Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2330 Wątki)

Panika / strach przed porodem

Data utworzenia : 2014-05-07 12:53 | Ostatni komentarz 2016-04-27 16:26

pola92

32452 Odsłony
551 Komentarze

Cześć dziewczyny! Jestem w 35 tygodniu ciąży, czuję się świetnie do tej pory psychicznie również, do czasu.. Od kilku dni męczą mnie koszmary i myśli o porodzie, o bólu.. Strasznie się boję do tego stopnia, że często sobie płaczę do poduszki.. Czy was też dopadały takie ataki paniki przed porodem? Jak sobie z nimi radziłyście? Pomocy bo zwariuję :(.

2014-06-07 07:23

szkoda, ze juz jestem po porodzie bo tez bym chciala taki porod hehe a ze jestem po dwoch to ja wam dziewczyny zycze, zeby porod bolal jak najmniej, ale Beatko nastawiaj sie na mega mocny bol jak nigdy w zyciu, to zniesiesz dobrze bo zawsze bedziesz czekac na silniejsze bole :)

2014-06-06 12:45

No,Beata to tego Ci życzę z całego serca :D fajnie by było,gdybyśmy miały wszystkie taki poród :)

2014-06-06 12:20

Ja też nastawiam się na mega mocny ból i męczarnię- mam nadzieję, że miło się rozczaruję i nie będzie tak źle :-) dzisiaj to nawet mi się śniło, że rodzę a poród mnie praktycznie w ogóle nie bolał ;-) miałam jakieś lekkie bóle miesiączkowe i postanowiłam sprawdzić w szpitalu- a tu się okazało, że pełne rozwarcie i za chwilę trzymałam maluszka na rękach :-) ehhh...oby tak było w rzeczywistości ;-)

2014-06-06 10:37

gosiunia, pozostali maja racje, nie martw sie, a moze bedzie tak jak u naszej kolezanki, ze bedziesz rodzic tylko 4h ze wszystkim, przytulisz dzidzie i juz :) jednak ja nastawialam sie na najgorsze a pozniej moglam powiedziec, ze sie nie rozczarowalam i nie bylo tak zle, trzeba myslec pozytywnie ale z rozsadkiem, to jest istota naszego zycisa - dawac zycie :)

2014-06-05 13:47

Ja jestem w 36 tygodniu ciąży i też zaczęłam teraz intensywnie myśleć o porodzie i bólu jaki mnie czeka... :( Boje się lecz wszyscy mi mówią żebym o tym nie myślała bo zwariuje... Chodzę na spotkania z położną i tam czuje się lepiej bo zawszę mogę liczyć na pomoc i zrozumienie ;) Zajęłam się przygotowaniami do przyjęcia maluszka, kupywaniem różnych rzeczy i jak na razie nie myślę o tym... Pozdrowionka 3maj się :)

2014-06-05 13:44

E.Nowak to super :) każda kobieta chciałaby tak rodzić,4 godziny :)ja sie nastawiam na długą męczarnię,ale wychodzę z założenia,że lepiej jest sie nastawiać na gorsze i być potem mile zaskoczonym :D

2014-06-05 13:38

Ja przy poprzednim porodzie trafiłam na porodówkę około 23:00 i zaraz zadzwoniłam do narzeczonego. Z początku nie chcieli go wpuścić, ale jak powiedział, że rodzę, to wpuścili. Poród przedłużył się i siedział ze mną aż do porodu (i trochę po) :)

2014-06-04 22:07

Mąż też mnie bardzo wspierał... nawet wspólna wizyta na badaniach usg dużo dla kobiety znaczy. Mąż był ze mną przez cały dzień w szpitalu, ale mały postanowił urodzić się w nocy a mąż był wtedy w domku, bo nie mielismy rodzinnego porodu. Oczywiście chciał zaraz przyjechać, ale i tak by go nie wpuszczono.