Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2188 Wątki)

Dźwiganie w ciąży

Data utworzenia : 2018-11-15 16:43 | Ostatni komentarz 2019-01-11 13:43

kolemi

4494 Odsłony
154 Komentarze

Jestem obecnie jestem w trzeciej ciąży. Dwie poprzednie to był koszmar. Leżenie, plamienie.... miliard tabletek i wizyt lekarskich. Tym razem ciążę przechodzę książkowo. Rodzę w połowie stycznia. Moje najmłodsze dziecko ma 13 miesięcy. Pytanie które wszyscy wkoło mi zadają to: "czy ty możesz go tak nosić?? ". Nosiłam bo nic złego się nie działo. Dzisiaj na blogu medycznym znalazłam artykuł na ten temat. Intuicja mi dobrze podpowiadała że jeżeli wszystko jest dobrze to można brać na ręce starszaki. Są oczywiście granice ale to każda mama powinna wyczuć czy jest w stanie brać malucha na "opka". Ze względu na zagrożenie poronienia w poprzedniej ciąży nawet przez myśl mi nie przeszło by brać córkę na ręce. Nie wiem czy mogę podać link do artykułu? ( Jest to mój pierwszy wpis.) Macie jakieś doświadczenia z tym tematem? Wiadomo czasami dzieci dosłownie wiszą na rodzicach. Jak sobie wtedy radzicie??

2018-12-19 23:52

Kolemi mi też czasem ucina wypowiedzi ale ostatnio nie zdarzyło się to tutaj ale kiedyś miałam z tym problem więc może to chodzi jak serwer się zetnie czy coś bo czasem faktycznie ucinalo mi wypowiedzi też. Eleonorka są takie czasy że telefon przy sobie dziecko musi mieć A można przez to zlokalizować dziecko oczywiście jak tylko się ogarnie co i jak są aplikacje dla rodziców kontrole rodzicielskie itd. Zresztą moim zdaniem nie zdarzy się tak Jelsi się dziecka nie będzie trzymać na krótkiej smyczy ważne by dziecko miało zaufanie do rodzica i miało jakieś reguły. Np mama mnie tak wychowała że mogłam iść gdzie chce tylko żeby wiedziała gdzie tzn oczywiście w granicach rozsądku A jak była jakaś powiedzmy schadzka wieczorna do późna jakieś gry itd u kogoś kazała brać klucze. Więc ważne są rozmowy ważne by dziecko wiedziało że mama się martwi ale też ze nie zdobi głupoty typu zacznie śledzić czy odbierać jeśli dziecko tego nie chce. Nadopiekunczosc niestety też zła jest bo dziecko może wlansie wtedy uciekać by mieć luzu trochę przestrzeni itd A jak rodzic zapewni poczucie przestrzeni pewna prywatność pewnego rodzaju wolność to i dziecko nie będzie uciekać

2018-12-19 23:47

Eleonorka male dzieci maly problem... Ja jestem przerazona tymi czasami. Szkoda ze nie idzie przewinac do momentu gdy maja juz swoje rodziny i sa grzeczni :D ale i tak będziemy pamietac glownie te dobre chwile.

Konto usunięte

2018-12-19 23:13

Kolemi ja też tak chwilami mam gdy maluch płacze i nie mogę uspokoić. Jednak od razu przychodzi mi do głowy, że za parę ładnych lat usłyszę w telefonie "abonent jest chwilowo niedostępny " a dziecka nie będzie przez cały wieczór w domu :) czekają nas jeszcze te czasy kiedy będziemy po nocach jeździć po osiedlu i szukać pociechy, która w ramach buntu i niezależności przestanie informować o miejscu swojego przebywania ;p

2018-12-19 22:43

Czy którejś z Was tez ucina wypowiedzi. Znowu sie rozpisalam prawie ze rozprawka i ucielo 3/4 wypowiedzi. Mama my tez jak jedziemy z mlodym "do miasta" do lekarza to bez wozka ani rusz. Przy szpitalach cudem mozna zaparkować. Eleonorka nooo niezly agent. Ale co starszy brat musi byc wzorem :). Przeciez on juz taki dorosły a tu taka mLa dzidzia. Pocieszne te szkraby bez wzgledu na czasy w ktorych sie urodzily. Mi to sie marzy by juz dzieci same sie bawily. Marzy mi sie komfort wyjscia z domu bez zalatwiania opieki bez proszenia sie... Tak by sie nie spieszyc na zakupach czy w bibliotece. A za chwile bedzie mi brakowalo tych pociesznych chwil. Czlowiekowi nie dogodzisz.

2018-12-19 22:34

Eresz to znaczy ze mialas super dziecinstwo bo teraz to tylko myślą o komputerach telefonach i tabletach. Ja tez pamietam jak zal tylek sciskal jak znajomi sie bawili na dworze a ja siedziałam w oknie bo byla kara... Juz nie pamietam za co ale kara byla skuteczna

2018-12-19 22:09

Tak Aisa- z tym tramwajem i żulem sie zgadzam- kiedys widziałam jak żul sika w tramwaju;/ Dziewczyny ja to byłam taki ananas za młodu, że wychodzilam na czubek szafy, aż zrzucilam telewizor i sie skończyło szalenstwo w domu- zostaly drzewa na ogrodzie do wspinania:D Mama- masz racje, to naprawde dobra metoda;) ja tam lubie spacerować;)

Konto usunięte

2018-12-19 21:48

hahaha kolemi on w ogóle to był agent. Jak zobaczył, że mama zmienia pieluszke to pobiegł podobno po nocnik, rzucił na środku pokoju i do noworodka zaczął mówić "tu się robi, a nie w pieluche" ;) Ja podobnie - nie wyobrażam sobie żeby jechać teraz na zakupy z maluchem. Masa bakterii, infekcji itp. a układ odpornościowy malucha jeszcze jest nierozwiniety . do teho hałas, tłok, muzyka, zapachy- to wszystko drażni takie małe dziecko. nie mówiąc już o karmieniu i przewijaniu.

2018-12-19 21:26

Eleonorka ja to na miejscu Twojej mamy bym dostala zawalu albo przywiazala mlodego do grzejnika na czas karmienia :P. Hehe pewnie tak zrobie jezeli u mnie bedzie podobnie :D. No ja to musze wszedzie dojechac autem bo u nas tylko przychodnia z lekarzem rodzinnym. Chyba zntakim maluszkiem bym nie weszla do tramwaju. Do galerii tez nie zabieram jak dzieci sa małe.