Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (656 Wątki)

Rozszerzenie diety a umiejętność siedzenia

Data utworzenia : 2017-09-10 21:55 | Ostatni komentarz 2017-12-30 19:29

aleksandraajk

4334 Odsłony
52 Komentarze

Według wielu źródeł jednym z wyznacznikow kiedy zacząć rozszerzać dietę dziecka jest umiejętność siedzenia. Czasem jednak dziecko dość późno zaczyna siadać. Jakie jest wasze zdanie na ten temat, czy warto zwlekać? Wiadomo że dziecko które samo nie siedzi można posadzić w krzesełku do karmienia ale to chyba najgorsze rozwiązanie. Można dziecko karmić w leżaczku ale to też chyba nie jest idealna pozycja choć wiele mam tak robi bo z drugiej strony taki 8 miesięczny brzdąc który pije tylko mleczko to tez chyba trochę już za duży żeby nie zapoznawac nowych smaków.

2017-12-30 19:29

Dokładnie tak jak pisze Kalina to, że dziecko patrzy jak jemy nie oznacza jeszcze, że jest gotowe do rozszerzania diety, przecież dzieci cały dzień bacznie nas obserwują, to zwykła ciekawość świata. Jednak warto poczekać aż dziecko skończy sześć miesięcy tak jak to jest zalecane, a nie rozszerzac dietę wcześniej.

2017-12-21 14:39

Do samodzielnego siadania córy nie czekałam, natomiast głównie karmienie odbywało się na kolanach, moich, męża. Gdy naprawdę nie było jak to w bujaczku, który miał specjalną blokadę do jedzenia i inaczej się go nieco ustawiało. Z rozszerzaniem diety czekałam do 6 miesiąca i uważam, że to była dobra decyzja, wcześniej nawet o tym nie pomyślałam, ani nie zauważyłam by córka była na to gotowa. a to, że dziecko jest ciekawe co je mama czy tata to wcale nie musi oznaczać, że ma ochotę to zjeść, ono jest po prostu ciekawe. Tak samo byłoby ciekawe, gdybyś akurat malowała kredkami czy czytała gazetę.

Konto usunięte

2017-12-13 04:50

Każda z nas musi ocenić czy jej dziecko jest gotowe na rozszerzenia diety. Mi się wydaje, że próbować oczywiście warto ale dopiero w momencie kiedy jesteśmy pewne ze bedzie to bezpieczne dla dziecka. Niestety fizjoterapeuci tez mają różne zdania na ten temat więc czasami warto zaufać zdrowemu rozsadkowi

2017-11-08 20:44

Kaszki i inne które dawałam po 5.5 mcu jadła w lezaczku na pół siedząco. Natomiast blw zaczęłyśmy jak umiała siedzieć ale jesXze nie siadać sama , tzn krzesleko miałam pochylane ale ona podciągala się i siadała

2017-11-07 13:07

Ciekawy wątek, na pewno zaczerpne z niego informacji, gdyż mój synek niebawem będzie miał 5 msc i nie rozszerzalam mu jeszcze diety, chociaż na pewno zrobię to lada dzień bo widzę jak wpatruje się we mnie kiedy coś przegyzam i on miele jezyczkiem i się slini na sam widok. Jego rączki zapewne dorwaly by wszystko i zaraz wyladowalo by to w jego buzi, zatem mam nadzieję że nie będziemy mieli problemu z karmieniem, jestem ciekawa tylko czy małemu będzie smakowało to co mu podam :)

2017-11-03 13:13

Ja nie czekalam az moja corka usiadzie. Mona niunia je jedzonko na pol siedzaco w bujaczku. ;) radzi sobie fantastycznie, palaszuje ze smakiem a po wszystkim bawi sie lyzeczka. :)

