Siateczka do karmienia

Moniczka, obowiązkowe szczepionki robiliśmy na NFZ, nie przekonuje mnie wydawanie pieniędzy na rzecz mniejszej ilości ukłuć, także postanowilismy, że zrobimy na to konto dodatkowe. Jeździmy regularnie do dziadkow, którzy mieszkają "w lesie", jak wracamy to nasz mops ma ok. 5 kleszczy w czasie dłuższego pobytu. Jak spacery to tylko po lesie, bo nic innego w około nie ma, więc ta szczepionka to był priorytet. 

Mnie komary też kąsają jak wygłodniałe.. jakieś Offy zawsze przy sobie. Coś tam działają 

Karolina mnie niestety komary nie omijają ale kleszcze tak może raz miałam wpitego a raz wlazlam w gniazdo to cała nogawkę ich miałam.

Ja słyszałam, że dużo kleszczy chowa się w tujach. 

Mój mąż mówi, że mam gorzką krew :) latem on jest cały w bomblach od ukąszeń komarów a mnie omijają :) moja córeczka ma chyba to po mnie, ją też omijają ale to dobrze :) 

Podobno kleszcza można złapać na łące, gdzieś czytałam że są na tyle lekkie że przemieszczają się z powietrzem, tzn myśle że może jak jest babie lato to w ten sposób bo przecież jakby inaczej.

Na wiosce sąsiadka nigdy w lesie nie była i kleszcza złapała za stodoła w trawie. One są wszędzie niestety 

Karolinach,to mój mąż z tych co Ty.Nigdy w życiu nie ukąsił go kleszcz a mnie co roku chociaż raz.Śmieje się z niego ,że się go brzydzą hehe, a tak naprawdę to Wam zazdroszczę.

AgaK,hmm może i ja pomyślę i tej szczepionce.Co Cię przekonało,że to dobry wybór?

Nie tylko w lesie można złapać kleszcza. Mieliśmy właśnie zaszczepić syna na kleszczowe zapalenie mózgu. Niestety, nie zdążyliśmy przed wybuchem wirusa, a mieliśmy już ustalony termin;-(