Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2265 Wątki)

Partner przy porodzie, czy to dobry pomysł?

Data utworzenia : 2018-05-09 21:16 | Ostatni komentarz 2018-10-18 17:58

Ola86

9042 Odsłony
643 Komentarze

Chciałabym poznać Wasze opinie na temat obecności partnera przy porodzie. Niedługo będę stała przed taką decyzją. Słyszałam różne opinie, a sama nie wiem co będzie lepsze.

2018-07-22 16:15

Pati już Ci pisałam w innym wątku ;-) jak Twój mąż nie będzie gotowy na to żeby uczestniczyć w porodzie to nic na siłę, ale może sam zmieni zdanie. Niestety faceci są słabi i nie zawsze dają radę, ile razy jest tak, że położna musiała wzywać kogoś lub zajmować się facetem bo zemdlal, to jednak jest przeżycie także i dla faceta

2018-07-22 10:52

Mój partner jest bardzo pomocny , wyrozumiały dużo by wymieniać ja na początku nie chciałam żeby był ze mną podczas porodu , ale jak rozmawiałam z koleżanką i mi opowiadała jak jej mąż pomógł podczas porodu zmieniłam zdanie niestety mój nie chce mówił, że będzie czekał na zewnątrz nie chce go naciskać , bo to ma być jego decyzja , ale mam nadzieje że do czasu porodu zmieni zdanie :) W razie czego moja mama i siostra mówiły , że będą ale co innego jak partner Cię wspiera

Konto usunięte

2018-07-21 13:38

Evelin, testowałam tą metodę na bratanku. Jak pytam: dlaczego, to on przyjmuje postawę obronną i nawet zaczepną

2018-07-21 13:26

Mama gratki coś w tym jest. Dlaczego od razu brzmi nak wyrzut

Konto usunięte

2018-07-19 18:03

Przez telefon u niektórych może się sprawdzić bo nie trzeba nikomu patrzeć w oczy. Agniejska też miałam takie zajęcia z psychologii. Jeśli mąż czegoś nie zrobił to nie pytaj: dlaczego. To wtedy wzbudza poczucie winy i agresji. Lepiej zapytaj: z jakiej przyczyny

2018-07-19 17:36

Słuchajcieva może bardziej przez telefon ;-);-);-) i tu wcale nie żartuję, znać kilka takich par, które lepiej się dzieje gadają rozmawiając przez telefon, jest im po prostu łatwiej i tu bardziej chodzi mi o faceta bo z nimi najczęściej sa problemy jeśli chodzi o poważniejsze rozmowy. U mnie akurat nie ma tego problemu, chyba nawet częściej mój mąż zaczyna jakis poważniejszy problem niż ja. Ale widzę po mezach koleżanek, żeby bardzo chowają głowę w piasek

2018-07-19 17:28

No trochę tak jest. Jest ciężki do współpracy nie da się ukryć a ja z kolei uparta żeby nie było tak pięknie :D Ja byłam mega zakochana i wielu rzeczy nie zauważyłam poprostu. I na początku było jeszcze gorzej ciągle przez niego płakałam bo ja chciałam poważnego związku a dla niego kobieta to był dodatek do całej reszty bujnegi życia. Potem jak zamieszkalusmy razem też kolorowo nie było. To co mam teraz to i tak jest mega sukces

2018-07-19 16:48

Justyna z twoich wypowiedzi dochodzę do wniosku, że twój mąż jest bardzo samolubny tego tamtego nie. Wszystko na twojej głowie. Dogadać się nie bo p co. Razem rozwiązać problem to tylko ty. Nie wiem co ty w nim widziałaś. Może na początku było inaczej.