depresja poporodowa

Co łaska ale maja Zeszyty z notatkami ;)

Swoją drogą za chrzty nie powinni nic brac czesto jest ta ze rodzice ciezko maja z kasą mlodzi dopiero się ogarniają  jedna osoba pracująca... Co tu dużo pisać życie;)

u nas spoko, bo ksiadz wzial koperte i wrzucil do wielkiej skarbonki z innymi kopertami, takze tak naprawde nie wiadomo ile kto dal

Czyli co kościół to inaczej. No dużo od księdza zależy i jego poglądów. Niestety wiata i polityka to bardzo zawiłe tematy. Najlepiej zaakceptować chyba to co mamy. Bo jak czytam to jeden trafi na księdza co Ci i dziecka szczególnie nieba przychyli,a inny problem o wszystko zrobi. Te cenniki to też śmieszne niekiedy. Ale wiecie jak ma się ten termin ślubu u tego księdza ,a mimo to robi problem to też nie ładnie. Sam taki termin zaproponował,bo nauki przedmałżeńskie u nas 2 lata trwają. I musisz mu jeszcze mówić ile lat w związku jesteś co też dziwne jest. Ale może ma swoje jakieś przekonania. 

Anabanana u nas też co łaska ale zazwyczaj mówią ile ludzie dają:D

Mi póki co nie robili problemów ze ślubem, więc myślę, że nie będą robić ze chrztem, ale my akurat mamy fajnego proboszcza w parafii... ale w niedalekiej wiosce to jest takie zdzierstwo, że masakra. Siostra jak chrzciła syna to musiała dwa razy zapłacić za chrzest bo wmówił im ze nie zapłacili... 

myszka, to zadzro, u nas jest co laska nie mniej niz 300 :P

Waltornistka oj top przykre ;/ u mnie koleżanka miała ten sam problem bo zaszła w ciąże pzred ślubem i w trakcie brała cywilny. Mieszkała na podwórku kościoła dosłownie obok i ksiądz nie dał im chrztu robił problemy, dodatkowo jej brat grał na organach w kościele. Takie szopki urządzał, że ich mamy nie chciał pochować bo ona ma nieślubne dziecko ! proboszcz w mojej parafii ponoć miał swoje dzieci takie plotki były od lat więc może i tak było, ale innym robił problemy okropne 

MI na szczęście nikt nie robił problemów z chrztem ,ale robiliśmy go w dniu naszego ślubu. NIe usłyszałam nic złego ,a ksiądz tylko powiedział, że cieszy się, że chcemy to sformalizować bo jednak teraz dużo ludzi tego nie robi 

Ja nie mówię, że nie ma parafii, gdzie księża nie biorą pieniędzy. W moim rodzinnym mieście też taka jest. Ale no, mój tata nie miał bierzmowania, ksiądz się nie chciał zgodzić na ślub kościelny, po okazaniu koperty z pieniędzmi się okazało, że jednak problemu nie ma. Więc to nie była opłata za udzielenie ślubu, "co łaska" czy według ich cennika, tylko jeszcze osobna łapówka za to, żeby ksiądz przymknął oczy na ewentualne przeszkody i do ślubu w ogóle dopuścił.

Tak samo jest np. z rozwodem kościelnym. Jak zwykły śmiertelnik chce go uzyskać, to musi cuda na kiju wyczyniać, żeby go dostać i jeszcze nie ma gwarancji. Ale jak ma się odpowiednie wpływy i odpowiednią ilość pieniędzy, jak Kurski, czy młoda Kaczyńska, to nie ma problemu. I to akurat wcale nie zależy od parafii.

Za chrzest ksiądz nie chciał nic.. kompletnie nic.
I tak dałam "co łaska" po prostu było mi trochę głupio. A w innym kościele u Nas są cenniki także no... przesada..