Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2188 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

77577 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2016-11-24 13:41

MAM tez juz bym chciala zeby to byl tylko tydzien:D juz zauwazylam ze mi sie te dni dluzą :D ie moge sie juz doczekac, chociaz jak wiadomo pewne obawy sa :) Iwona dziekuje :D mam nadzieje ze synek dalej bedzie sie mnie sluchal i tak zostanie :D No jak nie to trudno :P

2016-11-23 15:40

U Ciebie Natka 2,5 tygodnia. A ja za tydzień dokładnie idę na IP, od jutra za tydzień wreszcie zobaczę swoją niunię A dwa lata temu o tej porze już miałam synka

2016-11-23 15:05

Czas z pewnością będzie się dłużył bo jak się na coś czeka to właśnie tak jest ;) ale najważniejsze, ze już wszystko masz umówione i abyś dotrwała do terminu no i oczywiście aby dziecko zostało w takiej pozycji jakiej jest ;p

2016-11-23 14:21

Dzieki dziewczyny za slowa wsparcia! :) Juz niedlugo 2,5 tyg i maly bedzie z nami :)

2016-11-23 08:36

Moj mąż był przy mnie podzas porodu. Nie wyobrażam sobie żeby miałoby być inaczej. Był bardzo pomocny, bez niego nie wiem czy dałabym radę :). No i widział że to jest ogromny ból. A gdy już zobaczył naszego syna powiedział mi że jest ze mnie dumny :)

2016-11-22 23:58

Natka trzymam kciuki i życzę cesarki skoro tak bardzo jesteś na nią nastawiona i dodatkowo bardzo boisz się porodu sn. :) Będzie dobrze!

2016-11-22 21:45

Natka po prostu nie myśl o tym, skup się na przyjemnych aspektach. Już wkrótce zostaniesz mamą i pierwszy raz przytulisz maleństwo. Zobaczysz poród przyjdzie i pójdzie w zapomnienie, a dziecko jest na całe życie.

2016-11-22 20:43

Natka, mocno trzymam kciuki aby dzieciątko pozostało w takiej pozycji jak aktualnie się znajduje i nie przyczyniło się do spowodowania dodatkowego stresu! Wszystko będzie dobrze i wiadomo, ze nie przewidzisz tego co będzie ale nastawienie pozytywne robi swoje więc myślę, że czy tak czy tak to dasz radę :)