Kobiety w ciąży i po porodzie będą lepiej karmione?

To prawda, pacjenci w szpitalach jedzą naprawdę źle. Są wyjątki ale nieliczne, że jedzenie jest dobre. 

Mój brat cioteczny jest tzw. "klawiszem" w więzieniu i śmiał się, że nawet więźniowie jedzą lepiej. 

Zawsze wprowadzają coś ciekawego i prawidłowego to u nas rusza to kilka lat później i ciekawe czemu... Nie można od razu wprowadzić zmian?

Tyle sie mówi o posiłkach w szpitalach, gdzie pacjenci regenerują swoje siły i muszą dojść do zdrowia, a karmieni są niejednokrotnie jak świnie, bo zupa wygląda jak zwykłe pomyje, a mielonki nie powinny pojawić się na talerzu żadnego człowieka, bo po nich można sie świecić... 

Dziewczyny, z tego co czytam, to miałam naprawdę wyjątkowe szczęście trafić do szpitala, w którym i na patologii i na położniczym posiłki były obfite i smaczne. Wiadomo - zdarzyło się coś mdłego, niedoprawionego, ale w większości przypadków wszystko mi smakowało. Jedyne co Mąż mi przynosił to słodycze, owoce :) Jedynym minusem było to, że posiłki było z cateringu, a więc w pudełkach styropianowych - dla mnie to średnio apetyczne, ale tak się już czepiam z przymusu, żeby znaleźć cokolwiek niefajnego :)

Też dziś widziałam na fb zdjęcia posiłków ze szpitala, który wprowadził program "Dieta Mamy" - super sprawa, oby stało się to normą w polskich szpitalach. Jednak wydaje mi się, że na taki standard poczekamy ładnych kilka lat, jeśli w ogóle się doczekamy - obawiam się, że taka zmiana będzie dotyczyła tylko pojedynczych szpitali.

Patrycja zawsze można wziąć ze sobą troche przypraw hehe

Agata.Klara wyglądają apetycznie, ale czy tak faktycznie to tak będzie wyglądało... No oby, bo w końcu świeżo upieczone mamy nie miałyby w końcu obaw o możliwe zatrucie pokarmowe o.O

Posiłki wyglądaja jak wyglądają i pozostaje dużo do życzenia. Co do smaku to chyba jest tak że się nie zaleca dużo soli więc sa one w ogóle nie doprawione może gdyby miały więcej przypraw to byłoby lepiej. Porcje też są marne ale zważywszy właśnie na smak to chyba lepiej :D

Paulina pewnie tak. A Ty dowiadywałaś się jak tam jest gdzie planujesz rodzić?

Agata Klara to właśnie szpital o którym pisałam (że wprowadzono margarynę) choć niewiem czy to prawda bo to opinie pacjentek ale mimo wszystko posiłek wygląda smakowicie. Tymbardziej że szpital jest niby prywatny ale normalnie na nfz można tam rodzic bez żadnych dodatkowych kosztów.