Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

Skracanie szyjki macicy w ciąży

Data utworzenia : 2013-01-15 22:57 | Ostatni komentarz 2019-08-30 15:03

Maria.Z

98425 Odsłony
874 Komentarze

Ktos mial? moze znacie takie przyapdki? jak sie zakonczyly?

2019-03-11 00:05

Każdy robi jak uważa. Ale lepiej jak dziecko chodzi do szkoły. Nawet jak ma indywidualny tok nauczania to przerwy i tak spędza z rówieśnikami.

2019-03-10 22:18

No niestety im rodzice mają głupsze pomysły tym trudniej im przemowic do rozumu ;).

2019-03-10 21:57

Ala a widzisz to nie wiedziałam że tak można może dlatego że ten temat az tak mnie nie interesuje bo ja swojemu dziecku bym czego takiego nie zrobiła ja pewno żeby izolować go od innych dzieci czy rówieśników . Zgodzę się że później w dorosłym życiu będzie miał spore problemy . Ale coz dużo osób chciało im przemówić do rozsądku ale się nie da .

2019-03-10 21:46

Pati, każdy rodzic ma prawo uczyć dziecko w domu - nazywa się to edukacja domowa, nie trzeba mieć żadnych kwalifikacji, dziecko uczy się w domu, a w szkole raz czy dwa razy w roku zdaje tylko egzamin. Co nie zmienia faktu, że moim zdaniem to napewno nie jest korzystne dla dziecko, bo niestety sfera społeczna i emocjonalna w takim przypadku jest mówiąc łagodnie zaniedbana na maxa. Człowiek to jednak istota społeczna i potrzebuje innych ludzi, zresztą w dorosłym życiu potem takie dziecko sobie nie poradzi albo będzie miało duże problemy.

2019-03-10 21:13

Eresz to dasz znać jak już się dowiesz . Tak jak mówisz człowiek zawsze będzie się bał . O ile tych szcepionek az tak się nie boje jak tej po roku co podają ta żywa szczepionke. Powiem Ci że problem będą mieli duży jak ktoś się ich doczepi że nie posyłają dziecka do szkoły obowiązek mają taki żeby dziecko chodziło do szkoly a jak oni niby chcą indywidualne nauczanie raczej ciężko będzie takie załatwić zwłaszcza że dziecko jest zdrowe. A najśmieszniejsze jest to że ona chce sama te dziecko nauczać . Kwalifikacji żadnych nie ma więc na pewno nikt się na to nie zgodzi . Krzywda już się temu dziecku dzieje ale na pewno kiedyś to wszystko się odbije na nich . Ostatnio ich spotkaliśmy i ona mówi do mnie że idą do domu bo mały się zdenerwował bo dużo ludzi było w sklepie .:/ Masakra kiedyś też była sytuacja jak on zabrał dziecko do sklepu pierwszy raz to tak pokazywał palcami nie mógł wyjść z zachwytu że widzi tyle nowych rzeczy a miał prawie rok :/ szkoda dziecka nikt w rodzinie nie chce się mieszać także nawet sobie nie dadzą pomoc . Nawet ciotka coś do niech gadała ich mama i też ja zgasili i tyle .

