Rozmiar brzucha w czasie ciąży

Dlatego najlepiej poprosić od razu o kogoś doświadczonego. U mnie jedynie na pobraniu krwi się nie udało, bo była jakaś młoda babeczka i robiła scene, że jak, że co, że ona da radę a ja przesadzam ... i tak się wbiła, że mi krew ciurkiem leciała po ręce ..... 

To ja mam takie żyły widoczne i grube, ze zawsze za 1 razem idzie szybko 

Ja mam takie żyły że u mnie bardzo ciężko pobrać krew nie mówiąc o założeniu wenflonu :/ zawsze mnie męczą w szpitalu i zawsze trafiam na młode położne :/ i pierw mnie wymecza, a później koniec końców zawsze kończy się tym że wołają bardziej doświadczona położna i wtedy nigdy nie ma problemu żeby pobrać. Nie dość że to stresujące to jeszcze bardziej zaczyna się robić jak się nie udaje i męczą a nie oszukujmy się lekki dyskomfort jest. Jak leżałam ponad miesiąc w szpitalu to mnie wymęczyli z pobraniami i wenflonami

Mi właśnie wenflon wbijała i tak jej to wychodziło właśnie. 

Zakezy właśnie jak się trafi i na kogo. Ale na kimś muszą przetestować niestety żeby się nauczyć. Była pewna siebie ale niestety się nie udało 

No ja rok temu miałam takie przeżycie, że teraz na wstępie właśnie mówie, że musi ktoś doswiadczony sie wbic. Najpierw probowała jakaś studentka ale pękła mi żyła i tak krew poszła.... Potem przyszła pielęgniarka też nie mogła i konieć końców wbijała się jakaś starsza pielęgniarka - widownia była jakiej mało masa studentów i parę pielęgniarek o.o Generalnie wbijali mi się  przez godzinę i gdzie się da i jak już się udawało to żyły pękały.... W pewnym momencie nawet lekarz przyszedł zobaczyć co się dzieje, tymbardziej, że wszyscy na sali operacyjnej na mnie czekali .... Koniec końców miałam wbity wenflon do połowy w dłoń :( Teraz będąc na patologi ciąży na całe szczeście od razu mi się wbijała pielęgniarka od noworodków i też wzieła jakąś mniejszą "igłę", bo powiedziała, że na zwykłym wenflonie nie da rady .... 

To że ciśnienia nie potrafił zmierzyć no to trochę słabo bo nawet ja to potrafię. Jakieś specjalistycznej wiedzy czy praktyki ze strony studenta. No ale co do wkłuć czy innych takich zabiegów to każdy się oni wyszedł ten wzbrania chce kogoś doświadczonego ale prawda jest taka że na kimś ci studenci muszą potrenować żeby zdobyć doświadczenie. Nikt nie lubi być królikiem doświadczalny ale kiedyś te osoby będą musiały samodzielne sobie radzić i właśnie teraz podczas praktyk jest czas żeby zdobyli jak najwięcej umiejętności praktycznych. Bo to chyba nie jest odkrycie że wiedza teoretyczna a praktyczna to są dwa różne światy

No to u mnie taka studentka by nie dala rady się wbić, bo mam wgl niewidoczne żyły i nawet te doświadczone mają problem, próbują po kilka razy i kończy się na tym że pobierają mi krew z dłoni. Ból jak nie wiem.. 

Też zależy, który rok się trafi ;) Ja akurat jak mają mi wbijać wenflon to proszę o kogoś doświadczonego, bo u mnie prawie żył nie widać i są bardzo cienkie, kruche ...