Pierwsze oznaki ciąży - poznaj je!

nie mam pojecia jak do tego doszło. dziewczyna Tydzień później poszła do innego lekarza i sie zdziwiła ;) 

Masakra, 8/9 tc i nie widzieć ciąży? Widać, ze "fachowiec"...

Schwarz się to ten lekarz jakiś chyba niedouczony był. Jak w tych czasach można nie zauważyć że kobieta jest w ciąży i to w 8-9tc. 

Tak właśnie kończą się teleporady, bez badania. Dobrze mieć swojego zaufanego lekarza ,bo potem może być więcej szkòd niż pożytku. Dobrze ,że nie dało Ci to spokoju i zdecydowałaś się jeszcze to sprawdzić. Przypadki jak widać różne.

U mnie z kolei znajoma poszła do lekarza ,że chyba zaczął jej się etap menopauzy ,bo też zaczęła mieć coraz bardziej skape i nieregularne te miesiączki i lekarz robiąc usg powiedział ,że "fajną ma tą menopauzę, która ma ręce i nogi" :) i tak została drugi raz mamusią :) 

a.paklerska alez miałaś ”przygodę” :(

ja osobiście znam dziewczynę, u której ginekolog na wizycie stacjonarnej powiedział, że nie będzie miała w ogóle dzieci (dużo schorzeń kobiecych), a na tejże właśnie wizycie była już w 8-9 tc… 

A ja chciałam opowiedzieć Wam swoją historię i tym samym przestrzec Was. 
Od jakiś 6 miesięcy miałam bardzo nieregularne cykle, które znacznie się wydłużyły - 40/45 dni. Kiedy nie miałam okresu już około 50 dni zapisałam się do ginekologa. Niestety ”na już” byly tylko terminy zdalne. Pani ”ginekolog” dała mi skierowanie na badanie krwi - hormonów. Gdy już miałam wyniki, ponownie się z nią połączyłam. Stwierdziła, ze mam rozregulowana gospodarkę hormonalną i mówi, ze wystawia mi receptę na leki. Po zakończeniu rozmowy dostałam SMS z kodem recepty i okazało się, że są to tabletki antykoncepcyjne. Przyznam, ze trochę się zdenerwowałam, bo było to typowe zagranie lekarzy - bolesny/nieregularny okres - cyk tabletki i po sprawie. A ja czułam, że coś jest nie tak. Ze względu na to, ze te moje cykle były ostatnio naprawdę bardzo długie, nie myślałam, ze to ciąża, ale gdzieś tam pierwsze objawy zaczęłam zauważać (myśląc, ze to przypadek). U mnie najbardziej odczuwalnym objawem byla bolesność piersi, szczególnie sutków. Tak mnie bolały, ze nie mogłam ich dotknąć. Na szczęście zwolniło się miejsce na wizytę u ginekologa tego dnia wiec od razu się zabrałam i pojechałam

 Pan patrząc tylko na wyniki krwi powiedział, ze bez USG może mi powiedzieć, ze jestem w ciąży. I faktycznie. Był to 8 tydzień (!). 
Wiec bądźcie czujne. Gdybym

uwierzyla tej pani ”doktor” to mojej małej Zuzienki nie było by dzisiaj ze mną. I oczywiście przyczyniła się do tego pewnie ta wizyta zdalna, jednak stacjonarnie lekarz na podstawie tych samych wyników od razu stwierdził ciąże. Baszkir kochane czujne! I ufajcie swojej intuicji. 

Tak Pani w aptece też powiedziała że nie ma wpływu na wynik..dzisiaj znów byłam po test. Wynik jak zwykle taki sam...myślę że chyba muszę znaleźć powód tych dolegliwości w innej sferze. Może to jakaś infekcja albo tak jak mówiłam nawroty z tamtego roku po kolce nerkowej. Może są jakieś złogi etc.stad te bóle podbrzusza które teraz umiejscowily się w plecach...chyba te testy już powiedziały wszystko.

Luteina nie wpływa na wynik testu ciążowego. 

Co do lekarza jeżeli masz zastrzeżenia to najlepiej zmienić i skonsultować się z innym lekarzem.