Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Cesarskie cięcie – jak przebiega?

Data utworzenia : 2018-11-16 17:53 | Ostatni komentarz 2024-08-04 07:07

Redakcja LOVI

4488 Odsłony
87 Komentarze

Poród poprzez cesarskie cięcie budzi wiele obaw wśród przyszłych mam. Jeśli chcesz wiedzieć, co zrobić, aby dobrze się przygotować do porodu przez CC, poznać ryzyka i sposoby pielęgnacji w połogu, przeczytaj koniecznie artykuł.

2018-12-18 16:08

Eresz można powiedzieć że cc jako poród nie boli bo jest znieczulenie i nie męczy się kobieta ale za to po cc doświadcza bólu męczy się z bólu itd jeszcze zależy jak kto reaguje na leki bo niektórym pomagają innym nie u nas dają kroplowki mocne przeciwbólowe więc dopóki kroplowki są to kobieta jeszcze nie czuje bólu jako takiego. Za to przy sn ból jest przy porodzie i kobieta męczy się przy porodzie za to po porodzie jest lżej ale też nie do końca zależy też od tego czy było nacinane krocze itd Więc w zasadzie nie ma porodu który jest łatwiejszy każdy niesie ryzyko jednakże cc to operacja jednak są przerywane powłoki brzuszne i mogą się pojawić inne dolegliwości jest więcej ryzyka różnych rzeczy przy cc niż przy sn ale przy sn też się pojawiają różne skutki uboczne jak ja to nazywam u mnie np to była zakrzepica która przy sn nie powinna w zasadzie wystąpić praktycznie A jednak wszystko jest możliwe.

2018-12-18 15:59

Ja jestem mamą, która chcąc nie chcąc musiała mieć cesarskie cięcie z powodu licznych komplikacji zdrowotnych. Owszem mogłabym na upartego rodzić naturalnie, ale mogłoby to się zakończyć tragicznie dla mojego dziecka i mnie samej. Cesarskie cięcie nie jest pójściem na łatwiznę, jak nie raz można usłyszeć. Z własnego doświadczenia powiem, że nie jest. Jest w wiele trudniej niż po porodzie naturalnym. Po zabiegu, a raczej po operacji, bo to poważna operacja, jest się unieruchomionym przez kilka dobrych godzin, bo przez 8 nie wolno wstawać, ma się podłączony cewnik, itd. Nie można przytulić dziecka, ani go nakarmić, jak po naturalnym, co powoduje, iż laktacja nie jest stymulowana jakby od razu. Kolejno wchodzi w gre tzw. pionizacja po porodzie, czyli próby wstania z łóżka. Niech kogoś nie zwiedzie, że przeciwbólowe leki coś dają - boli jak fiks. Ja miałam jeszcze zainfekowanie rany, z powodu osłabionego lekami organizmu, w konsekwencji złapałam bakterie, która w normalnych warunkach nic by nie nawojowała, gdyby nie mój osłabiony stan. Później leki przeciwbólowe - paracetamol i ibuprofen - łagodne leki, a ból bardzo duży, bo mięśnie odpowiedzialne za siedzenie i wstawanie przy każdej próbie wstania się poruszają, a są przecież przecięte, więc boli. Później po tych 8 godzinach zazwyczaj jest prysznic, a raczej próba wzięcia prysznica i próba stania pod tym prysznicem - u mnie łatwo nie było - ledwie do łazienki doszłam, wsparta na wspaniałej i kochanej pani położnej - a łazienke miałam w pokoju. Kolejno czynności przy dziecku - utrudnione z powodu rany na brzuchu. Ogólnie sam poród przez c.c jest bezbolesny i szybki, ale późniejsze dochodzenie do siebie jest bardzo długie w porónaniu z sn. Ale analizując czy sn czy c.c i tak wybrałabym c.c gdybym mogła, bo według mnie jest bezpieczniejszy zarówno dla matki, jak i dziecka. Owszem każdy ma swoje plusy i minusy zarówno w kwestii samego porodu, połogu, itd, jednak to jest moje zdanie :)

2018-12-17 17:35

Kontrola jakości ja nie mówię że cc to zło czy tam zło konieczne niekiedy jest konieczne i ratuje życie czy dziecka czy matki A niekiedy ona życia. Osobiście wolę sn dla mnie cc ostatecznościa ale nie mówię że ktoś nie może inaczej myśleć są mamy które panicznie boją się sn i wg mnie cc chyba dla nich lepsze niż żeby miały traumę aczkolwiek osobiście wolę sn cc w razie ostatwcznej potrzeby.

