Ciąża i poród (2197 Wątki)
Kobiety w ciąży i po porodzie będą lepiej karmione?
Data utworzenia : 2019-07-27 18:02 | Ostatni komentarz 2021-02-18 23:12
Dziś natrafiłam na bardzo ciekawy artykuł!
Podobno kobiety w ciąży i po porodzie przebywające w szpitalu mają być lepiej karmione. Projekt ma ruszyć od października i obejmować aż 5 posiłków dziennie ;)
Rodze na początku roku, więc może uda mi się sprawdzić, czy faktycznie tak będzie :)
Każda kobieta w ciąży wie, że musi się dobrze odżywiać, a jedzenie po porodzie pomaga nam w powrocie do formy, w laktacji i dodaje nam sił.
http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/7,79309,25022527,kobiety-w-ciazy-bede-lepiej-karmione-na-porodowkach-ministerstwo.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_dziecko.gazeta
2019-11-17 09:02
U mnie była na sali lodówka jak leżałam jeszcze przed terminem na ginekologii a na polozniczym była na korytarzu. Fajna sprawa jak leży się dłużej. Nie trzeba jechać na samych bułkach.
Co do ciepłych napojów to niestety gdyby nie znajoma na oddziale to mogłabym zapomnieć. Oczywiście z wyjątkiem napojów dodawanych do posiłków.
Po porodzie była oczywiście obowiązkowo dawna bawarka i zupa mleczna na śniadanie :P a pozniej okazało się że syna boli brzuch po mleku
2019-11-16 22:22
Ja też nie korzystałam z czajnika ani lodówki
2019-11-16 20:43
U nas też jest i czujnik i lodówka :) ale nie korzystałam z nich.
2019-11-16 17:27
W szpitalu w którym ja rodziłam też był czajnik na korytarzu i lodówka więc to też jakieś rozwiązanie.
2019-11-16 17:09
Agnieszka -1989 to u nas na oddziale jest czajnik i jeśli kobieta ma ochotę sobie zrobić kawę, to owszem może, ale musi mieć swoją, więc fajnie, że zaproponowali Ci kawkę :) JA tam bym skorzystała pewnie :D Choć kawę wypiłam tylko raz w szpitalu :)
2019-11-16 12:32
Właśnie, u nas w Państwie modne jest robienie szumu i obiecywanie. Później się okazuje, że realia są całkiem inne. No ale co zrobić..
2019-11-16 12:24
Ja ostatnio dobę w sumie nie cała(choć łącznie w szpitalu to cała bo zanim zrobili przyjęcie to chyba trwało 3 godziny) spędziłam na patologii ciąży bo synek w brzuszku dał fałszywy alarm i trafiłam już po obiedzie, ale Panie były na tyle miłe, że zupkę mi odgrzaly. Kolacja to 3-4 skibki w tym jedna to pieczywo ciemne. Masła tyle, ze ledwo starczyło na te skibki i jakiś obklad np szynka. Śniadanie wydawało mi się dość solidne. Chlebek + ogórek + + biały serek i dla mnie to było tak syte, że nie dałam rady tego zjeść naraz a jeszcze sporo tego serka mi zostało, do tego proponowali jeszcze zupę mleczną i kawę. W porównaniu do czasu po porodzie w zeszłym roku moim zdaniem się poprawiło ale wtedy wcale nie byłam na patologii i nie wiem jeszcze jak będą karmić po porodzie w tym roku, ale już jakiś zarys mam
2019-11-16 11:15
Dziewczyny oby z tymi lepszymi posiłkami nie było jak z bankowaniem krwi pępowinowej refundowane przez Państwo że bardzo byśmy chciały żeby było ale mało prawdopodobne żeby żywienie się poprawiło :) to co obecnie jest nam serwowane nie służy żadnej regeneracji ewentualnie może nas doprowadzić do rozstroju żołądka prędzej :(