Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2194 Wątki)

Prowokacja porodu

Data utworzenia : 2017-03-04 18:06 | Ostatni komentarz 2017-03-09 10:27

anamber

7458 Odsłony
40 Komentarze

Drogie mamy! Spotkałyście się z prowokacją ( nie z wywołaniem) porodu w swoich szpitalach? Ja niestety miałam dwa takie zabiegi. Przypominają one test oksytocynowy. Najpierw podłącza się ktg na ok. 15 minut, później położna podaje oksytocynę i dalej jest prowadzony zapis (trwa to około godziny), następnie odłącza się kroplówkę i monitoruje, czy macica nadal się kurczy czy skurcze ustępują. U mnie dwa razy czynność skurczowa zmalała, więc do porodu nie doszło, choć byłam już ponad tydzień po terminie. Niestety druga prowokacja spowodowała regularne skurcze (na początku lekkie, później coraz silniejsze), lecz bez żadnego rozwarcia, więc kolejne 24 godziny nie należały do najprzyjemniejszych... Na szczęście na drugi dzień urodziła się już córka, choć nie obyło się bez kroplówki i przebicia pęcherza płodowego. Miałyście wykonywane takie zabiegi?

2017-03-08 10:55

U mnie nic nie mierzyli, nie wiem czy to bylo spowodowane tym ze mialam planowane cc? Ale duzo wlasnie slyszalam bzdur o tych biodrach i pytalam gina jak to jest, to wlasnie powiedzial ze widzialam dziewczyny z duzo wezszymi biodrami ode mnie a mialy piekne i szybkie porody i biodra nie maja tu zadnego znaczenia

2017-03-08 06:16

Ja mówiłam ciężarnym koleżanką, że gdyby chęć posiadania kolejnego dziecka zależała tylko od porody, to mogłabym się starać od razu... Za to po tym jakim wymagającym dzieckiem była moja córa w pierwszych miesiącach nawet nie chciałam myśleć o rodzeństwie dla niej przez prawie rok ;) U mnie w szpitalu mierzyli miednicę, sprawdzając czy nie będzie problemu z porodem. A córcia się urodziła pokaźna, bo 4100 g... Natomiast w szpitalu w mojej miejscowości tego nie robią! Jak i wielu innych rzeczy, dlatego jaj rodziłam w placówce 30 kd od nas, bo wolałam mieć dobrą opiekę niż blisko do domu!

2017-03-07 23:45

Dokładnie. Szerokość bioder nie ma nic do rzeczy w czasie porodu, chodzi o szerokość miednicy :) Ja dużo słuchałam, czytałam o porodzie bo im więcej wiedziałam i słuchałam opowieści tym mniej się stresowałam i bałam.

2017-03-07 18:28

Ewelina ja tez prosilam kolezanki zeby mi nie opowiadaly takich historii... no ale oczywiscie nie mogly wytrzymac :D

2017-03-07 14:35

Ewelina przy porodzie sn bierze się pod uwagę szerokość miednicy nie bioder:) moje koleżanki czy siostry również mnie nastraszyly porodem ale jak już byłam na porodówce to nie myślałam o bólu tylko o córce:)

2017-03-07 12:11

Ja panicznie bałam się cc i modlilam sie zeby urodzic sn;) i się udalo. Prosiłam wszystkich aby oszczędzili mi tych historii, ze nie chce tego słuchać. Pamiętam tylko historie siostry, jak siedziala na łóżku szpitalnym kilka godzin po porodzie i zarzekala sie, ze nigdy wiecej, ze takiego bolu w zyciu nie przezyla;) Teraz ma juz dwojke dzieci oboje urodzone sn;) Ja mam szersze biodra, corka byla kilogram mniejsza niz siostry dzieci i prawdopodobnie to było moja zaleta bo poród przezylam super, bez traumy;)

2017-03-07 11:17

A mnie nastraszyla mama (kiedy byla polozna i dawno temu opowiada rozne rzeczy:D) no i oczywiscie moje kolezanki ktre juz sa dawno po :D z ich opowiescie to niezly kryminal mozna by napisac :D A tak ogolnie sama strasznie balam sie porodu sn i nikt nigdy chyba by mnie do niego nie zmusil :P

2017-03-06 21:42

Powiem wam że mnie to nastraszyli aż za... Wszystkie ciotki i babki przed porodem jakie to nie straszne, że jednej pupę rozerwalo, druga 3 dni krzyczała z bólu, próżnociągi, kleszcze.... Jak weszłam z mężem na porodowke to tak się poplakalam że nie chce ze położna nie wiedziała co ma zrobić... Ale hormony, stres i do tego skurcze spowodowały u mnie atak paniki. Na szczęście położną miałam super i mnie przygotowała, rozmawialiśmy o różnych rzeczach i co by nie zrobiła to mi wcześniej powiedziała... Drugi poród to właśnie miałam ten test oksytocynowy tyle tylko że na salę nie wróciłam bo poród zaczął się na dobre:-) a też miałam mieć podaną pod ktg i spowrotem na salę a mała zdecydowała że teraz wyjdzie:-)