Smarowidła na kanapke

ja za to podążam za wdrażaniem zdrowych nawyków. U mnie mama nie wdrażała i mowila ze wszystkiego misze próbować. Dala sok, odrzuciłam wode, dala słodycze, odrzuciłam warzywa. Wiedzcie, na moim przykładzie, bardzo ciężko jest próbować zdrowo jesc mając naście lat... dlatego teraz swojemu dziecku podaje tylko wode, chleb swoj orkiszowy lub razowy, makaron pełnoziarnisty, masło domowe, prawie wcale soli, cukru. Często zwracam uwagę na skład produktów. Posiłki tez podaje regularnie. Biorąc pod uwagę moje problemy z wagą.. chce by on ich nie miał. Mojej siostry syn to totalny niejadek zwykłych rzeczy. Same chipsy, słodycze a ma tylko 8 lat. I ani prosba ani groźba teraz do niego bo od dziecka nie qoda tylko sok, herbata dosladzana, zupy solone... 

Ale yo kazdy ma prawo do własnego zdania oczywiście. :) ja ciesze się, że jest dużo porad odnośnie zdrowego odżywania. Wiem ze kiedys znowu się yo zmieni i powiedza ze yo bylo zle a ja powiem "moje dziecko jadlo" bo tak jest teraz ze wszystkim. Ale dla mnie to są rzeczy dobre. Inni pytają "czego on nie je normalnie?". I tu należy się zastanowić czym dla nas jest normalne jedzenie. Dla mnie to zdrowe, pełnowartościowe produkty :) 

Karolina ale my .staraliśmy się wyjaśnić że nie tylko o uczulenie chodzi w przypadku miodu 

Karolina no uczulic moze wszystko, nawet zdrowe jedzenie.. No i to prawda coraz wiecej nie mozna jesc, tak samo kobiety w ciazy nie moga jak i dzieci... Jak tak czlowiek na to patrzyl to by chyba tylko wode pil

Ja sądzę że wszystkiego trzeba próbować nawet jeśli uczulić może. 

Aneczka no tak, bo podanie miodu jest okropne ale za to dawanie dzieciom czekoladek z milionem dodatków już jest ok i nic nie uczula. Ja robię co chcę, nie patrzę już na te wszystkie w większości bzdury, które piszą w internecie. Bo ostatnio każdy produkt jest zły, nic nie można jeść. Oczywiście jeżeli wystąpi u dziecka reakcja alergiczna to jasne, że się nie podaje tego produktu. Ale nie podawanie czegoś bo ktoś powiedział, że uczula jest według mnie bez sensu. 

Fajnie ze masz dostęp do takiego domowego masełka, bo to już rzadziej spotykane niż domowy dżemik. A co do masła orzechowego, ja swego czasu uwielbiałam np. Na drugie śniadanie zjeść sobie wafle ryżowe z masłem orzechowym i na to dżem. Niebo w gębie. Teraz muszę się obejść samakiem bo nie mogę słodkiego... :D 

Ja w sumie uzywam głównie domowego masła. Dżemu tez domowego, ale takiego bez dodatku cukru co tesciowa zrobila celowo dla wnuków. Dla siebie najczęściej hummus , do naleśników na slono domowe pesto a na słodko krem z masla, kakao i orzechów lub owoce sezonowe z jogurtem naturalnym. A dla męża oczywiście do wszystkiego i wszędzie masło orzechowe haha

Mamameg super do naleśnikow, tortów itp :)