Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2187 Wątki)

Jak długo dochodziłyście do siebie po porodzie?

Data utworzenia : 2013-02-19 13:27 | Ostatni komentarz 2019-05-06 16:05

gonia_03

21489 Odsłony
410 Komentarze

Urodziłam chłopczyka, który ważył 3800, ja jestem raczej z postury "drobna" Popękałam i mnie nacinali. Jak u Was to wyglądało?? Długo do siebie dochodziłyście??

2019-03-03 22:39

Eresz a jak to jest z tymi placówkami Luxmed trzeba za pewne płacić jakąś kwotę miesięcznie ??? Podejrzewam że u mnie najbliżej to chyba Wrocław . O tak zgadzam się a najczęściej coś się dzieje wtedy kiedy najmniej się tego spodziewamy . Zmarancza najważniejsze że masz to za sobą i teraz możesz myśleć o porodzie naturalnym :) i nie musisz zaprzątać sobie głowy tym szwem

2019-03-03 13:57

No dokładnie. Dobrze, ze wyszedł po dobroci bez zbędnych zabiegów i cięć :D

2019-03-03 12:02

Pati- bo luxmed czy inne placówki prywatne to raczej w wiekszych miastach, aczkolwiek zobacz sobie na stronie bo są placówki współpracujące z luxmedem i są one w mniejszych miasteczkach. Na wsiach nie mam pojęcia. Ja w życiu zakładam że będzie dobrze jednak mam w głowie że są różne sytuacje i różne czynniki mają na nas wpływ i pomimo że wszystko ok, to coś sie może spaprać. A masz 100 %racji- najważniejsze że dzidziusie całe i zdrowe;) a pieniadze rzecz nabyta;)

2019-03-02 23:06

Zamarancza ja tam nie wiem jaki kolor mają szwy rozpuszczalne ale ten co miałam na zewnątrz do ściągnięcia był właśnie w takim kolorze jak Twój pod skórą niebieski bo jeszcze lekarz mi pokazywał . A że Ty miałaś czarny nierozpuszczalny widocznie są różne kolory. Najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło i nie musisz się już nim przejmować . Eresz no to tutaj u nas nie ma luxmedu najbliżej chyba Wrocław masz rację chyba nikt nie myśli że jak będzie ciąża to będzie komplikacje. Ja teraz wiem że jak będę w kolejnej to już będę myśleć że coś może znowu wyjść nie porządanego . Najważniejsze że dzieci zdrowe

2019-03-01 11:09

Pati- miałam opłacone bo co miesiąc opłacam luxmed, także to nie z nfz:D a to co refundowane z nfz to pamietam bo porównywałam z badaniami koleżanek któe robiły na nfz;) wierz mi że mało kto zakłada, że będą komplikacje. Ja poprostu stwierdziłam że chce chodzić prywatnie i liczyłam się z kosztami. A że przyszły dodatkowe to zawsze mam margines błędu przy każdym wydatku;) I masz racje- za żadne pieniądze nie kupiłabym tego mojego Małego Szczęścia;) bo jest bezcenna;) A szew tak jak przeszczep,implant czy każde inne ciało obce- organizm będzie starał sie odrzucić, to znaczy że Zama ma zdrowy organizm skoro ciało pozbywało sie szwa;) bo jak są implamty czy przeszczepy to trzeba brać leki które wspomagają aklimatyzacje tego elementu żeby nie został odrzucony.

2019-03-01 09:52

Zewnętrzny szew miałam czarny. Pamiętam dokładnie jak był ściągany i było go tak samo dużo. O tym niebieskim nawet nie wiedziałam i był on ponad rok ukryty pod skórą, więc napewno nie był on tym zewnętrznym. PO za tym i wcześniejszy ginekolog i obecny stwierdzili, że faktycznie było coś nie tak, że on był pod skórą, bo to naprawdę mocny szew, a tutaj dużą rolę odgrywa nasze ciało, które wypycha ciała obce.

2019-03-01 01:23

Eresz no to coś tam miałaś jeszcze opłacone . Ja niestety na wszystko musiałam wyłożyć pieniądze ale jak już mowilam nie żałuję żadnych wydanych pieniędzy. Jak zaczęliśmy się starać to nie wiedzieliśmy że będą komplikacje i trzeba będzie płacić trochę więcej . Ale znam osoby co by oddały sporo żeby to dziecko mieć . Więc każde pieniądze są warte wydania pieniędzy na dziecko. Zamarancza no w końcu masz go wyciągniętego . Na pewno duża ulga . Teraz nie musisz się martwić że przy kolejnym dziecku będzie to wskazaniem do cięcia . Także cieszę się że trafiłaś w końcu do lekarza z którego jesteś zadowolona . Ale trudno żeby nie był oni wszyscy są mili jak widzą zielone. Każdy chce zatrzymać pacjentów . Zastanawiam się czy przypadkiem to jednak nie był ten szew co dają na sam koniec i poprostu podczas wyciągania pękł . Bo jakby się zastanowić to ten szew co szyja miesnie to siłą rzeczy musiałby być wrośnięty coś mówił na ten temat ??

2019-02-28 23:23

Mamameg jest wątek o moim szwie tam jest cały przebieg historii.