Ciąża i poród (2187 Wątki)
30tc położenie miednicowe
Data utworzenia : 2020-05-26 23:17 | Ostatni komentarz 2021-03-21 21:01
Witam.
Ta ciążę przechodzę zupełnie inaczej niż pierwsza. Od samego początku coś jest nie tak . Zaczynając od przeziębień , po opryszczki na ustach , po wyniki badania prenatalnych. Pierwsze wyszły okey wszytskie pomiary itp . Drugie pomiary dziecka w porządku nie licząc plamki na sercu ,, bright spot,, po miesiącu plamka znikła, lekarz stwierdził że to się zdarza . Dziś na wizycie u ginekologa okazało się że bobas się nie obrócił . Mamy położenie miednicowe .
Wiem że nie powinnam czytać bzdur na internecie ale nie pewność i strach to powoduje że czytam ....
Piszą że plamka mogła oznaczać zespół Downa. Ale jeżeli znikła to nie ma się co martwić bo to nie oznacza tej wady . Teraz że w 30tc dziecko się nie obraca to że niby małogłowie lub też coś z zespołem Downa. .
No już panikuje . Miał ktoś podobnie jak ja . ? Jak tak myślę o tej całe mojej ciąży to od początku zawsze coś nie tak , potem chwilowe poprawy że jednak dobrze a teraz znowu. Moze już zwariowałam ale dziewczyny , doradzicie coś .. wiem że jeszcze maluszek ma czas na obrócenie się ..
Ale czy to tylko zbiegi okoliczności ? Czy na prawdę coś jest na rzeczy ?
2021-03-09 13:41
Mnie oba porody przerażały, w naturalnym ten bol, że nie dam rady bez znieczulenia, w cc samo znieczulenie..
2021-03-09 12:42
A ja z kolei bardziej się boję naturalnego porodu, choć wiem, że jest on dla dziecka lepszy.
2021-03-09 09:15
Monia mam nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie :) Mimo wszystko wolę siłami natury. Ja się po prostu panicznie boję tego cięcia.
2021-03-09 09:06
Rozumiem ☺ ja się nastawiać na poród naturalny mam nadzieje ze będzie wszystko po mojej myśli ☺
2021-03-09 09:04
Ewcia a teraz będziesz robić siłami natury?
2021-03-09 08:22
A znów ja po sn bardzo długo do siebie dochodziłam. Pierwsze 2 dni po powrocie ze szpitala czyli 3-4 doba po urodzeniu przeleżałam w łóżku, wychodziłam tylko do ubikacji, czy jak już musiałam po coś wstać. Taka byłam słaba. Ogólnie jeszcze 2 tyg dochodziłam do siebie i chodziłam jak pokraka... Ale myślę, że też przez anemię. No i pewnie przez to, że jednak w domu był mąż, mój tata na emeryturze, mama gotowała to też inaczej, mogłam sobie na to pozwolić.
Zobaczymy jak po drugim będzie, chciałabym się szybciej pozbierać.
2021-03-08 22:46
Nati CC to operacja i mogą wyjść komplikacje i wogole. Ale jak.mus to mus. Ja CC dobrze wspominam. I szybko doszłam do siebie po CC
2021-03-08 16:19
No trzeba się pogodzić ze jakoś trzeba urodzić bobaska nic nie poradzimy jaka metoda nam przypadnie