2019-03-10 10:48

Pati- ja właśnie będę szczepiła wkrotce i dopytam w osrodku jak.to.jest od prawnej strony. Ja tez bałam soe mniej w szpitalu, bo ja mowisz bylismy pod opieka i gdyby cos sie działo reakcja byłaby natychmiastowa. A co do stresu to zawsze będę sie bała czy wszystko bedzie ok, bo to jednak ingerencja w organizm dość intensywnych wirusow i jednak za kazdym razem sie będę marwtic aby dziecku nic nie zmutowało. A z tymi czopkami to tak jak Ci pisałam kiedyś właśnie- dać doraźnie a nie zapobiegawczo bo lekarz zawsze przy kolejnym szczepieniu pyta czy dziecko miało objawy poszczepienne aby ewentualni rozważyć zasadnosc szczepienia itd. Oj, powiem Ci że są różne metody wycbowawcze i różne prądy poglądowe. Ja szanuje różne odmiennosci bo to czyni śeiat barwnym dopóki nie jest to forma skrajna i nie robia krzywdy dziecku. Bardzo dziwne podejście, dodatkowo z tevo co mowisz mieli normalne dziecinstwo i nagle taka transformacja. Na własne żyzenie robią dziecku krzywde a co najgorsze w dobrej wierze i nie widzą tego. Zobaczą jak dziecko juz będzie typowo aspołeczne. Skoro juz w tym momencie wykazuje tak specyficzne zachowania. My jako ludzie jestesmy istotami spolecznymi i zabierabie dziecku rozwojowo naturalnego srodowiska to troche strzał w kolano i pociagnie to za sobą ogromne konsekwencje. Poczynając od niedostosowania sie do norm, noezrozumienia społeczenstwa, stanow napiecia emocjonalnego związanego z niezrozumieniem, kolejno depresjami, a w skrajnych przypadkach ze stanami psychosomatycznymi. Ludzie rozwijajacy sie w spoleczenstwie niejednokrotnie nie daja sobie rady, a co dopiero takie dziecko pod kloszem. A juz nie mowie o zrozumieniu partnera kiedys w przyszlosci czy przyjaciół. Dlatego przed podjęciem skrajnych metod i typow wychowan nalezy baaaardzo powaznie sie zastabowic ibrozważyć wszystkie za i przeciw

2019-03-08 23:41

Eresz mam nadzieję że jego nie znieśli i wezmą się za to żeby dobrać się do antyszepionkowcow. Powiem Ci że ja też się bałam zwłaszcza po tym pierwszym szczepieniu jak szliśmy jak to będzie czy dobrze to zniesie . Bo jak był w szpitalu szczepiony to mniej się bałam bo byliśmy pod opieką . A tak to młoda mama nie doświadczona to stres był i podejrzewam że za każdym razem będzie mi towarzyszył . Pamiętam jak mi pediatra powiedziała że można podać czopka zapobiegawczo i ja podałam teraz wiem że to był błąd bo w razie gorączki jakby miała wystąpić to organizm by się nie bronił . A oni to są mega dziwni coś im strzeliło na mózg. Najgorsze jest to że dziecko prawie nic jeść nie może bo tak mu ograniczali że na większość uczulone. Dzik jest bardziej oswojony od niego jedyne co mi się nasuwa to dziecko jest aspołeczne . Najgorsze jest to że sami mieli dzieciństwo normalne jedli mięso , słodycze bawili się normalnymi zabawkami a swojemu dziecku to zabrali . Na pewno w przyszłości się to na nich odbije. Podejrzewam że będą mieli spore problemy wychowawcze . Te dziecko nie potrafi się zaklimatyzowac ma trzy lata jak do niego coś powiem czy chce podejść to tak głośno krzyczy że aż strach podchodzić

2019-03-07 11:46

Pati- no właśnie jest to dosc ryzykowne, aczkolwiek ja szczepić dziecko chce, tylko po kazdym szczepieniu to trzęse sie jak galareta czy wszystko bedzie ok i czy dziecku nie zaszkodzi:/ a biore najlepszą szczepionke bi ma najmniej mozliwych powikłań i pieniadze nie grają roli. Też slyszałam że mają nieszczepione dzieci nie byc przyjmowane do przedszkoli. Mam kolege ktoremu osrodek zdrowia wrecz grozi konsekwencjami prawnymi. Aczkolwiek wczoraj gadałam z koleżanką i mowiła że nie jest pewna czy nie znieśli tego. Musze pogrzebać w necie albo zapytac w ośrodku. Ooooo to rzeczywiście tacy outsiderzy :)a dziecko na koniec bez świadomosci spolecznej odczuje tego konsekwencje jak dorośnie i odpowiednio podziekuje za to rodzicom że go pod kloszem trzymali;/hmmm bardzo specyficzni... ja lubie ekologiczne rzeczy ale bez przesady żeby dac sie zafiksowac. Ja wyznaje zasade- złoty środek musi byc we wszystkim. Skrajnosci bywają patogenne.