Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2187 Wątki)

Ciągle zmiany...

Data utworzenia : 2019-06-19 13:10 | Ostatni komentarz 2019-07-15 07:55

mejaczek

1457 Odsłony
56 Komentarze

Hej przyszłe mamuśki i też które już mają maluszki ?

 

Przychodzę z tematem dotyczący sfery psychicznej. Kończę szósty miesiąc i cała ciąża przebiega naprawdę dobrze, pod wyżej wspomnianym aspektem. Mimo że nie planowana, to coraz bardziej się cieszę i wiem, że opat znosić dobrze zdecydowała. Przychodzą jednak takie dni, że nie mogę się do niczego zmusić. Serio, każda czynność to wielki wysiłek. Mam tak od kilku dni, po prostu nie mogę nic zrobić. Nie sprawia mi przyjemności coś, co zawsze. Brak motywacji, chęci. Czy może ktoś też tak miał. Wiem, że hormony robią swoje, ale żeby tak nagle? Nic konkretnego nie zmieniałam. Najchętniej bym siedziała na balkonie i nie robiła nic, a w środku wielka dziura.

 

Pozdrawiam was serdecznie ?

 

 

2019-06-22 12:12

Justyna hehe na pewno widziały nie jedna taką sytuację :D mój to żałuję że nie nagrywał byłby teraz nie zly ubaw :D 

 

Zamarancza ja chodzilam w kurtce mojego bo w żadną zimowa się nie zmieściłam . Latem o tyle fajnie że można sukienki ubierać ale na tym chyba plusy się koncza jak dla mnie no i że dziecka nie trzeba ubierać na cebule . A zimna to problem z ubiorem jak dla mnie :) reszta to same plusy i nawet ubieranie mi nie przeszkadzało . Oj teraz musisz się uzbroić w cierpliwość nie dość że hormony szaleją to dzieci też czasami mają swoje gorsze dni .

2019-06-22 11:07

Pati dlatego ja podkradałam ciuchy mężowi:D chodzilam w jego bluzach i byly na mnie idealna. Po domu ubieralamjego dresy, a do porodu jechałam w jego bluzie i sandalkach. Moda ala ciężarówka, lecz najwygodniejsza.  U mnie o tyle super, że ciąża latem, więc sukienek kilka i było super, a zimą gorzej się ubrać;( 

Ja dzisiaj mam mega zalamke i rycze. Młody mi się stawia, że on się nie ubierze i  nie wyjdzie na zakupy bo tak ... robi mi na złość i już mega nie wytrzymałam;(

2019-06-22 07:47

Oj tak mi też teraz śmiesznie i myślę co te panie w sklepie sobie myślały o mnie :D napewno w myślach wyzywaly od idiotek. 

Ale wtedy to naprawdę było bardzo poważne i świat się walil. Też nie chciałam z domu wychodzić na jakieś spotkania towarzyskie. A już najgorzej jak maz powiedział że dobrze czy ładnie wyglądam albo że przecież w ciąży jesteś Unii yo już było morze łez bo uważałam że mnie oklsmuje 

2019-06-21 22:27

 JustaMama oj mężczyźni chyba w takich momentach mają stalowe nerwy :D mój też musiał cierpieć z tego powodu , a raczej braku ubrań . Ja to czasami z domu nie chciałam wychodzić a pod koniec ciąży jak miałam założyć te same ubrania co praktycznie codziennie to już w ogóle była katastrofa . Ale dużo też zależy od mężczyzn jak mają dużo cierpliwości to dadzą radę z naszymi hormonami . Oby kolejne ciążę byly łaskawsze :D jak sobie przypomnę to śmiać mi się chce jak płakałam i zacigalam gile jakby sprawa była bardzo poważna hahaha 

2019-06-21 14:45

Pati jak to przeczytałam to aż się roześmiałam ale wiem że wtedy walil się świat :D 

Magicznypazur mój mąż to najwięcej miał cierpliwość jeżdżąc ze mną po ubrania ciążowe bo jak już wiecie ja miałam okropne problem żeby pogodzić się z tym że teraz jestem gruba (no cóż za zaskoczenie w ciąży :D) no ale łzy lalam przed lustrem przed każdym wyjściem że nigdzie nie idę no we wszystkin wyglądam jak gruba świnia. Więc maz zabrał mnie na zakupy do sklepów ciążowych. Zjezdzilismy całe miasto a ja w każdym sklepie kręcililsm awanti lub dostawałam histerii gdyż wszystko co mi proponowani rączek eksponowali brzuszek a to dla mnie było nie do zniesienia więc dsrlsm się i ryczałam co tu pokazywać :D problem polegał na tym że jestem bardzo niska więc ewentualne zwykle ubrania w większym rozmiarze sięgały do kolan. A najgorsze było to że chciałam być dość elegancka jak do tej pory i wyglądać szczupło :D i tych wycieczek po sklepach było kilka nie wiem jak mój mąż to wytrzymał 

Mam nadzieję że w drugiej ciąży będzie inaczej bo ja w takim nastroju plus mój nieznośny starszak to istny dom wariatów :D

2019-06-21 14:26

JustaMama dzielny mąż, że to wszystko zniósł :) Wiesz, druga ciąża może być zupełnie inna i możesz tryskać radością, a nie tak jak przy pierwszej. Na to nie ma reguły, wszystko zależy, jakby na Ciebie zadziałały hormony w drugiej ciąży :)

2019-06-20 23:26

Na każdą z nas hormony działają inaczej . 

Justyna nie martw się na całą ciążę płakałam z byle powodu , nad zepsutymi ogórkami , brakiem lodow w zamrażarce , bo za zimna woda leciała czasem też się zdarzyło że płakałam jak patrzyłam na mojego . Teraz się z tego śmieję ale wtedy płakałam jakby świat się walił i wiecie co mój syn nie należy do tych dzieci płaczliwych w ogóle nie płacze od urodzenia grzeczny chyba wypłakałam się za nas �

2019-06-20 22:47

Nie przejmuj się i odpoczywaj :-) w ciąży warto być aktywnym nawet trzeba ale serio teraz jesteś w stanie błogosławionym i jeśli ci się nie chce to nic nie rób i ciesz się tymi chwilami bo już niedługo tak sobie nie bedziesz relaksować:-)