Aborcja

Aniska miałaś za sobą latanie i stanie w kolejkach chociaż 

Aniska, to dobrze, że od razu w szpitalu sprawdzono. U mnie było podobnie, tylko lekarz zasygnalizował podejrzenie problemu. Na 3 USG coś mu w nerkach nie pasowało, delikatnie powiedział, ale kazał się zgłosić za 2 tygodnie. Najgorsze 2 tygodnie w życiu. Wszystko o nerkach po nich wiedziałam. I nawet jak mój prowadzący mówił, że ok, to niepewność była. Była ona aż do porodu, gdzie właśnie zgłaszałam problemy i tam robiono od razu dodatkowe badania i wtedy się uspokoiłam dopiero.

Misiowa w 2 dobie już mała miała badania robione pod kontem serduszka w szpitalu wiec na tyle dobrze ze omineły nas te kolejki i zapisy 

Ja właśnie zamiast połówkowego badania miałam dwa tyg póżniej zrobić z echem serca, bo właśnie mówiła lekarka, że wiele wad jest związane z serduszkiem;/ u mnie na szczęście było wszytsko okey. 

Mazia dokładnie teraz psychologa traktuje się jak normalnego innego lekarza i to nic złego, że się do niego człowiek udaje. 

Misiowa otóż to . Mojego coś zaniepokoiło wprost mi powiedział,że z sercem może być okej,a nie musi u synka. Mam się nie stresować tylko jak najszybciej zrobić USG serca małemu. On 40 minut robił USG to co widział mówił,że musi coś znaczyć,ale też nie musi. Oczywiście myślałam,że z nerwów zwariuje. Jeszcze nie mogłam tego USG załatwić bo terminów nigdzie nie było,a ja miałam mieć je jak najszybciej

Aniska, wiem, że mogą to być tylko domysły. Tylko jak widział szkoda, że nie zasygnalizował problemu. Owszem może nie chciał na zapas martwić, ale jednak szybka reakcja czasami jest na wagę złota. 

Misiowa wydaje mi sie ze moze coś wiedział a moze tak tylko patrzył ale nie miał pewności cieżko powiedzieć, raczej już do niego nie pójde wiec sie nie dowiem 

Aniska, USG wszystkiego nie powie. Jednak można przypuszczać, że lekarz przypatrując się coś podejrzewał, tylko to zignorował. Tylko to są przypuszczenia.

A te testy Pappa, to trochę straszą, bo jak wychodzi spore prawdopodobieństwo, to nie ma osoby co tym się nie przejmie. Nawet jak USG wychodzi idealne to ziarnko niepewności gdzieś tam pozostaje.