Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

Kamera zaraz po porodzie

Data utworzenia : 2013-07-18 13:06 | Ostatni komentarz 2022-09-21 19:41

lipka166

6850 Odsłony
91 Komentarze

Witam, Drogie Mamy chciałabym się z Wami podzielić doświadczeniem z mojego porodu. Mój maz towarzyszy mi cały czas w porodzie od momentu kiedy moja noga stanęła na sali porodowej. Kiedy już było po wszystkim i Amelka była na świecie mąż złapał kamerę i nagrywał nasze pierwsze chwile razem. Nagrał naszą córeczkę podczas ważenia, mierzenia, nakładania opaski i innego typu zabiegów które wykonuje się zaraz po narodzinach, a także została nagrana podczas pierwszego przystawienia na piersi. Powiem że to jest świetna pamiątka dla nas , a także dla Amelki na przyszłość. Jeżeli macie możliwość i nie macie nic przeciwko to naprawdę polecam bo warto.

2013-08-22 00:43

Co do ciała to mi jeszcze sporo zostało w nadmiarze, to prawda i nie lubię się fotografować, jednak czasem zrobię sobie zdjęcie z małą, by mieć pamiątkę, nie tylko dla mnie, ale także dla niej. A film kiedy mam już małą na sobie i jestem okryta byłby świetną pamiątką, owszem byłam zmęczona, wyczerpana i wyglądałam okropnie, jednak byłby to film tylko dla nas. Uwieczniony cud natury... Tylko pozazdrościć.

2013-08-21 22:45

Myślę, że to fajna pamiątka. Oczywiście nie wszystko do pokazania innym ;) Jeżeli mój mąż zgodzi się na pobyt przy porodzie (jeszcze nie rozmawialiśmy) i personel się zgodzi, a małżonek nie zemdleje to czemu nie?

2013-08-21 21:52

Anitko, to zazdroszcze ci, ze nie masz kompleksów :) ja mimo, ze zawsze bylam szczupla a wręcz chuda to zawsze bylam zakompleksiona :/ a jeszcze dwa tygodnie temu mój mąż spytal "kiedy nie bedziesz miec brzuszka?" nie mowil tego zlosliwie, po prostu on jest przyzwyczajony, ze ja nie mam bioder, nie mam brzucha a tu nagle mam brzuch :p zapomnial, ze po pierwszym porodzie trwalo to 5 mcy, a teraz hmm... Dzis mój brat mowil, ze wracam do siebie, rzeczywiście zostali mi tylko troszke brzucha i pewnie za pare tygodni nie będzie wcale... Co do zdjęć, robilam regularnie w ciazy, a jak bylam w szpitalu to maz mi zrobil w bieliźnie i w koszuli nocnej jak juz mialam skurcze... I teraz jak na to patrze to sobie mysle, boshe ale bylo fajnie miec taki brzuszek :D a do tej pory dobrze nie wyglądam, blada jestem, pod oczami fioletowe, cera jeszcze wysuszona, wszystko mnie uczula (nawet brzoskwinie) wiec teraz zeby robic zdjęcia to musze sie porzadnie wymalować :) ale warto sie męczyć... A przy porodzie są takie emocje, ze co z tego, ze aparat, kamera są naszykowane jak emocje biora gore i sie o tym zapomina :p

2013-08-21 21:41

Kaja jesli cie urazilam to.przepraszam nie chce robic nikomu prykrosci, zapewne masz jakis uraz natym punkcie, ja nie raz slyszalam rozne docinki na swoj temat ale staralam sie je ignorowac.

2013-08-21 21:31

pomysł bardzo fajny, super pamiątka dla dziecka na przyszłość :)

2013-08-21 20:59

Ojjjjj napisałam się tyle i sobie to skasowałam :(Tak więc od nowa:) Podczas pierwszego porodu mieliśmy przygotowany aparat,szkoda że nie przyszło nam do głowy nagranie filmiku z pierwszych chwil życia bo na prawdę była by to super pamiątka.Gdy rodziła się pierwsza córeczka mąż wyjął aparat w idealnym momencie i zrobił piękne zdjęcie kiedy to podają malutką w moje ramiona od razu po narodzeniu.Udało się mężowi uchwycić "Cud narodzin"to zdjęcie ogromnie mnie wzrusza do tej pory.Później już robił zdjęcia gdy ją mierzono i ważono.Za drugim razem miało być tak samo ... Był mąż,był aparat poród przebiegał podobnie jednak gdy urodziła się główka położna oznajmiła że szyjka jest owinięta pępowiną,strasznie się wtedy wystraszyliśmy,mąż się tak zestresował że zapomniał o wszystkim i tylko patrzył na buźkę czy dzieciątko płacze.Nie myśleliśmy wtedy o robieniu zdjęć ,teraz żałuję ale cała sytuacja bardzo nas wtedy zaskoczyła i najważniejsze było by dzieciątku nic nie było.Dzięki Bogu mimo iż Emilcia była cztery razy owinięta w okól szyjki nie była pooduszona i dostała 10 punktów.Zdjęcia robiliśmy podczas kangurowania:)

2013-08-21 20:45

lipka masz rację, ale to kwestia tego, ze jak mam oglądać pamiątkę synka i słyszeć "aleś ty spasiona była" albo "o boze tos ty taka gruba swinia była?" to wolałam tego w ogole nie nagrywac. a znam moją rodzinę i wiem, ze oni nie ze złości ale ze zwykłęj szczerości tak reagują. bo im się wydaje ,ze to nie jest przykre tylko prawdziwe wiec nie powinnam sie o to obrazac.

2013-08-21 20:04

Ja też do najszczuplejszych nie należę i po porodzie wyglądałam jak wyglądałam, ale na filmiku głównie widać Amelke. To jest film tylko dla nas i w szczególności dla niej żeby mogła kiedyś zobaczyć jak ja ważyło i mierzyli, a w szczególności jak wyglądały jej pierwsze minuty na świecie. Samego porodu nie chciałabym mieć nagranego, ale przy kolejnym porodzie również będę chciała uwiecznić moment mierzenia. Jedyne czego zaluje to tego ze nie zrobilam sobie zdjęcia w dniu porodu :D a wyglądem jakoś się nie przejmowalam, to tylko w filmach kobiety są piękne i umalowane po porodzie.