Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2265 Wątki)

Partner przy porodzie, czy to dobry pomysł?

Data utworzenia : 2018-05-09 21:16 | Ostatni komentarz 2018-10-18 17:58

Ola86

9036 Odsłony
643 Komentarze

Chciałabym poznać Wasze opinie na temat obecności partnera przy porodzie. Niedługo będę stała przed taką decyzją. Słyszałam różne opinie, a sama nie wiem co będzie lepsze.

2018-05-14 18:03

Najgorsze jest to w spoleczenstwie, że wiele kobiet jeszcze uważa, że to lekarze przyjmują porody, a czasem ich przy porodzie nawet nie zobaczą.

2018-05-14 13:13

dziewczyny właściwie to u mnie na początku była położna prysznic i wgl z nią i na sali trochę później już od usg lekarzy 2 mój lekarz prowadzący ciążę byl i od tamtej pory cały czas byl wyszedł na chwilę w sumie jak jeszvze powiększałam rozwarcie na piłce itd wtedy położna była a później już lekarze byli cały czas i to lekarz prowadzący mi ciążę był obecny i to on decydował pomagał i wgl u mnie się kręciły 3 położne i 2 lekarzy na koniec jak już głowę było widać a młody się zablokował to nagle się tłum zrobił lekarzy i położnych. ale w końcu udało się się urodzic i tak nawet byli już neonatolodzy dla dziecka w razie co bo się bali że młody się udusi

2018-05-14 12:20

A lekarz pod koniec nie zagląda co i jak? U mnie na końcówce był tłum ludzi. Chyba lekarz był też bo po cięciu krocza oglądał i instruował jakąś babkę, która mnie potem szyła itd. A przy drugim porodzie młoda lekarka do mnie ze trzy razy zajrzała. Ona sprawdzała rozwarcie. Na pewno to była lekarka.

2018-05-14 12:15

Z tego co mnie wiadomo, to generalnie lekarza nie ma przy porodzie jeśli jest wszystko w porządku i poród przebiega planowo. Dlatego też uważam, że dobra położna jest najważniejsza. Poza tym nikt nie zrozumie kobiety lepiej niż kobieta, tym bardziej jeśli sama rodziła.

Konto usunięte

2018-05-14 10:36

Aisa ty miałaś lekarzy bo i przypadek wyjątkowy :) moje koleżanki tez tylko położne miały, lekarz wchodzi gdy są problemy

Konto usunięte

2018-05-14 10:32

Aisa możliwe, że u Ciebie byli lekarze ze względu na wielkość dziecka i całą sytuację związaną z porodem po terminie. Ja przy porodzie lekarza na oczy nie widziałam. Widziałam rano na obchodzie jak była decyzja o oksytocynie. Potem widziałam koło 9 jak musieli odpiąć oksytocynę bo młodej tętno spadło i kolejny raz lekarza widziałam już na oddziale noworodkowym. Cały poród jedynie z położną. A... lekarza anestezjologa widziałam jeszcze przez chwilę jak dawał znieczulenie.

2018-05-14 08:23

magros o tak a ja chyba bym mogła być położna . U nas położna później rolę przejęła przy łożysku później razem z lekarzem oceniali czy całe i wgl na koniec lekarz szyl u mnie dużo lekarz pomógł położna wszytsko co mogła robiła a nic z tego nie wyszło :)

2018-05-14 08:20

Evelin bo tak właśnie jest, to położna jest najważniejsza, grunt to trafić na dobrą, fajnie, że koleżance tak się udało. Ja też nie wiem czy bym się nadawała na położną, duża odpowiedzialność i trzeba mieć dużo empatii, bo niektórym to na pewno brakuje jej bardzo. Gorszy dzień można mieć owszem, ale niektóre to mają te gorsze dni ciągle.