Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

Co myślicie o samotnych matkach,które chcą oddać własne dziecko?

Data utworzenia : 2015-12-10 18:42 | Ostatni komentarz 2016-11-03 14:45

adamos

8724 Odsłony
166 Komentarze

Postanowiłam rozpocząć ów wątek, bo dawno temu sama byłam w podobnej sytuacji. Byłam młoda, zakochana pierwsza miłość i gorzkie rozstanie. Byłam w ciąży zupełnie na nią nieprzygotowana. Miałam myśli, aby oddać maluch, bałam się. Na szczęście gdy urodziłam pokochałam swojego synka, choć na początku nie było mi łatwo.Co sądzicie o osobie, która niejednokrotnie się pogubiła została oszukana przez los, przez miłość i została sama w ciąży? Ja nie osądzam, jeśli nie czuje się na siłach aby wychować lepiej niech odda maleństwo niż ma usunąć. Są różne sytuacje w życiu.

2015-12-15 20:17

Co do aborcji czesto jest na nia zapozno. Sama bylam w sytuacji kiedy badania prenatalne wyszly nieprawidlowo badanie w 12 tyg + 3 czekanie na wynik i w ostatecznosci amniopunkcja i sama nie wiem co bym zrobila przez trzy tygodnie wyparlam to z siebie i modlilam sie codziennie zeby dziecko bylo zdrowe i tak jak pisze kasia nigdy nie ma 100% pewnosci ze dziecko bedzie chore lub zdrowe dopiero po urodzeniu dziecka tak naprawde wiemy co z naszym dzieciatkiem. Znam przypadki kiedy dziecko mialo byc zdrowe a urodzilo sie z uposledzeniem.

2015-12-15 18:42

jak rzecze stare polskie przysłowie - lepiej zapobiegać niż leczyć - to tak a propos porzucania własnych dzieci bo "coś tam coś tam", ludzie wiatropylni z tego co się orientuję nie są, więc niech biorą odpowiedzialność za to co zmajstrowali. co do aborcji - badania genetyczne nigdy nie dają 100% pewności, że dziecko faktycznie jest chore. porażenie mózgowe to chyba powikłanie okołoporodowe, prawda? więc przykład raczej nietrafiony. ostatnio krążyły po sieci artykułu o chłopcu, któremu lekarze nie dawali szans bo nie miał połowy mózgu i co? wypowiada swoje pierwsze słowa. a historia dziewczynki, która żyła kilkadziesiąt minut, a po śmierci jej organy przekazano biorcom? jej życie też było bez sensu?

2015-12-15 16:49

Nie wiem jak bym zareagowała na wieść o wadzie genetycznej płodu. Nie jest wstanie teraz podjąć takiej decyzji . Jak przyjdzie co do czego to dochodzą emocje , różne inne czynniki . To jest bardzo trudna decyzja I nie każda kobieta ma siłę ją podjąć. Wiele też zależy od partnera , w takim przypadku nie tylko matka powinna się decydować na tak drastyczne wyjście. Życzę sobie i Wam wszystkim , żebyśmy nigdy nie stanęły przed taką decyzją.

2015-12-15 15:08

A np z głębokim porażeniem mozgowym? Że dziecko przez całe zycie nigdy nie będzie samodzielne w nawet małym stopniu? Że trzeba będzie się opiekować 24/h, karmić(czasami nawet przez sondę), przebierać, nie dopuścić, by pojawiły się odleżyny? Że dziecko nie będzie ano chodziło ani mówiło i całe życie będzie wegetować? Łatwo jest powiedzieć, że się nie usunie mimo głębokich wad genetycznych, jednak to jest poświęcenie siebie całkowicie i skazanie siebie i wszystkich dookoła na nieszczęście i taka jest prawda niestety

2015-12-14 23:58

Jeżeli bym wiedziała że dziecko cierpieć będzie na chorobę która sprawi mu ogrom bólu,bedzie cierpiał jak nikt i w końcu umrze po paru miesiącach to bym zgodziła się na aborcje,żeby tylko to dziecko bólu nie doznawało i żeby nie musiało cierpieć bo i ja bym wtedy umarła razem z nim. A tak jakbym wiedziała że dziecko bedzie np. miało porażenie mózgowe to chyba bym nie usunęła. Takie dziecko jest upośledzone ale potrzebuje jeszcze więcej miłości i troski i należy mu się życie jak psu buda. Ale gdybym miała urodzić dziecko bez połowy mózgu, z oczami na wierzchu które i tak umrze to nie chciałabym go na to narazić...

2015-12-14 22:10

Aborcja czasami nie jest złym pomysłem... Lepiej jej się poddać w przypadkach naprawdę skrajnych... Bo nie oszukujmy się, która z nas chciałaby opiekować się 24/h głęboko upośledzonym dzieckiem? Niewiele jest takich kobiet... Po co dawać dziecku i sobie cierpieć całe życie... Szczególnie, że to na nas spadają wszystkie obowiązki

2015-12-14 20:48

Karolina to straszne,czemu Ci zaproponował aborcję? trzeba ukrócić takie procedery gdy lekarz proponuje aborcje chociażby pisząc na niego skargę

2015-12-14 17:44

Co myślę o takich kobietach? Nie osądzam ich. Macierzyństwo jest trudne, są wzloty i upadki. Kiedy byłam w ciąży lekarz zaproponował mi aborcję miałam 4 dni do namysłu. Nie zrobiłam tego. Dziecko to wspaniała istota, nie zasługuje na taki los. Lepiej urodzić i oddać dziecko bądź zostawić w szpitalu. Znajdzie dom i rodziców, którzy będą je kochać bez względu na wszystko.