Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Pierwszy poród

Data utworzenia : 2014-06-25 11:41 | Ostatni komentarz 2014-10-02 20:12

konto usunięte

8298 Odsłony
40 Komentarze

Witam. Jestem mamą 4 dzieci i zastanawiam się jak wspominacie swój pierwszy poród? Ile miałyście porodów i czy choć jeden był podobny do drugiego? Moje porody były podobne do siebie tylko w dwóch kwestiach. Trwały nie dłużej niż 3 godziny i musiałam dostać kroplówkę na wywołanie porodu. Gdyby nie to, to do dzisiaj chyba chodziłabym w ciąży z pierwszym dzieckiem hahahahaha Proszę podzielcie się swoimi wspomnieniami. Pozdrawiam

2014-07-21 11:06

Dariolka drugi i każdy następny też jest niewiadomą, ponieważ każdy prób jest inny.

2014-07-21 09:13

Krótko: pierwszy poród=wielka niewiadoma

2014-07-17 21:58

masz całkowitą rację :)

2014-07-17 14:52

Oj widzę coraz więcej wpisów dotyczących niemiłych wspomnień z porodów. Wiem, że większość z nich to wspomnienia z "obsługi" porodu. Wiadomo personel kochający swoją pracę to podstawa, jednak jeszcze w wielu przypadkach młode matki oczekujące na przyjście swojego kochanego maleństwa traktowane są jak intruzy. Lekarze i położne powinny zatem pamiętać, że gdyby nie kobiety w ciąży to oni nie mieli by pracy. Powinni nam dać poczuć się dobrze abyśmy chciały jeszcze kiedyś mieć dziecko.

2014-07-12 20:18

ja przy pierwszym dziecku też miała fatalny personel a przynajmniej położną który przyszła akurat na ostatnią fazę porodu (była zmiana personelu). Potrafiła wisząc mi nad kroczem, rozmawiać przez telefon z synem i wdychać wielce niezadowolenie do słuchawki że dopiero co zaczęła pracę a od razu poród.

2014-07-12 19:31

Ja po raz pierwszy rodzilam sama. Personel byl fatalny, ja sie bardzo zle czulam. Powiedzialam pielegniarce zeby mii pomogła wstać. A ona pani Beato paji jest mloda a ja mam 50 lat i mam pani uslugiwac. Wtey to juz mi sie wszystkiego odechcialo.

2014-07-12 14:19

Witam, Mój porod wspominam bardzo źle .... 2 miesiące spędziłąm na paologii ciąży (przedwczesne skorcze i nadciśninie indukowane ciążą) termin miałam na 22 marca ale ze wzgledu na nadcisnienie o 10.00 17 marca założono mi cewnik który wypadł ok. 14:00 juz podczas chodzenia z cewnikiem mialam skurcze ktore byly czestsze i silnijsze. Ok. 19:00 skurcze byly co 3 minuty dosyć silne wiec zabrano mnie na porodówkę. Dodam że mąż cały czas przy mnie był, ogromnie mnie wspierał. o 2 w nocy zaważyłam że skurcze się rozregulowały wiec poprosiłam o lekarza, który dotarł dopiero o 6 rano !!!!! tylko ja rodziłam tej nocy ! Młoda Pani doktor przyszła z odbitą poduszką na policzku, zaspana. skurczy prawie nie było,a i jeszcze wspomne że tetno Wojtusia było bardzo słabe jakby spał. Powiedziala że teraz to juz tylko oksytocyna, zgodzilam sie. Wszystko ruszyło, po pol godziny pękł pecherz płodowy. Wiedziałam że musze już urodzic. Rozwarcie zatrzymało się na 7 cm. i o godzinie 11 ktos powiedział że ja nie urodze bo już opadam z sił a dziecko ma slabe tetno ... zaproponowano mi cesarke. Wpadłam w rozpacz bo pragnełam urodzic syna naturalnie ..... zgodziłam się .... o 11.35 mój syn był już na świecie. ból był do zniesienia ale obojrtnosc lekarzy nie ...

2014-07-12 13:02

Ja pierwszy poród wspominam okropnie,fakt ze było to 10 lat temu i troszkę inne czasy,Ale takiego traktowania nie zapomne.byłam przerażona,a położna nic nie wyjasniala,sprawiała wrażenie jakbym jej prprzeszkadzała.rodzące były od siebie oddzielone mini ścianka,było wszystkio słychać i widać.masakra.naciecie krocza miałam przez studenta zrobione,oczywiście nikt nie raczyl mnie o tym poinformować,przez 3 m-ce później nie mogłam normalnie usiąść.drugi poród był jak bajka :-) inny szpital i rok temu :-D sala porodowa tylko dla siebie.mogłam robić co mi się zywnie zachciało.miałam ochotę skakać.na pilce to skakalam,prysznic kiedy tylko chciałam a do tego klimatyzacja.bardzo przydatna bo jak rodziłam moja druga córkę to był prawie40 stopniowy upał.a i położna była kiedy trzeba,zajmowała się mną ja swoją córką ;-) pozdrawiam szpital w Jaśle :-) dwa porody i całkiem inne,ból ten sam Ale oprawa...:-)