Niewyrazny obraz lewej komory serca plodu

Wikii życzye dużo  zdrowia  i sily dla  Twojej rodziny.

Narazoe nie moga wpisac bo jal wpisza to nie moga operacji robic. Narazie musi przejsc operacje i potem wpis na liste. No tykajaca bomba ale nic nie zrobimy. Musimy zyc z tym. Miejmy nadzieje ze bedzie dobrze ze nauczymy sie z tym zyc. Narazie czekamy az go wybudza i przeniosa z intensywnej na zwykly oddzial i tam jestem z nim i sie wszystkiego ucze. Juz powiedzieli ze w domu musze miec pulsometr i mierzyc saturacje i mieijmy nadzieje ze tylko to bede musiala miec

Wiki no może najgorsze za wami przynajmniej na razie. A to jest jakoś tak że wpisują go na listę na przeszczep? Czy dopiero jak podrośnie to będą mogli go zrobić?

Trochę jak tykająca bomba  - idziesz spać, a nie wiadomo co będzie jak się obudzisz :(

Trzeba mieć nerwy ze stali przy tym, bidoku

Ja już bym dawno osiwiała   :( 

Ogolnie to z malym jest jak z babelkiem na wodzie nie wiadomo kiedy i co sie stanie. Wada jest smiertelna nje da die wyleczyc tylkk przeszczep ratuje oni moga tylko leczyc i podczymywac. Czasami w wieku doroslym moze mkec przeszczep czasami w starczym wszystko zalezy od dziecka 

Hejka. Wiec tak operacja trwala 8h. Lelarz ktory operowal powiedzial ze widzial juz duzo i duzo serc jednokomorowych ale takiego czegos jeszcze nie widzial. Wszstkie tetnice i zyly byly splatane i po prawej stronie a powinny byc po lewej. Dwa tygodnie temu robiki tomograf i tez nie bylo nic widac i to wlasnie go zastanawia jak to mozliwe. Kazda operacja ma swoja nazwe a tej nie umie nazwac. Po operacji byl stan stabilny i dziwil sie ze po tak dlugiej operacji saturacja jest dobra wrecz bardzo dobra. Radosc nie trwala krotko. Po godzinie musieli na nowo otwierac. Rurke ktora wszczepili okazala sie za waska i saturacja spadala. Informowali nas o tym wczesnej ze tak jest czesto bo nie moga na zapas dac wiekszej rurki bo zaleja pluca krwia. I stalo ske jak sie stalo ze byla za mala. Powiekszyli ja o 0,001mm niby nie duzo a jednak. Dzisiaj ok 12 dzwonilam to stam caly czas stabilny i powoli zmniejszaja ilosc lekow zeby go powoli wybudzac. Miejmy nadzieje ze najgorsze juz za nami

Hejka. Wiec tak operacja trwala 8h. Lelarz ktory operowal powiedzial ze widzial juz duzo i duzo serc jednokomorowych ale takiego czegos jeszcze nie widzial. Wszstkie tetnice i zyly byly splatane i po prawej stronie a powinny byc po lewej. Dwa tygodnie temu robiki tomograf i tez nie bylo nic widac i to wlasnie go zastanawia jak to mozliwe. Kazda operacja ma swoja nazwe a tej nie umie nazwac. Po operacji byl stan stabilny i dziwil sie ze po tak dlugiej operacji saturacja jest dobra wrecz bardzo dobra. Radosc nie trwala krotko. Po godzinie musieli na nowo otwierac. Rurke ktora wszczepili okazala sie za waska i saturacja spadala. Informowali nas o tym wczesnej ze tak jest czesto bo nie moga na zapas dac wiekszej rurki bo zaleja pluca krwia. I stalo ske jak sie stalo ze byla za mala. Powiekszyli ja o 0.001mm niby nie duzo a jednak. Dzisiaj ok 12 dzwonilam to stam caly czas stabilny i powoli zmniejszaja ilosc lekow zeby go powoli wybudzac. Miejmy nadzieje ze najgorsze juz za nami. 

Śliczny chłopiec. Daj znać co i jak bo my tutaj czekamy na dobre wieści. Niech operują ile trzeba byle by operacja się udała. Dużo dobrej energii dla was