Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2298 Wątki)

Plan porodu

Data utworzenia : 2013-05-02 16:31 | Ostatni komentarz 2024-09-03 18:47

Redakcja LOVI

34625 Odsłony
800 Komentarze

Wielkimi krokami zbliża się planowany termin Twojego porodu. Wyprawka kupiona, pokoik dziecka urządzony, zajęcia w szkole rodzenia zaliczone na piątkę. Nie możesz się już doczekać rozwiązania, wszystko dopięłaś na ostatni guzik. A może jest jeszcze coś, co możesz zrobić, by poród stał się dla Ciebie dobrym doświadczeniem, które będziesz wspominać z czułością? Tak! Napisz plan porodu. Podpowiadamy, dlaczego warto i jak to zrobić. ----- lusi_ja: od kwietnia 2011 roku zgodnie ze standardami opieki okołoporodowej każda mama ma mozliwość( a nawet powinna) sama lub z lekarzem/położną napisanie planu porodu.Niestety większość z nas nie ma o tym pojęcia jak ja .Najlepiej taki plan opracować na początku 6 miesiąca.Położna może wiele pomóc ,bo będzie orientować sie co z założeń przyszłej mamy jest mozliwe do realizacji w szpitalu, w którym będzie rodzić.Taki plan najlepiej dać przy przyjęciu na oddział razem z dokumentami medycznymi. Dzięki planowi mama może wybrać pozycję w której chce rodzić, obecność drugiej osoby, dodać informacje dotyczące przecinania pępowiny,stanu zdrowia, wywoływania porodu, samego porodu, o cc, opiece nad dzieckiem, sposobie karmienia,znieczuleniu, kroczu. Pełen plan porodu otrzymałam dzisiaj całkiem przez przypadek i mogę zaznaczyć to co dla mnie jest najważniejsze. Może kiedyś przyjmie się w każdym szpitalu planowanie porodu i nikt nie będzie narzucać z góry ,że rodzić tylko na leżąco i nacinać krocze bo tak łatwiej.

2013-04-25 11:12

tez mi dali ankiete, bo musza miec czarno na białym czy mama zgadza sie na naciecie, na znieczulenie itp. w razie np. jakbys pekła i miała do nich pretensje to maja dowód, ze zabroniłas sie nacinac . no a ze wczesniej wypełnic sie tego nie da jak tylko przed porodem to jest to podczas skurczy. ja co jedno pytanie robiłam przerwy bo miałam skurcz. najbardziej mnie tylko polozna wkurzała bo mi kazała sie spieszyc, a podczas skurczu nie w głowie mi były jakies ankiety :)

2013-04-25 10:47

Ja mimo, że miałam napisany swój, to dostałam taki gotowy w formie ankiety, bo jak mi wytłumaczyła położna oni muszą mieć takie. No skandal, wyobraźcie sobie, leżycie w bólach i jeszcze papiery wypełniacie. A co najlepsze i tak nikt tego nie respektuje, bo przychodzi lekarz i wydaje komendy jak robot bez uczuć. Gonia_03 masz rację, że nigdy nie wiadomo co może się przydarzyć, a tym bardziej nie wiemy na kogo trafimy. Rodzić po ludzku można w prywatnej klinice, a nie w większości szpitali w naszym chorym państwie. No może za 20 lat się coś zmieni. Ja rodziłam w szpitalu 1 dziecko i kiedy rodziłam akurat była zmiana, więc mam porównanie między miłymi położnymi a tymi co pracują chyba z musu. Teraz będę rodzić w klinice

2013-04-25 08:16

Moim zdaniem plan porodu, jest zbędny, bo zawsze może się coś zdarzyć i wtedy taki plan porodu nie ma najmniejszego sensu. Bo np. piszę, że nie chce znieczulenia, ale w czasie porodu mam niesamowite bóle i proszę o znieczulenie - wtedy: patrzenie do "planu porodu" czy chcę znieczulenie czy nie, później zamęt, proszenie, podpisywanie zgody, że nie chciałam, a chcę itd. Dla mnie to jest za dużo skomplikowane, bo nie wiadomo co się może przydarzyć przy porodzie.

