Obawy przed ciążą i porodem, które się nie spełniły

Obaw było sporo. Na przykład, że będę miała mdłości lub że będzie mnie odrzucać od pewnych pokarmów. Na szczęście to się nie sprawdziło. Czułam się dobrze całą ciążę. 

Porodu też się bałam a najbardziej tego, że miał być wywoływany. Nie było to może przyjemne, ale poszło całkiem sprawnie. 

Ja bałam się jak to będzie w szpitalu po porodzie, skąd będę wiedzieć jak zaopiekować się dobrze tym maluszkiem. Ale to wszystko przychodzi instynktownie. 

Porodu się nie bałam ale przeżyłam go ciężko. Jestem bardzo szczupła.  Nie sprawdzili ile maly waży i urodził się 3800 i 60cm. Małemu groziło niedotlenienie, bo nie mógł wejść w kanał. Po porodzie okazało się, że nie obkurcza mi się macica i doszło do atoni. Miałam też przetaczana krew było ciężko ale było warto dla tego maleństwa. Syn ma już rok i to był najpiękniejszy rok w naszym życiu. 

Małżonek miał to samo co Ty mazia. Bal się na początku wziąć na ręce, zawsze w rożku chciał przez pierwsze kilka dni. Teraz już instynktownie podnosi , nie boi się 

Ja to się bałam ,że zrobię dziecku krzywdę bo ono będzie takie malusie,a ja wielka nie znająca się na dzieciach. Działam intuicyjnie i to faktycznie cirzko uszkodzić dziecko jakoś to tak samo z siebie wychodzi,że wiemy co robić przy maluszku by to było delikatne i my nie zrobić krzywdy. Przy kolejnych dzieciach już takoch obaw nie było 

magdallenka0897 To prawda, nasze nastawienie nie pozostaje bez znaczenia. Niestety, nie raz się zdarzyło, że przyszła mama została skutecznie przestraszona. Chcieliśmy trochę odczarować ten temat. Warto się dzielić swoją historią, ale ostatecznie i tak u każdego będzie inaczej :)

Annlek Każdy poród i czas po porodzie są inne, więc nie warto się negatywnie nastawiać, dodatkowo stresować i denerwować :)

Inka404 Bardzo się cieszymy, że Twoje obawy się nie spełniły :)

Mamina Cieszymy się, że za pierwszym razem Twoje obawy się nie spełniły i trzymamy kciuki, że i tym razem obędzie się bez większych trudności :)