Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Szwy po cesarskim cięciu

Data utworzenia : 2024-08-27 20:14 | Ostatni komentarz 2024-09-11 10:24

Mamina

277 Odsłony
31 Komentarze

Pytanie do kobiet które miały cc lub ich bliskie osoby w ostatnim czasie.

Gdy 4 lata temu rodziłam to już były używane te szwy samorozpuszczalne, ale ja  miałam zwykle. I wszystko byłoby ok gdyby nie to że lekarz który mi je zdejmował później był bardzo chamski i pytał kto mi pozwolił się tak upaść i że teraz mam jeść tylko suchy chleb z wodą....

Przysięgam Wam że mnie tak zatkało że nie odpowiedziałam nic. Nic. Wyszłam i zalałam się łzami i do tej pory źle to wspominam. 

Słyszałam że teraz coraz częściej są te samorozpuszczalne szwy i dwie moje koleżanki rodzące cc w tym roku miały już tw rozpuszczalne.

Chce wiedzieć jaka jest szansa że będę miała je, oczywiście postaram się dowiedzieć od swojego lekarza ale jestem ciekawa też w jakich miastach już uzywa się samorozpuszczalnych a w których jeszcze nie 

2024-08-28 21:47

Inka o rzeczywiscie inaczej i to jeden szpital , jeden lekarz a zupełnie różne sposoby.. być może jest jakaś klasyfikacja wcześniej. Ciekawe od czego to zależy 

2024-08-28 15:25

Kargaw mało tego, ta położna była z porannej zmiany, przyszła teoretycznie wyspana. Wody odeszły mi o 12 w nocy a do 6 czekałam na nową zmianę na podanie oksytocyny. Ja po porodzie odpoczywałam, to mówiłam do męża, że złożę na nią skargę, a ona to usłyszała. Wtedy dopiero zaczęła być miła i zebrało jej się na pogaduszki.

2024-08-28 14:36

Iwonka,no to było rok temu  w maju, mocz miała czerwono brazowy, spaniała się na nogach ale nie chciała iść do lekarza, dopiero jedna babeczka zawiozła ją na sor przymusowo bo widziała jej stan  , ciocia chciała z tego soru  wyjść, jakby wyszła to już i zaczekała z gododzine to nie byłoby jej dziś z nami :(  operacja była od razu, a dla tej babeczki kupiłam w podziękowaniu duży bukiet kwiatów  �

2024-08-28 14:34

Mamina najlepiej zapytaj lekarza. Ja miałam CC i szwy rozpuszczalne, a koleżanka w tym samym szpitalu, dosłownie chwilę przede mną, ten sam lekarz operował, i miała nierozpuszczalne. Jechała po 7 dniach na zdjęcie. Również technikę szycia miałyśmy inną (ja miałam śródskórnie, jeden szew).. Do tej pory nie wiem dlaczego tak, i od czego to zależy.

 

Co do zachowania niektórych lekarzy i położnych, to dramat. Uważam, że za takie teksty powinny być kary.

2024-08-28 13:36

Noo dokładnie 

2024-08-28 13:24

Kurcze no jednak lekarz czasami ma dużo lepsze podejście niż położna ale mnie to dziwi że kobieta kobiecie takie rzeczy robi 

2024-08-28 10:47

Ja usłyszałam przy końcówce parcia, że mam nie miauczeć... kurcze, jakby poród boli wiec powinna się cieszyć, że nie krzyczałam i rodziłam w ciszy. Ale jak mąż reagował przy "masażach" krocza (bo rozwarcie nie postępowało) to gadała, że to ma boleć. Po każdym masażu 2cm więcej. Lekarz potrafił bardziej delikatnie to zrobić niż ta jedna położna.

2024-08-28 10:11

Mamina miejmy nadzieję że przez te 4 lata wiele się zmieniło i będziesz mieć lepsze wspomnienia. 

 

DaNutka a te zszywki to hit. Ja myślałam że to tylko w nagłych przypadkach aby jak najszybciej zamknac rane a to pewnie była planowana operacja.