Nowy dzień nowe miejsca do mycia

W sinsay kiedyś kupowałam, ale fakt materiał jest tam troszkę gorszy - można próbować reklamować, choć nie zawsze pozytywnie chcą rozpatrzyć zgłoszenia,  wtwdy należy się odwoływać  :) 

Wracając  do głównego wątku- już mniej się martwię, że uszko z woskowina,  czy paznokcie nie obcięte , czy bluzka dynią  uśliniona  :) w końcu to dziecko ;) 

Są gorsze rzeczy i lepsze. Jak kupuje coś za grosze to nie spodziewam się szału :D ale ja lubię sukienki np z Sinsaya . Nie lubię koszulek bo materiał jets taki że zaraz się pocę . Spodnie są spoko ale wkurza mnie to że są szyte na modelki bo są strasznie długie i często muszę skracać 

Inka zawsze możesz reklamować. Ja teraz już wszystko reklamuje;P

Idziemka, bardzo możliwe, bo mam koleżanki, które też tam zawsze coś fajnego znajdą;). Ale jak mi tak trafiło kilka rzeczy z rzędu to ciężko mi się teraz przełamać:)

Inka może trafiłaś na jakiś gorszy egzemplarz, ja teraz sporo rzeczy kupiłam sobie i jestem zadowolona;P

Kurcze, a ja w Sinsay kupiłam kiedyś zaledwie ze 3-4 rzeczy i np koszulki mi się po praniu powykręcały na szwach i od tej pory omijam ten sklep. Zniechęciłam się:(.

Ostatnio na wyprzedażach robiłam spore zakupy w Sinsay a w ogóle nie zwróciłam uwagi na skarpetki. Może następnym razem uda mi się jakieś dorwać skoro polecacie :)

Też mam z Sinsay i faktycznie były lepsze niż pepco.