Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

Dźwiganie w ciąży

Data utworzenia : 2018-11-15 16:43 | Ostatni komentarz 2019-01-11 13:43

kolemi

4527 Odsłony
154 Komentarze

Jestem obecnie jestem w trzeciej ciąży. Dwie poprzednie to był koszmar. Leżenie, plamienie.... miliard tabletek i wizyt lekarskich. Tym razem ciążę przechodzę książkowo. Rodzę w połowie stycznia. Moje najmłodsze dziecko ma 13 miesięcy. Pytanie które wszyscy wkoło mi zadają to: "czy ty możesz go tak nosić?? ". Nosiłam bo nic złego się nie działo. Dzisiaj na blogu medycznym znalazłam artykuł na ten temat. Intuicja mi dobrze podpowiadała że jeżeli wszystko jest dobrze to można brać na ręce starszaki. Są oczywiście granice ale to każda mama powinna wyczuć czy jest w stanie brać malucha na "opka". Ze względu na zagrożenie poronienia w poprzedniej ciąży nawet przez myśl mi nie przeszło by brać córkę na ręce. Nie wiem czy mogę podać link do artykułu? ( Jest to mój pierwszy wpis.) Macie jakieś doświadczenia z tym tematem? Wiadomo czasami dzieci dosłownie wiszą na rodzicach. Jak sobie wtedy radzicie??

Konto usunięte

2018-12-19 21:18

Aneta to faktycznie jest problem :( niestety w Polsce raczej się nie myśli przy tworzeniu projektów infrastruktury Kolemi - mój brat starszy o 3 lata potrafił chodzić po meblach w kuchni i zaglądać do wszystkich górnych szafek gdy ja miałam zaledwie kilka tygodni i mama karmiła mnie piersią. On tylko czekał kiedy zacznę jeść i buszował w najgłębszych czeluściach kuchennych w poszukiwaniu słodyczy :D

Konto usunięte

2018-12-19 20:59

Eresz, w centrum wolę wypakować wózek i przejść kawałek niż krążyć między parkingami i ciasnymi uliczkami. Więc jak nie masz zbyt długich dystansów to czasem lepiej się przejść, zdarza się, że na piechotę jest szybciej a i milej jest się poruszać :)

2018-12-19 20:58

Eresz bo tramwaj to taki paradoks bo zul jedzie tramwajem ale tramwaj jedzie zulem . Heh tak mi się przypomniało. A co do autobusów tramwajów itd ja z synkiem jeździłam i owszem niektórzy sobie kichali kaslali itd ale mój syn zdrowy był więc to nie do końca tak A izolujac dziecko od takich miejsc te z nie dobrze bo w przyszłości raz wsiadzie ktoś kichnie i zaraz będzie chore bp jednak odporność też się nabywa jak ma się kontakt z bakteriami wirusami itd ale nie oznacza to że od razu się zachoruje.

2018-12-19 20:45

Anetka- ja bym z Małą do tramwaju nawet nie wsiadła, bo ścisk jak fiks, a do tego żulermani, którzy śmierdza i bóg jeden wie jakie choroby mają. Do tego w takim ścisku to wystarczy, że ktos kichnie i wszyscy łapią wirusa. Także jak jeżdżę z córeczką to tylko autem. Ale mam takie duże auto i mam problem sie zmieścić na parkingach.

2018-12-19 18:57

U mnie tramwaju nie ma, a pieszo nie dam rady bo za daleko.

2018-12-19 12:36

Kolemi- cos w tym jest. Tak, jakby zapomniały o tym, że same były w ciąży, albo rodziły. Nagle bagatelizuja sprawe a jak same byly w ciąży czy po porodzie to był inny punkt widzenia. No niestety ludzie patrza czasem krótkodystansowo i maja krótką pamięć. Anetka- no właśnie tak powinno być. Ale parkingi to wszedzie jakaś rzeźnia a w Krakowie, po ktorym poruszam sie na codzień to lepiej nie mówić. Najlepiej to w tramwaj i tyle.

2018-12-19 11:57

Ja jak jadę z córką na rehabilitację to blokuje samochód pani co z córką ćwiczy. Dodatkowo to moja sąsiadka z bloku obok. Ona pracuję o 6:30 do 16 i każdy tak robi bo nie ma gdzie. Ale prawda jest taka, że jak już robią coś dla ludzi to i o parkingu powinni pomyśleć dla klientów.

2018-12-19 10:33

Eresz i najgorsze jest to że nawet niektóre kobiety nie doceniają drugich mam. Jeszcze można wybaczyć tym które mami nie są... Ale jadem plują i mamusie. :(