Ból w kroczu

To najważniejsze. Twój spokoj jest bardzo ważny 

Jestem spokojna i cieszę się że miałam tą wizytę bo długo jej nie miałam, wiem że wszystko jest dobrze i dziecko prawidłowo się rozwija

Lila to dobrze że się wyjaśniło. I nic złego się nie dzieje. Teraz pewnie jesteś spokojniejsza po tej wizycie 

Ja w ciąży czułam się wspaniale do samego końca, no może oprócz chwil ze zgagą :/ ale ogólnie było dobrze. 

Natomiast początki macierzyństwa nie były dla mnie łatwe. Byłam ciągle pouczana, ciągle ktoś miał coś mądrego do powiedzenia. Na początku ciągle miałam myśli, że się do tego nie nadaje, że nie wiem co oznacza płacz córeczki chociaż ciągle każdy powtarzał, że matka to wie. Czułam się złą matką. Nie wiedziałam co robię źle, że córeczka nie lubi spacerów, kąpieli. Że każdy wieczór kończył się okropnym płaczem i ubieraniem trzęsącymi rękami. Później zrozumiałam, że to nie moja wina, że ona taka po prostu jest a macierzyństwo jest trudne, nie takie jak pokazują mamusie w internecie. Jak się z tym pogodziłam było mi łatwiej. A z czasem córeczka polubiła i kąpiele i spacery. Teraz jest już lepiej jak obydwie siebie poznałyśmy. Ale to trochę trwało :) żeby nie wsparcie męża i siostry to by było źle. 

Mnie dzisiaj znów zaczęło krocze boleć. Pobili chwilę i przychodzi

I mnie dopadło. Od wczoraj mnie bardzo bolą pachwiny i krocze:-( Miałam podobnie przy pierwszej ciąży. Niestety nie można temu zaradzic jak po prostu przeczekać. Pamietam, że ostatnio nie trwało to aż do samego konca.

Tak spanie to również moja zmora. Na lewym boku najwygodniej, ale tez już mam dosyć, na prawym jak się położę to 5 min i muszę iść do toalety.. a przekręcanie się zajmuje mi tyle czasu ze się ciagle przebudzam, jeszcze trochę muszę wytrzymać. 

Mam tak samo. Przewracam się z boku na bok z powodu boku bioder. Myślę, że znowu się rozszerzają.