Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2324 Wątki)

Polityka publicznych szpitali ginekologicznych

Data utworzenia : 2014-05-30 17:45 | Ostatni komentarz 2015-06-29 15:58

Didisia

19656 Odsłony
294 Komentarze

Dziewczyny! Czy wymagano od Was opłat za porody rodzinne?? U nas w szpitalu, mimo, że jest to niezgodne z prawem istnieje sobie cennik usług medycznych, w którym wymieniono między innymi poród rodzinny. Opłata jest okreslona jako "cegiełka". Czy w tym wypadku, nie mając możliwości rodzić w innym mieście, a chcąc by partner uczestniczył w porodzie, zapłaciłybyście, czy jednak wymagałybyście respektowania swoich praw? http://www.rodzicpoludzku.pl/Prawo-do-opieki-i-wsparcia-ze-strony-bliskich-osob/Tzw-porod-rodzinny.html

2015-04-26 09:56

Szczerze powiedziawszy nie wiem jak ja zniosłam te posiłki szpitalne,a po porodzie spędziłam tam trochę czasu..te zupy mleczne, zupę wodę czy kolację o godz 17stej składającej się z bułki i pasztetu z mnóstwem konserwantów. Po jakimś czasie gdy wstawałam na nocną laktację odczuwałam dość silny głód, który zaspokajałam sucharkami - jeśli można cokolwiek nimi zaspokoić...

2015-04-25 08:55

wielkosci tak sa jescze w maire ale ten smak i zapach a na dodatek czasem i widok wprawia w osłupienie

2015-04-25 06:32

Mnie wielkość posiłków szpitalnych w zupełności by wystarczyła (przecież i tak się tam tylko leży), ale smak i zapach odrzuca człowieka na maksa.

2015-04-24 23:49

Ja tam biorę torebkę z jedzeniem ze sobą ;) Nie wyobrażam sobie jechać tylko na szpitalnym jedzeniu, bo bym z głodu padła, bo jestem małym zarlokiem :P Zawsze muszę mieć swoje wyżywienie bo niekiedy nie jestem w stanie tknac tego ich "jedzenia"...

2015-04-24 22:35

Bez swojego jedzenia w szpitalu ciężko jest przetrwać. Większość osób kiedy jedzie do szpitala największa torba to ta z jedzeniem xD Nie wiem jak u mnie na oddziale wygląda jedzenie, ale jakoś nie przywiązuje do tego dużej uwagi. Ważne jest dla mnie by poród przebiegł pomyślnie i dzidziuś miał dobrą opiekę.

2015-04-24 22:24

A u mnie w szpitalu było pyszne jedzenie, zajadalam sie i zazwyczaj mi zostawało. Takie jak domowe, czasem nawet lepsze. Bylam faktycznie pod wrażeniem. Z mojego jedzenia nie zjadłam prąwie nic.

2015-04-24 21:48

O u mnie jest kuchnia może dlatego dobre :) bo fakt w szpitalu w którym był catering jedzenie było obleśne.... Ale mimo wszystko zawsze miałam wałówkę ze sobą :D i cała szafka zawalona była moim żarciem haha :) Raz ciocia mojego D. przywiozła mi kubełek z kurczakiem i frytkami to śmierdziało na całej sali :)

2015-04-24 21:40

Na jedzenie lepiej liczyć swoje bo na szpitalnym długo nie pożyjemy jak to tak ohydnie cuchnie