Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2299 Wątki)

Cesarskie cięcie - prawdy i mity

Data utworzenia : 2013-06-22 16:47 | Ostatni komentarz 2019-08-19 11:19

Redakcja LOVI

48310 Odsłony
839 Komentarze

Przygotowujesz się do porodu? Zamierzasz rodzić naturalnie, ale z doświadczenia innych kobiet wiesz, że nie zawsze jest to możliwe? A może ze względu na wskazania położnicze lub pozapołożnicze masz już zaplanowany termin rozwiązania ciąży przez cesarskie cięcie? Bez względu na to jaki rodzaj porodu planujesz, dowiedz się więcej na temat cesarskiego cięcia.

2015-04-13 14:45

Roxi to o tyle dobrze bonas zganialy z lozek i nawet rekinie podaly zeby choc troche pomoc. Imowily zeby chodzic bo dzieckiem trzeba siebedzie zajmowac, ale wlasnie to dodawalo sil.ja swoja malutka zobaczylam ok 16 jak zawiezli mnie na sale dla noworodkow, a polozna przyniosla mi ja ok 21 jak juz bylam w stanie utrzymac ja w ramionach i lekko sie obrocic zeby dac jej piers. Nie moglam sie na nia napatrzec,potem zabrali ja do lozeczka ok 24 a mi bylo tak strasznie zal kiedy plakala a ja nie moglam do niej wstac! ;( to niunia dodawala mi sil to dla niej :) Hirudo i kumela to nie jest nie ludzkie pielegniarki chca jak najlepiej bo wiedza ze nic sie nie stanie a im czesciej bedziemy sie ruszac tym szybciej dojdziemy do siebie. Tak juz jest

2015-04-13 11:42

Ja już nabrałam innego stosunku co do porodu i oczekiwań. Moim jedynym oczekiwaniem to urodzenie zdrowego synka. A ile to będzie trwało i czy to będzie sn czy cc nie ma to już dla mnie znaczenia. Co będzie to będzie na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Ja jestem najmniej ważna - w mojej opinii i zniosę dosłownie wszystko, byle tylko dziecko było całe i zdrowe. I czy mi się będzie ciężko goić krocze czy brzuch to już trudno widocznie tak musiało być. Co nas nie zabije to nas wzmocni. Kto jak kto ale my mamy damy radę wszystko znieść.

2015-04-13 11:01

Sama się wypuściłam :) Dziecko w innym szpitalu leżało i nie było mowy żebym czekała aż mnie puszczą,po prostu musiałam byc przy nim. Ale nic nie mówili i bez problemu mnie wypisali. Chciałam w pierwszej dobie wyjść juz się prawie pakowałam ale mnie ubłagali żebym została i poczekała chociaż tą jedną dobę bo będzie mi ciężko jechać te 60 km... :) I mieli rację,bo zdychałam z bólu w drugiej dobie jadąc samochodem :/ każdy zakręt to masakra....

2015-04-13 09:19

Roxi - to szybko Cię wypuścili. No, niektóre pielęgniarki to niestety istne hetery. Nie wiem dlaczego tak mają. Kobita męczy się tyle godzin, a potem jeszcze zero zrozumienia ze strony personelu. Masakra.

2015-04-12 21:49

Iza mam nadzieje że szybko Ci przejdzie ! :* :* W końcu cudo po właściwej stronie brzucha jest więc teraz tylko Ona jest ważna :) U nas właśnie nie ganiają. Jak nie masz sił po cc to oddajesz im dziecko i przynoszą kiedy poprosisz o to. Dziewczynie z mojej sali dali o 6 rano a ona mówi,ze nie czuje się na siłach,bo miała cc o 12 i miała komplikacje przy cc,bo naruszyli jej pęcherz moczowy i ciągle sikała krwią to normalnie bez problemu powiedzieli,że jak maż przyjedzie to może po dziecko przyjść na noworodki. Więc tyle dobrego... Ale pielęgniarki z ginekologii to masakra i tyle... Cieszę się,że na drugą dobę wyszłam stamtad..

2015-04-12 12:53

Tym bardziej, że teraz mama od razu na jednej sali jest teraz kładziona z dzieckiem i ma co przy nim robić. Ja rozumiem, że to wzmacnia więzi między dzieckiem a mamą, ale pielęgniarki też mogłyby to zrozumieć i nieraz kazać wstawać nieco później (chyba, ze widzą, że dana kobieta akurat należy do tych, które użalają się nad sobą).

2015-04-12 12:07

Nie wyobrażam sobie traktowania tak kobiety która tyle przeszła trzeba dac jej troszkę wsparcia i czasu na wszystko a nie jak w reżimie od razu rozstawać po katach i to niby rodzic po ludzku jest?

2015-04-12 11:32

Ja nie wiem jak można należeć do personelu medycznego i nie posiadać choć odrobiny empatii. Przecież większość kobiet po porodzie naprawdę jest wykończonych. Poród jest jak istny maraton, więc co jak co, ale mogliby dać człowiekowi choć chwile odpocząć.