Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2265 Wątki)

Partner przy porodzie, czy to dobry pomysł?

Data utworzenia : 2018-05-09 21:16 | Ostatni komentarz 2018-10-18 17:58

Ola86

9039 Odsłony
643 Komentarze

Chciałabym poznać Wasze opinie na temat obecności partnera przy porodzie. Niedługo będę stała przed taką decyzją. Słyszałam różne opinie, a sama nie wiem co będzie lepsze.

Konto usunięte

2018-10-07 15:15

Agnieszko, zastanawialiście się nad różnicą wieku? Myślę, że optymalnie byłoby mieć dwa lata, łatwiej jest się ogarnąć

2018-10-07 14:06

no akurat ja odrazu zaraz po porodzie mówiłam, że chce mieć kolejne, sama jestem jedynaczką i wiem co to znaczy i synek na pewno będzie mieć rodzeństwo, to już postanowione :)

2018-10-07 13:29

Agnieszka wiesz jak to jest po porodzie kiedy się mówi, że nigdy więcej :D podejrzewam, że i tak za jakieś dwa lata znowu będzie jakaś kruszyna nam tu dreptać tym bardziej, że obydwoje nie chcemy aby nasza Julia się sama wychowywała :D

2018-10-07 09:39

Paula napisałaś, że twój mąż nie chce drugiego dziecka ze względu na twoje cierpienie, ale to ty też musisz zdecydować czy chcesz czy nie a jeśli się zdecydujecie jednak na drugie to może akurat mąż będzie też chciał być z tobą bo już wie jakie to dla ciebie ważne :)

2018-10-06 19:26

Dokładnie partner może bardzo być pomocny , ale jeżeli nie jest tego pewnym czy chce być przy porodzie nie ma co zmuszać na siłę ja z moim ustaliliśmy że będzie czekał w poczekalni podejrzewam że jak na prawdę będę go potrzebować to do mnie przyjdzie. Ale ten szpital co sobie wybrałam np nie wpuści jak będą w tym czasie odbywać się jakieś porody. Więc my czekamy na bieg wydarzeń :)

Konto usunięte

2018-10-06 17:08

Tak naprawdę wszystko zależy od Was. Jeśli partner jest wytrzymały i nie jest przewrażliwiony, to może bardzo pomóc. Czasem poród jest szybki i bezproblemowy, niekiedy jednak trwa wiele godzin. Gdy ból zaczyna doskwierać w krzyżach i zaczyna promieniować na całe plecy, to właśnie partner może pomóc rozmasować te części ciała by ulżyć. Jeśli razem chodziliście na szkołę rodzenia, to z pewnością mieliście okazję przećwiczyć oddychanie. Partner w sytuacji gdy nasze myśli są rozproszone przez parcie i zmęczenie może nam pomagać oddychać. Jest to ogromne wsparcie jeśli wiesz, że ktoś bardzo bliski jest przy Tobie. Ważne jest by partner współpracował z położnymi oraz lekarzem prowadzącym, ponieważ zdarza się, że mężczyźni starają się nagrywać film z każdej możliwej strony - co znacznie utrudnia pracę oraz nie jest komfortowe dla przyszłej mamy. Taki wspólny rodzinny poród, w którym partner jest przy Tobie może bardzo scalić wasz związek . Ojciec, który uczestniczy w narodzinach własnego dziecka tworzy niezwykła więź z maluchem oraz rozumie doskonale trud jaki włożyła kobieta w wydanie na świat człowieka.

2018-10-06 13:40

Chciałabym teraz się podzielić z wami na temat mojej opinii co do porodu z mężem. Na pewno muszę powiedzieć, że bez niego bym nie dała rady po 12h w bólach nie miałam już nawet siły głowy do góry podnieść żeby przeć. Na ten temat rozmawialiśmy całe 9 msc. Omawialiśmy plusy i minusy. Oglądaliśmy filmy na YT z porodówek, żeby się oswoić z tematem. Obydwoje nie wiedzieliśmy na co się piszemy. Raz mówił że będzie raz, że jednak nie da rady w końcu jednak był. i z całych 12h najgorsze było ostatnie 30 min po których stwierdził, ,że on już jednak nie chce drugiego dziecka bo widział jak bardzo cierpiałam a on nie wiedział jak mi pomóc. Dostał informację, że w dowolnym momencie porodu może wyjść, ale został do końca. I teraz jest z tego dumny, jest dumny z siebie, że był za co ja jestem mu bardzo wdzięczna i jest dumny przede wszystkim ze mnie. Bo jak by tam nie był to by w życiu nie uwierzył co oznacza poród. Na pewno wiem, że nie ma co go zmuszać to musi być jego decyzja.

2018-07-24 14:37

Aneta nie ma co się przejmować głowa do góry pamiętaj , że to z mężem wzięłaś ślub a nie z teściami. Nie których ludzi się po prostu nie da zmienić. Ja mam super teściowa i teścia dogaduje się z nimi bardziej niż ze swoimi rodzicami . Nie wiem dlaczego tak jest być może dlatego , że mam żal do rodziców. Ale na ten temat już nie będę mówić. I masz racje nie można nikogo do niczego zmuszać też bym nie jeździła , bo efekt zawsze jest odwrotny od zamierzonego .