Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

Suplementacja dodatkowa w ciąży.

Data utworzenia : 2017-02-14 09:11 | Ostatni komentarz 2020-06-01 21:26

Konto usunięte

26054 Odsłony
1500 Komentarze

Witam:) Czy każda z Was łykała witaminy w ciąży i starałyście się zdrowo odżywiać? I czy prócz witamin dla ciężarnych coś jeszcze musiałyście łykać? Tak naprawdęnajważniejsze jest przyjmowanie głównych 5 składników BIG FIVE; DHA, wit.D, jod , żelazo i kwas foliowy. I sama prawidłowo zbilansowana dieta nie wystarcza. DHA nie tylko pozytywnie wpływa na mózg , wzrok i odporność dziecka , ale również zmniejsza ryzyko przedwczesnego porodu nawet o 85%. Witamina D wspomaga prawidłowy rozwój kości. Jod prawidłowy rozwój umysłowy i psychoruchowy dziecka. Żelazo wiadomo głównie zapobiega grożnej anemii , a foliany wiadomo zmniejsza ryzyko wad cewy nerwowej i wpływa na prawidłowy rozwój. Jestem za dodatkową suplementacją ,bo wiem że choćbym nie wiem jak zdrowo starała się odżywiać nie dostarczę wszystkiego tyle ile trzeba:) Ale zaczynam się zawsze niepokoić gdy muszę łykać więcej niż zestaw witamin , który jest standardem:) W pierwszej ciąży łykałam bardzo dużo żelaza dodatkowo, bo miałam mocną anemię. Teraz dodatkowo mam magnez i wapno. Jak trzeba to trzeba. :)

2018-12-27 15:09

Eleonorka uważam tak samo, cud narodzin! Mam wrażenie, ze dopiero rodziłam a mój cud ma już pół roku nie zmała ;) Anetka oszczędzaj się w takim razie

2018-12-27 14:41

Ja przypuszczam od czego mogą być i tak jak mówiłam muszę leżeć całą ciążę by wszystko było dobrze. Z poprzednią ciążą było podobnie.

Konto usunięte

2018-12-27 02:26

Pati ja do dziś patrzę a mamy 8 tydzień. Nadal nie wierzę jak to możliwe by mój synek zmieścił się we mnie. Ze jest to istotka, która nagle zaczyna żyć niezaleznie, pomimo 9 miesięcy nieustannego czerpania wszelkich niezbędnych do życia środków z organizmu matki. To jest cud narodzin i nadal nie ogarniam tego umysłem. Na dodatek przyglądam się, ponieważ z dnia na dzień wygląda zupełnie inaczej. chce zapamiętać jak najwięcej a cały czas czuje, że już nie pamiętam wszystkiego i nie nadążam z tym.

2018-12-27 00:21

Anetka- super, że lepiej, ale nie ma co odkładać, bo w sumie to niewiadomo co sie dzieje, że te skurcze sie pojawiły.

2018-12-26 22:51

U mnie dziś lepiej. Teraz już w domku i będę się szykować do mycia.

2018-12-26 21:36

Pati- nie dziwie sie- ja to godzinami sie wgapiałam- czy wszystko dobrze, czy oddycha, czy nie przyklada sobie buzi jakoś i noska, itd. A czasem poprostu patrzylam jak slodko śpi:) A Brunuś będzie jadł z dnia na dzień coraz wiecej;) co do pokarmu- smaruj sobie tą lanoliną albo swoim mlekiem, aby od uszkodzeń mechanicznych poprzrz mocne ssanie, Ci sutki nie popękały bo będzie po ptokach. Mnie też sutki piekły i bolały, ale z czasem i odpowiednią pielęgnacją będzie coraz lepiej. A ja w sumie sie operacji nie bałam i szlam na pewniaka. Poza tym wiedziałam, że jestem w bardzo dobrych rękach;)

2018-12-26 12:23

Eresz Młody bardzo grzeczny , teraz czasami coś krzyknie zaczyna jeść więcej niż w szpitalu i ogólnie cały czas tylko bym na niego patrzyla . Pionizacji nie wspominam za dobrze gdyby nie studentki to bym leżała kolejną dobę bo rehabilitant mnie olał i powiedział że wróci jutro . A ja leżałam i kręciło mi się cały czas w głowie . Ale studentki i mój mi bardzo pomogli , a najbardziej byłam zazdrosna że mój chodzil do małego a ja nie i to dało mi też dużego kopa. Ogólnie dobrze się czuje kucam , robię obiad pranie prasuje więc chyba wszystko wraca do normy z tym że walczymy z laktacja pokarm jest ale mały ssie mocno przez nakładki że odciagam mu mleko i próbuje przystawiać co jakiś czas ale boli . Mama.Kubusia ja się nastawiałam na czwartek na CC a wyszło jak wyszło i na początku jak dowiedziałam się że dzień wcześniej to nie powiem trochę się wystraszyłam ale później było lepiej ale jak po mnie przyszli żeby zaprowadzić na salę to byłam opanowana , a jak już zobaczyłam cała scenerię to ogarnal mnie strach bo nigdy nie miałam żadnej operacji . Boimy się bo nie wiemy co nas czeka ale maleństwo doda Ci dużo sił

2018-12-26 07:29

Anetka jak sie dzisiaj czujesz? Pati to super, ze masz miłe wspomnienia ze szpitala. Ja oczekuje na ten dzien z przerażeniem i mam nadzieję, ze uda mi sie wytwac do stycznia. Co do studentek to również wyraziłam zgodę bo słyszałam same dobre opinie :)