2013-04-24 15:32

Przy pierwszym porodzie nie miałam planu porodu i panowała totalna samowolka na porodówce a ja przez naście godzin musiałam leżeć plackiem. Kto się przewijał akurat przez porodówkę to mnie badał. Nikogo nie obchodziło ,że 5 minut wcześniej lekarz już " zajrzał" .Po cesarce dziecko pierwszy raz karmiłam i przytuliłam po ponad dobie , karmiono butelką mimo ,że nie wyrażałam takiej chęci, ale jak już chciałam odciągnąć pokarm dla dziecka to nikt się nie pofatygował, aby go ode mnie wziąć. Wiem, że poród nieoczekiwanie nabiera innego obrotu i rozumiem to , jednak plan porodu może pomoże w tym , aby zachować dla rodzącej odrobinę szacunku.

2013-04-20 09:27

jak dla mnie planowanie porodu to jak planowanie o której zacznie padac snieg. wg mnie niepotrzebne i dosc dziwne "cos". poród polega na tym, ze mam urodzic. a cała reszta... skad mam wiedziec czy dobrze bedzie mi sie rodziła tak czy inaczej. fajnie ze taka mozliwosc jest. niech kto chce to korzysta, ale kolezanka sobie wszystko zaplanowała, a ze były problemy z dzidzia to wszystko wygladało inaczej niz w planie, ale zanim lekarze jej powiedzieli o co chodzi to była zła ze rodzi inaczej niz chciała. wg mnie to głupota :) zamiast myslec o tym jak nam wygodniej i o parciu to w głowie jest plan... ja rodziłam majac w głowie tylko jedno - urodzic. a jak, gdzie i kiedy... co za róznica. nawet gdyby mogło dzieki planowi mniej bolec czy co to wg mnie - bez sensu :) nie krytykuje jednach tych którzy chca z tego skorzystac. mają do tego takie samo prawo jak ja do niekorzystania z planu :)

2013-04-20 00:01

Plan porodu jest doskonałym narzędziem do wyrażenia swoich oczekiwań i wyobrażenia sobie własnego porodu. Bardzo mądrym posunięciem jest przygotowanie planu porodu wspólnie z lekarzem ginekologiem, położną środowiskową bądź w szkole rodzenia. Chodzi o to, aby ciężarna kobieta miała pojęcie o tym, jakie są etapy przyjęcia do szpitala, na czym polega przygotowanie do porodu, powinna posiadać wiedzę o dostępnych rodzajach znieczuleń, możliwościach walczenia z bólem porodowym z zastosowaniem pozycji wertykalnych oraz o poszczególnych fazach porodu. Kiedy posiądzie potrzebną wiedzę, wówczas w pełni świadomie zaplanuje poród. Tak przygotowany plan porodu należy zweryfikować z położną lub lekarzem. Musicie uwierzyć, że staramy się dostosować do planu porodu, a kiedy trzeba to zmienić tłumaczymy konieczność zastosowania innego rozwiązania. Najlepiej jak uda się osiągnąć "złoty środek" dla mamy i dziecka.

2013-02-15 11:40

Istnieje coś takiego jak kreator planu porodu, jeśli się ma problem ze sprecyzowaniem swoich oczekiwań:) Podsyłam linka: http://www.rodzicpoludzku.pl/Plan-Porodu/Plan-porodu.html

2013-02-14 23:40

ja napisze plan porodu z pomocą położnej.Już wiem na pewno co w nim zawrę, mianowicie: nie chcę by przebijano pęcherz płodowy, aby ograniczyć do minimum ilość badań dopochwowych, bym mogła mieć swobodę wyboru pozycji porodowej, by dziecko od razu po porodzie było na moim brzuchu, jeżeli nie będzie konieczności to nie nacinać krocza, aby nie przecinać pępowiny dopóki nie przestanie sama pulsować, aby dziecko było cały czas ze mną, aby nie dokarmiać dziecka sztucznie i nie podawać smoczka.