Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2265 Wątki)

Partner przy porodzie, czy to dobry pomysł?

Data utworzenia : 2018-05-09 21:16 | Ostatni komentarz 2018-10-18 17:58

Ola86

9038 Odsłony
643 Komentarze

Chciałabym poznać Wasze opinie na temat obecności partnera przy porodzie. Niedługo będę stała przed taką decyzją. Słyszałam różne opinie, a sama nie wiem co będzie lepsze.

Konto usunięte

2018-07-24 12:30

Mandarynka, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Może teściowa by się dziećmi zajmowała gdyby to były dzieci jej córki? Z jednej strony rozumiem, opieka nad dwójkà czy trójką wnucząt to spore wyzwanie i obciążenie. To duży obowiązek. Co innego zająć się dziećmi sporadycznie gdy synowa np wyjdzie do lekarza. Miło jak babcia zajmie się dziećmi, ale nie powinnyśmy tego od nich oczekiwać.

2018-07-24 11:05

Niestety charakter takich ludzi ciężko zmienić, jak byli tacy przez ślubem to teraz też nie zaczną pałac nie wiadomo jakim uczuciem. Trzeba robić swoje i żyć po swojemu, bo ich i tak nie zmienisz. Moja koleżanka mieszka w jednym domu z mężem, dwójka dzieci i teściowa. Plus jest taki że domek jest spory maja osobne wejścia, tylko dzielą łazienke. Jej teściowa jest taka że całe dnie siedzi w domu, trochę wyjdzie na dwor, coś tam zrobi. Generalnie dziećmi od początku nie chciała się zajmować. Powiedziała że wychowała trójkę i już nie chce się zajmować dziećmi... Nie to że jest jakaś schorowana, po prostu nie i koniec, ona jest zmęczona i odpoczywa. Moja koleżanka jak chciała czy musiała gdzieś pojechać musiała dzieci wieść do swojej mamy. Do pracy pójść też nie mogła. Teraz dzieci poszły do szkoły, moja koleżanka do pracy

2018-07-24 10:40

Ja i ich wnuczka to nie rodzina. Teraz wujek od strony męża leży w szpitalu w Grudziądzu to od razu pojechali 150 kilometrów bo trzeba jechać bo rodzina. Ale jak ja leżałam czy córka to 8 kilometrów było za daleko żeby przyjechać.

Konto usunięte

2018-07-24 10:37

Aneta, czyli na takich teściów trafiłaś. Przykro tylko, że wobec dziecka są tacy oschli

2018-07-24 10:32

Ich stosunek wczesniej był taki sam nawet jak jeszcze byłam dziewczyną mojego męża. Tu się nic nie zmieniło.

Konto usunięte

2018-07-24 09:46

Aneta, a moze jest tak, że teście nie potrafią sobie poradzić z choribą córki? Może przez to są tacy wycofani?pisalas, że choroba ujawniła się w piątym miesiącu, jak było wcześniej, jaki był ich stosunek?

2018-07-24 00:44

To mamy podobny charakter Pati. Tylko mnie pewne sytuacje dużo uświadomiły jak zachowanie teściów i moich rodziców. Kiedyś bałam się odezwać teraz już nie. Nauczyłam się walczyć o swoje. Co do teściów traktuje ich tak jak oni mnie. Ostatnio się na nich wkurzylam i powiedziałam do męża dość. Sam będzie jeździł do swoich rodziców. Ja z córką i mężem jeździliśmy do nich co tydzień, a oni jak są w mieście to dzwonią do męża żeby do nich pojechał bo oni nie mają nigdy czasu przyjechać tylko od święta. To i ja będę tak robić nie to nie. Do szpitala też nie łaska przyjechać. Do jedynej wnuczki też nie łaska do szpitala przyjechać, a jak już mąż zwrócił uwagę to jak przyjechali to wielkie wywody i oni nie potrzebnie przyjechali. Jak twierdzą wolą przyjechać jak wnuczka jest w domu. Jak jest w domu to i tak nie przyjeżdżają. Więc ja już nie będę nad wszystkimi nadskakiwac bo później tylko ja dostaję po dupie. To nie jest odpowiednie traktowanie. Ja tak robiłam bo sama chciałam być tak traktowana. Jest inaczej. Ja nie zamierzam żeby mi ktoś stale dupe obrabial i do tego wymuslal plotki na mój temat. Jest mi to niepotrzebne.

Konto usunięte

2018-07-23 18:32

Pati, prawdopodobnie mąż się boi komplikacji, tego, że nie będzie potrafił Ci pomoc i ulżyć w bólu. W takiej sytuacji chyba bym wolała żeby był tylko w pierwszej fazie