarza - i nie myśle tu o paniach które już przed ciążą borykaja się z tym problemem, zatem warto uczciwie przyłożyć się do tego badania http://ciaza.siostraania.pl/konsekwencje-cukrzycy-ciazowej/

2016-10-21 16:17

Raczej zazwyczaj to w szpitalu rozrabia się glukoze. Może faktycznie jak była tylko jedna pielęgniarka do prawie wszystkiego to kazała zrobić w domu. U mnie też po wypiciu było trochę słabo . Miałam odruch wymiotny ale nie wymiotowałam .

2016-10-21 16:06

Dokładnie, to siedzenie i czekanie gorsze niż wypicie glukozy. Ja zawsze mam ze sobą książkę. Do mojego ginekologa też zawsze długo się czeka, więc nadrabiam czytanie

2016-10-21 14:47

Ja tez nie mogłam sama rozpusczac, panie w gabinecie mi rozpuscily i od wypicia 2h. Pobierali mi krew 2 razy na czczo i po 2h od wypicia. Wyniki wyszły w normie. Fakt sam cukier, ale dla mnie wypicie tego nie było tragedia, było mi trochę mdlo po wypiciu, ale do wytrzymania, gorsze były te 2h siedzenia na stołku.

2016-10-21 13:30

Też mnie dziwi to robienie w domu, ale e sensie nie że nie ma świadka, ale że z takim wyprzedzeniem, czy wtedy badanie będzie wiarygodne? A co do cytryny to mi gin nawet radziła, ale nie musiałam, poszło jakoś ;) natomiast wiem, że nie można chodzić dużo tylko najlepiej usiąść i czekać na badanie. Wtedy wynik jest miarodajny. Co do autorki postu to ja bym już nie powtarzała tylko wzięła te wyniki z pierwszego i drugiego pobrania powiedziała jaka była historia i może gin wystarczy, jeśli nie to trudno powtórka. Tak bym zrobiła.

2016-10-16 18:36

Mi nawet pielegniarka zwracala uwage ze nic nie pic i nie jesc jak sie czeka. A o wyjsciu z przychodni czy zrobieniu go w domu nie bylo mowy.

2016-10-16 13:36

Ja też się zdziwiłam jak lekarz mi powiedział, że mogę sama rozrobić w domu. Poza tym w szpitalu pewnie pielęgniarki same by mi rozrobiły napój. A ja byłam w przychodni, w której jest tylko jedna pielęgniarka pobierająca krew, rejestrująca w komputerze oraz wydająca wyniki. Na dodatek emerytom tam się bardzo śpieszy zawsze i nie chcą przepuszczać ciężarnych. Zapytałam siostry i ona miała robione badanie w szpitalu gdzie to pielęgniarki przygotowały napój i musiała powtarzać bo zwymiotowała za pierwszym razem.

2016-10-16 13:05

Też o tym nie słyszałam, kupiłam tego samego dnia glukoze i pielęgniarka mi ją tylko przygotowała. Wypić nie musiałam w ich obecności.