Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

Poród rodzinny z mężem - za/przeciw

Data utworzenia : 2021-09-17 19:30 | Ostatni komentarz 2022-05-25 23:17

Konto usunięte

7525 Odsłony
614 Komentarze

Czy decydujecie się/zdecydowałyscie się na poród w obecności partnera/męża? Jeśli nie to jakie były tego powody? Wolisz/wolalaś wsparcie mamy, siostry czy koleżanki a może to partner odmawia/odmówił z jakiegoś powodu? 

(Zakładamy oczywiście, że poród rodzinny będzie dozwolony). 

 

Jedne kobiety nie wyobrażają sobie porodu bez wsparcia ukochanego, inne wolą oszczędzić mu tego widoku. Poród to krew, wydzieliny, pot i łzy więc kobiety mają obawę, że po porodzie partner będzie patrzył na nią z obrzydzeniem i zniechęci się do seksu. Jednak zazwyczaj mężczyźni wręcz przeciwnie reagują na to, co widzą. Zdają sobie sprawę, ile wysiłku musi włożyć kobieta, żeby urodzić dziecko, co zwiększa ich szacunek do niej i wzmacnia wieź pomiędzy nimi. 

Osobiście chciałabym żeby ojciec mojego dziecka był przy jego narodzinach i żeby mieć jego wsparcie w tym ciężkim okresie ale mam pewne obawy, że to co zobaczy będzie dla niego traumą. 

 

Jestem ciekawa Waszego zdania oraz Waszych doświadczeń. 

Konto usunięte

2022-03-21 22:36

to mój mąż jest chyba aniołem, bo bardzo się angażuje przy małym, i mimo, ze wiele razy mu nie wychodzi, to jednak muszę doceniać, bo podejście świetnie, a wszystko inne kwestia wyćwiczenia,

2022-03-21 12:02

Ojej nie wyobrażam sobie, żeby mąż nie pomagał mi z przebieraniem dziecka. Wiadomo, że częściej ja przebieram ale jak tylko go poproszę, żeby poszedł to idzi i pomaga 

2022-03-20 13:48

Ja chyba wolałabym nie patrzeć 

2022-03-18 13:25

Już zaglądanie TAM to mogę zrozumieć, że może nie chcieć. Niech będzie. Ale postać i potrzymać za rękę, być oparciem to dla mnie duży plus u faceta. Nawet mój twierdzi, że faceci mówią, że nie bo im tak wygodniej. Tak jak z przewijaniem, jego brak nie przewijał dziecka bo go na wymioty brało. Mój twierdził, że tak mu jest wygodniej i zamiast się przełamać i pomóc żonie to woli powiedzieć, że nie.

2022-03-16 12:18

Mój też był ciekaw jak wygląda chwila gdy widać główkę i zapytał czy może zerknąć a położne powiedziały, że to decyzja żony i dopiero po mojej zgodzie spojrzał a tak, to przez cały poród był obok mnie i trzymał za rękę i głaskał po głowie więc nie widział co tam się dalej dzieje :P

2022-03-16 11:34

Monia, ja się nie zgadzam z Tobą. Nie znam Twojego faceta, ale jeżeli podejrzewasz, że to jak po ponad dobie cierpień, starań nie wyszło, mógłby dla niego oznaczać Twoją słabość, to trochę dziwnie brzmi jak dla mnie. Uważam, że takie przeżycia raczej służą docenieniu drugiej połówki. To jak facet wchodzi na gotowe to dopiero myśli, że rach ciach i dziecko już jest i o co tyle krzyku.

Ja bym zaakceptowała decyzję swojego partnera, jednak to, że chciał być ze mną i mnie wspierać jest ogromnym plusem. 

2022-03-16 09:39

Monia, jestem Twojego zdania że nie każdy mężczyzna chciałby patrzeć jak się stęka od bolu przez 25 godz., mój przyszedł już pod koniec. Zdania są podzielone, za czy przeciw.

2022-03-16 08:40 | Post edytowany:2022-03-16 08:43

Monia, taki facet może sobie myśleć, że naprawdę bardzo dużo przeszłaś. Widział, ile cię to wszystko kosztowało i tak naprawdę powinien być z ciebie dumny, bo byłaś właśnie na tyle silna, że to zniosłaś. Rozsądny facet na pewno nie pomyślałby, że jesteś słaba, tylko coś zupełnie odwrotnego. Poza tym, on patrzył i był tam po to, żeby cię wesprzeć, a całe cierpienie spoczywało na tobie.

 

Mój mąż przecinał pępowinę, ale chyba tam za bardzo nie patrzył jak dziecko wychodzi, stał przy mojej głowie. Mówi tylko, że pamięta dźwięk rozcinanej skóry przy nacinaniu krocza :):)