Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Pierwsze dni po porodzie...

Data utworzenia : 2013-01-28 07:44 | Ostatni komentarz 2015-09-14 20:23

Marzena_K90

8290 Odsłony
72 Komentarze

Młoda mama i organizacja domu W pierwszych dniach po porodzie mama musi przede wszystkim jak najwięcej odpoczywać. Trzeba tak zorganizować sobie czas, żeby drzemać razem z maleństwem. Na początku wygodniej będzie karmić na leżąco, zwłaszcza w nocy, co pozwoli na delikatne przysypianie. Kobieta powinna zatroszczyć się o siebie – jadać regularnie, pić duże ilości wody, zadbać o higienę krocza i ranę po cesarskim cięciu. Bardzo wskazana jest pomoc bliskich osób, jeśli nie męża, to mamy lub teściowej. Ugotowanie przez nich obiadu, zrobienie zakupów, wyprasowanie ubranek pozwoli skupić się młodej mamie na swoim dziecku... ;) źródło: http://www.osesek.pl/zdrowie-i-pielegnacja-dziecka/noworodek/1392-pierwsze-dni-w-domu-z-noworodkiem.html

2014-01-22 10:05

No ja już tydzień po porodzie i fakt nie jest łatwo ,ale radzę sobie ;) Ciągle jestem zadowolona pomimo bólu i zmęczenia. Córeczka daje mi wiele radości;) A Mąż jest ze mną i dużo mi pomaga. Szybko weszliśmy w rytm naszej Pociechy ;)

2014-01-21 22:45

u mnie było tak ; mój mąż miał zaplanowany urlop na sam koniec mojej ciąży i go wziął, a nasza córeczka urodziła się dwa tygodnie po terminie a mąż tak chciał być z nami przez te pierwsze dni w domu ale już nie mógł wsiąść dodatkowego urlopu nawet jak nas wypisywali ze szpitala to tylko na chwilę z pracy sie urwał ale w domku pomagał mi i dalej pomaga

2014-01-21 22:30

Pierwszy tydzień po porodzie była u mnie mama, robiła obiady, sprzątała, do domu jechała dopiero wieczorem jak mój mąż z pracy wrócił. Później, drugi tydzień po porodzie przyjechała teściowa. Że daleko mieszka, to cały tydzień u nas była i też sprzątała, prała, gotowała. A ja się byczyłam. Po dwóch tygodniach miałam ich już dość, chciałam zostać sama i mieć spokój. No i miałam, ale kolejne dwa tygodnie zajęło mi zorganizowanie się :) Teraz jestem w stanie wszystko w domu zrobić i nie potrzebuję pomocy :)

2014-01-19 11:52

Ja też mogłam i dalej mogę liczyć na pomoc męża, który nie dość, że sprzątał, gotował, etc to jeszcze znosił cierpliwie moje humory.

2014-01-17 22:10

U mnie po porodzie przez 2 tygodnie w domu był mąż i przyjeżdżała teściowa, naprawdę miałam taką opiekę że można o takiej zamarzyć , ja miałam tylko leżeć , cieszyc się Jasiem i odpoczywać no i oczywiście karmić malucha. Ja marzyłam o powrocie do domu i wiedziałam że na pewno sobie poradzę.

2013-04-11 17:53

Ja właśnie widzę na własnej skórze jak to jest. Na szczęście mogę liczyć na pomoc mamy, która jest nieoceniona. Mąż został w domu a my jesteśmy u mamy. Pojawiły się drobne problemy z naszym mieszkaniem.

2013-04-11 09:36

My na szczęście po porodzie z mężem byliśmy sami, jedynie kiedy wróciłam ze szpitala przyjechali rodzice moi i mojego męża, aby zobaczyć wnusię. Nie życzyłam sobie odwiedzin w szpitalu chciałam, aby tylko mój mąż tam przyjeźdżał na szczęście babcie uszanowały moją decyzję. Po powrocie do domu jednego dnia mieliśmy chwilowy zamęt z gośćmi (rodzice i przyszły chrzesny małej), ale to na chwilę dosłownie uznaliśmy ze na takie odwiedzimy będzie jeszcze czas, tym bardziej ze mała w szpitalu miała infekcje. Przy wypisie wpadłam w popłoch, ze sobie nie poradzę i chyba mój mąż to wyczuł, co chwila latałam do położnej z głupimi pytaniami. Najgorsza była pierwsza noc, czy dam radę żeby tylko nic się nie stało żebym dała radę, mała strasznie płakała w szpitalu chyba stąd moje zaniepokojenie a żeby było lepiej mała sobie przestawiła dzień z nocą ;)

2013-02-01 11:46

Po porodzie zawsze jest trudno majgorzej wpasc w rytm. A to nowy czlonek rodziny, a to mama nie wie za co sie zabrac... Ale spokojnie wszystko da sie zorganizowac i mniej wiecej zaplanowac najwazniejsze zeby na poczatku miec wsparcie bliskich ono jest najwazniejsze