Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2325 Wątki)

Aborcja

Data utworzenia : 2013-05-07 17:50 | Ostatni komentarz 2024-03-21 11:12

Proud Mommy

32645 Odsłony
404 Komentarze

Czy dopuszczacie możliwość dokonania aborcji? A jeśli tak, to w jakich przypadkach?

2015-02-26 22:09

Ulka85 jej, aż mi się lepiej zrobiło, gdy czytałam twój komentarz. Już myślałam że tylko ja mam takie zdanie na ten temat...

2015-02-26 21:47

Oczywiście temat bardzo kontrowersyjny, ale ja dopuszczam aborcję i jestem wręcz za jej legalizacją.Nie ukrywajmy, jeżeli ktoś chce usunąć to i tak to zrobi, a niejednokrotnie w okropnych, zagrażających życiu warunkach. Wielokrotnie też lekarze odmawiają usunięcia zgodnego z aktualnym stanem prawnym, albo przedłużają badania, sprawdzanie do momentu gdy nie jest to możliwe. A jeżeli państwo tak dba o życie poczęte, to niech będzie konsekwentne i odpowiednio pomaga rodzicom, których dziecko wymaga dodatkowej troski i opieki, bo mam wrażenie że niektórzy rodzice pozostawieni są sami sobie. To czy kobieta usunie dziecko czy je donosi zawsze pozostawało i będzie pozostawać w kwestii jej sumienia i przekonań. A czy ja bym posunęła się do tego, żeby usunąć ciążę - na tym etapie życia, na którym jestem na pewno nie, wcześniej nie wiem, nie potrafię gdybać....

2015-02-26 21:32

Roxi w piękny sposób piszesz o tym co przeszłaś..myślę, że to Cię dość mocno umocniło. Też spotkałam się z podejrzeniem wady serca u kobiety której ciąża była pod dość dużym ryzykiem, lecz po porodzie okazało się, że dziecko nie ma żadnej wady. Temat jest dla mnie dość mocno kontrowersyjny, zapewne inaczej odczuwam to teraz gdy jestem matką..

2015-02-26 21:16

Ja tak samo byłam na podtrzymaniu,bo miałam krwawienie. Poprzednią ciążę poroniłam i o tą bałam się jeszcze bardziej i chyba zwariowałam,bo co 2 tygodnie byłam u gina. Na prawdę nie życze nikomu takiego stanu jak ja miałam po pierwszym poronieniu...to było dla mnie strasznie traumatyczne.. Idziesz na łyżeczkowanie a i tak masz nadzieję,że jednak coś tam jest i ma się dobrze. Myślę,że gdyby nie luteina i duphaston to różnie mogłoby się skończyć. Do 34 tygodnia brałam luteinę,ze względu na skurcze. To jest coś pięknego słyszeć bicie serduszka swojego maleństwa :) W sumie jestem za tym,że aborcja tak ale wtedy gdy to dziecko i tak ma nie przeżyć,gdzie ma ogromne wady genetyczne i jest po wielu badaniach,które w 100% potwierdzają,że się urodzi ale będzie bardzo cierpieć przez parę dni aby potem umrzeć. To jest okropne,bo nie dość,że to dziecko cierpi to matka to widzi. Ale mojej znajomej lekarz dziecka z Zespołem nie chciał usunąć. Za to dużo przypadków słyszałam,że dziecko niby ma wadę genetyczną a rodzi się zdrowe :) tak samo jak badania mogą wykazać,że dziecko jest zdrowe a rodzi się chore..Nie chcę dożyć tego,że legalnie będzie można usunąć ciążę do 12 tygodnia... A w Anglii do 24 tygodnia można usunąć. To się w głowie nie mieści... Ja w 18 tygodniu już czułam ruchy i to bardzo wyraźne,bo je widziałam jak coś pukało a w 20 tygodniu czułam dosyć wyraźne kopniaki... ale oczywiście takie dziecko nic nie czuje..

2015-02-26 20:24

Nie ma takiej możliwości! Nigdy nie zabiłabym dziecka!!!

2015-02-26 16:59

Kropka niesamowite zdjecia. Jak mozna pozbawic zycia taka istotke... Nie do pojecia...

2015-02-26 15:38

Dadam również zdjęcia mojej 12 - tygodniowej córki - to jest ostatni tydzień ponoć w którym można usunąć ciążę, bo niby to jeszcze nie dziecko ? tylko płód. Trzecie zdjęcie pokazuje jak leży sobie jak na plaży z rączkami pod główką, pierwsze jak trzyma pępowinę, drugie zdjęcie ( widziałam to na własne oczy w czasie usg) jak podniosła rączkę i złapała się za główkę, Smialiśmy się wówczas z lekarzem, że chyba ma dużo zmartwień.

2015-02-26 14:48

donnavito myślę, że Twój pogląd na podtrzymanie ciąży zmienilby się wraz z punktem siedzenia.. Gdyby nie farmakologiczne podtrzymanie ciąży nie była bym w pierwszej ciąży i nie wiem czy w ogóle miałabym dzieci.. Przy kolejnym synku czekałam w obawie o maleństwo na 12 tydzień od którego w Irlandii zaczyna się podtrzymywać ciążę - pragnęłam kolejnego dziecka a tu miała za mnie zadecydować natura.. Uważam, że w XXI wieku to nie fair..