2018-12-17 14:41

Wy nie linczujecie, ale są takie kobiety które uważają że to łatwizna, a ostatnio słyszałam podobną debatę w autobusie aż mnie skręcało ze złości, jak jedna kwoka z drugą zaczęły oczerniać kobiety które rodzą przez cc... Słuchając takich kobiet które debatują podobnie jak te z autobusu, czytając że cc jest jakąś tragedią, inne kobiety bardziej się tego boją, a nawet później czują się winne, a przecież rodzenie siłami natury też ma swoje ciemne strony i komplikacje. Cc często ratuje życie albo ochrania przed powikłaniami chorób które posiada kobieta która ma wskazanie do cesarki. Nie jesteśmy jedynymi uczestnikami forum. Są kobiety które są niezarejestrowane a po prostu szukają informacji na dany temat, po przeczytaniu artykułu wiedzą z czym się to je, ale czytając fora mogą być przerażone. Nikt nie podkreśla tego że ta cesarka jest po to by uchronić przed tragedią i mamę i dziecko, a to jest najważniejsze. Dlatego uważam że nie powinno się cesarskiego cięcia stawiać tylko w ciemnych barwach, bo najważniejszy jest szczęśliwy powrót do domu.

Konto usunięte

2018-12-17 09:04

mamameg, masz rację, każdy poród jest inny i każdy ma swoje dobre i złe strony. Teoretycznie mogłabyś próbować SN gdyby zgodził się lekarz (być może ułożenie dziecka będzie prawidłowe), ale ze względu na wadę macicy przypuszczam, że nie ma innej opcji niż cc. Możesz za to przygotować się psychicznie na cc - to też jest istotne. Kontrola, nie jest tak, że kobiety po cc są linczowane. Często cc to nie nasz wybór i konieczność. Ale coraz częściej zdarza sięm że cesarka jest z wyboru, ciężarna prosi o nią lekarza. Niedawno widziałam statystykę, z której wynikało, że jest prawie po równo porodów naturalnych i cc. Chodzi o to aby kobiety nie decydowały się na cc myśląc, że to mniej bólu i wygoda. Jednak wciąż wiele osób tak uważa i nie jest świadoma tego, że cc to poważna operacja i może zaszkodzić i matce i dziecku. Możliwe powikłania po cc dla matki: -zakażenia wewnętrzne miejscowe i ogólne -zrosty w jamie brzusznej -nieestetyczna blizna, z którą kobiety czasem walczą latami (czasem może być też zanik czucia w okolicy blizny) -uszkodzenie narządów wewnętrznych (np. pęcherza albo jajowodów - jeśli doszło do niedrożności to mogą pojawić się trudności z zajściem w ciążę) - trudności w rozkręceniu laktacji (to teoria, która jest coraz częściej obalana, ponieważ laktacja rusza gdy odkleja się łożysko - tak czy siak, nie zaobserwowałam u siebie podobnego problemu) Kobieta po cc jest unieruchomiona około 6-8 godzin, zwykle potrzebuje pomocy przy opiece nad dzieckiem. Oczywiście zdarzają się też sytuacje, że kobieta o SN też nie ma siły się podnieść po kilku godzinach, ale to jest sprawa indywidualna, która zależy od przebiegu porodu i progu bólu. Możliwe powikłania po cc dla dziecka: -obniżona odporność u dzieci (rodzący się niemowlak nie ma kontaktu z florą bakteryjną matki przez to jego system immunologiczny nie jest dodatkowo wspomagany) -zwiększone ryzyko astmy i cukrzycy (odsyłam Was do tej strony: https://www.sosrodzice.pl/ciecie-cesarskie-naprawde-dobre-konsekwencje-cesarki-dziecka/2/) -dziecko może mieć trudności w oddychaniu, ponieważ urodzone przez cc musi mieć odessane wody płodowe z płuc mechanicznie - taki zabieg jest na pewno nieprzyjemny i może podrażniać Kontrola, dlatego właśnie wiele osób opowiada się za SN. Uważam, że nie ma gorszych i lepszych porodów, nie dzielmy ich tak i nie piętnujmy cc, ale bądźmy świadome MOŻLIWYCH zagrożeń i jeśli wybieramy to zróbmy to świadomie i rozsądnie.

