Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

10 rad, jak nie urodzić przed terminem

Data utworzenia : 2015-03-02 09:49 | Ostatni komentarz 2018-02-14 18:34

Redakcja LOVI

16788 Odsłony
197 Komentarze

Przyszłe mamy często nie mogą doczekać się rozwiązania. Chciałyby już móc przytulić swojego maluszka. Jednak należy pamiętać, jak ważne jest, by dziecko pojawiło się na świecie w terminie. W naszym artykule o tym, jak minimalizować ryzyko przedwczesnego porodu.

2016-02-09 22:49

Oj stres po terminie jest dużo, dużo większy niż przed... No, ale takie nasze uroki... Ja mam nadzieję, że drugie dziecko uda mi się urodzić przed terminem :)

2016-02-09 22:45

Gudrun ja tak bardzo chciałam mieć dziecko, że bardzo dokładnie prowadziłam kalendarzyki dni płodnych i tego kiedy się kochałam z mężem. Ja mam pewność niemal co do dnia kiedy zaszłam w ciąże. Pewnie gdyby córa była mniejsza to mniej bym się martwiła a tak to ciężko było. Manndarynka co ja się nakombinowałam żeby urodzić o czasie i nic :)

2016-02-09 20:54

Kasia jak widać na Twoich doświadczeniach lepiej urodzić przed terminem niż po. Mniejszy stres i te wody ehhh. Oby mi się udało urodzić w terminie i żebym nie musiała się stresować co będzie dalej.

2016-02-09 12:31

Syna urodziłam 2 dni przed terminem a córkę 16dni po terminie. Synek nie miał żadnych problemów zdrowotnych natomiast córka w szpitalu spędziła 2 tygodnie i miała szereg chorób okoloporodowych z czego neonatolog potwierdziła że przyczyną było to czekanie na wywołanie porodu. Ja bałam się wywoływania porodu, słyszałam od położnych i doświadczonych mam że jest bardziej bolesny, a mnie wydaje się że oba porody niczym się nie różniły jeśli chodzi o strefę bólu...

2016-02-09 12:17

Karolina.K, każda ciąża inna. U mnie nie było nic do zmartwień. Ale u mnie od początku czułam, ze termin raczej późniejszy niż wcześniejszy będzie. Byłam pod opieką lekarza, ktg robione. Było ok. Ja się nie martwiłam. Do tego synek do samego końca był dosyć ruchliwy. Poród wywoływany. Tutaj nie było już ok, bo zapis ktg średni. Ale już tuż przed cc się wszystko też unormowało. Nadal bardziej boję się powikłań związanych z porodem niż tego, że po terminie, bo termin też nie jest tak ściśle określony, niby ciąża trwa 38-42 tygodnie, ja się zmieściłam w tym przedziale. Moja mama rodziła wcześniej, a wody płodowe też zielone były.

2016-02-09 12:01

Ja też wolałam urodzić przed terminem :-) wiec ja to robiłam na odwrót tzn starałam się już pod koniec ciąży robić wszystko żeby ten poród już nadszedł :-)))) Bałam się przenoszenia, bałam się zielonych wód i też dlatego, że mam paciorkowca i to może być niebezpieczne dla dziecka. Mi się udało,tzn pierwszego synka urodziłam dzień przed terminem a drugiego 2 tygodnie wcześniej :-)

2016-02-08 12:07

Macie rację myślę, że przenoszenie jest dużo bardziej stresujące dla mamy. Karolina u Ciebie dochodził stres bo dziecko duże i nie wiesz czy dasz radę urodzić a do tego te zielone wody...współczuje stresu.

2016-02-08 09:39

Gudrun mnie to bardzo martwiło... Urodziłam 9 dni po terminie przez wywołanie porodu. W 2 szpitalach mieli czas i uważali, że to nic takiego a urodziłam już z zielonymi wodami płodowymi. Do tego dla mnie każdy dzień dłużej dziecka w brzuszku oznaczał dla mnie większe ryzyko. Było wiadome,że napewno urodzę większe dziecko a mam miednice nieznacznie ścieśnioną. Bałam się więc każdego grama mojego dziecka. Lekarze twierdzili, że dziecko mieści się w granicach wytyczonych do porodu naturalnego. Okazało się jednak, że pomiary dziecka były nie na moją korzyść i Mała była większa niż wynikało z usg