2018-12-17 08:31

Poród siłami natury i poprzez cc ma swoje plusy i minusy. Zdarzają się przypadki, ze raz na ileś rodzących przejdzie poród cc i będzie narzekać, bo były komplikacje był ból, ale przy porodzie naturalnym tez zdarzają się różne nieprzewidziane sytuacje, poród sn nie jest przecież bezbolesny, prawda? Nie ma tez reguły bo każda z nas ma inny próg bólu. Ze mną cc miała szczuplutka dziewczyna, w tym samym wieku, i narzekała na ból zszycia, praktycznie cały pobyt w szpitalu chodziła ugięta bo bolał ją brzuch, nie umiała się wyprostować. Ja do szczupłych nie należę, wiec wydawałoby się że dłużej będę dochodzić do siebie, a wbrew pozorom szybko stanęłam na nogi, mogłam się wyprostować, a dyskomfort czułam tylko podczas siadania i wstawania. I ja nie miałam wyboru, miałam wskazania do cesarki ze względu na ułożenie poprzeczne dziecka oraz wadę anatomiczną macicy. Wiec teraz wiem, że teraz tez czeka mnie cesarskie cięcie, wiadomo że się boje, bo mogą wystąpić komplikacje, ale urodzić trzeba ;)

Konto usunięte

2018-12-17 07:16

Ja bardzo się bałam cesarskiego cięcia dlateho też mając do wyboru oba porody wybrałam ten siłami natury. Mając na uwadze ryzyko i powikłania jakie niesie siłę sobą zarówno jeden jak i drugi poród człowiek nienjest w stanie do końca powiedzieć, który jest bezpieczniejszy. Chyba nie ma czegoś takiego :) Uważam, że każda mama niezależnie od formy porodu jest 100% mamą. Każda jest bohaterką, bo nieważne jest to jak się urodzi a to jak się opiekuje dzieckiem przed porodem jak i po.

2018-12-16 16:47

Nie rozumiem dlaczego cc jest traktowane jak zło konieczne... ja jeszcze nie mam porównania z własnego doświadczenia, wolę urodzić naturalnie ale płakać nie będę jeżeli będę musiała przejść cc. Myślę że takie pisanie, że wzbraniacie się tego jak ognia to inne kobiety które przechodzą cc bo muszą - czują się gorsze. Ogólnie tylko raz spotkałam się ze złą opinią o cc. Tylko że dziewczyna nie miała porównania jak to jest rodzić naturalnie, a tak reszta Mam doświadczonych różnymi porodami mówią że wszystko ma plusy i minusy i że jak by miały wybierać to było by im to obojętne. Niby dzieci które rodzą się przez cc chorują na astmę i alergię- ja i moje rodzeństwo urodziliśmy się siłami natury a jesteśmy mega astmatykami i alergikami tak samo jak i moi znajomi chorujący na to samo... Problem z laktacją... kobiety są różne i mają różne predyspozycje... wiele kobiet rodzących w taki sposób czy siłami natury może mieć problem z laktacją. Z tego co czytam na forach czy blogach to kobiety mają wyrzuty sumienia że musiały rodzić przez cc, a to nie jest powód do wstydu... wstydzić się powinny kobiety które ćpają, piją i palą w ciąży...