2017-10-18 07:54

O dopiero znalazłam wątek, widzę że Kasia napisała już o wszystkim co potwierdziła nam dziecięca fizjo do której chodziliśmy. Ola ja polecam Tobie również zapytać swojej jeśli masz obawy, przecież chodźcie regularnie :) możesz pytać o wszystko a to jest ważny temat . Mój synek klapal na pupę dopiero ok 9msc i wtedy siedział stabilnie a tak na prawdę prawidłowo siadać zaczął dopiero w okolicy roku.. U fizjo byliśmy cz gdy miał 8msc więc już kilkanaście dni rozszerzyalśmy dietę i powiedziałam, że wiem że tak się nie powinno ale nie wiedziałam czy jego organizm jest przygotowany na sadzenie choćby u mnie na kolanach , bo ja z ptych bardzo ostroznych. Powiedziałam więc prawdę że daje małemu łyżeczkę i sam się karmi w bujaku ale że stawiam na max pion i dodatkowo opieram oparciem o nogę stołu by uzyskać jeszcze mniejszy kąt pochylenia a w zasadzie pion pion. Powiedziała że ogólne ułożenie bujakow jest niedobre i chocbysmy się nie wiem.jak starali to nie jest dobra opcja. Mięśnie pracują inaczej pokarm idzie inaczej głowa jest bardziej wsparta o klatkę piersiową co może powodować problemy z zagarnieniem pokarmu i wysuwanie lyzki językiem, co prawda u nas się to nie działo i owszem też się nie zakrztusil przez te w tygodnie. Moja siostra 5lat temu dzieci też karmiła w bujakach poczatkowo i to w połlezacej pozycji i żyją (jak to argumentują inne mamy, ale mnie to nie przekonuje i skoro wiem, że specjaliści zalecają inaczej, to wolę robić wg ich wytycznych po kontroli dziecka u fizjo) . Przy dwójce byłoby ciężko ale przy jednym jest to do zrobienia bo kilka dni sama próbowałam karmić łyżką na kolanach. Fizjo nasza zapewniła mnie że młodemu nic się nie stanie i wg jej oceny jego umiejętności spokojnie może siadać na naszych kolanach, a nawet w krzesełka ch, tylko musimy pamiętać kontrolować jego pozycję i w razie czego poprawiać. Ja jednak wolałam początkowo mieć go na kolanach. Zachęcam Was też do dawania.lyzki dziecku aby samo ćwiczylo trafienie do buźki, takie pół na pół Blw jeśli boicie się kawałków. Wystarczy dobra miska z przyssawkami albo mata ezpz która bardzO polecam bo używamy od początku aż do dziś każdego dnia i wyglądają jak nowe :) posadzić dziecko na kolanach i dac mu frajdę by te wszedobylskie rączki mogły poznać jedzenie innymi zmysłami , przy Blw jest to jeszcze ciekawsze dla dziecka bo są różne kolory i kształty ale tutaj już nikogo nie namawiam bo równie dobrze może sprawdzać się samoobsluga łyżeczką byle była dość gruba, tutaj te ż Hipp moim zdaniem są średnia bo dziecko wkłada zbyt daleko. Na nich zaczynaliśmy ale później kupiłam Beaba by nie obawiać się dalekiego włożenia tej cienkiej łyżki. Do roku podstawą diety jest mleko więc nie ma.co się obawiać że miesiąc dwa czy trzy dziecko będzie bawiło się jedzeniem w naszych oczach. Dla nas to zabawa i przymus dodatkowego sprzątania a dla dziecka poznawanie świata i odkrywanie nowych rzeczy. Początkowo też większość może trafić na Śliniak czy podłogę, trudno;) ale myślę że to może fajnie zachęcić każde dziecko do spróbowania nowych smaków.

2017-10-11 17:20

Zaczełyśmy próbować nowych pokarmów gdy córeczka miała 4,5 miesiąca ze względu na to, że nie chciała pić mleka ( jedynie przez sen) przez co była i nadal jest chudzinką. Teraz po miesiącu prób i błędów wkładana do swojego bujaczka otwiera buzie i kopie nóżkami z radości. Nie zjada jeszcze dużo, ale z chęcią próbuje nowych smaków i nawet mleko przestało być dla niej takie straszne. Jeśli jednak nie ma takiej potrzeby można poczekać choć uważam, że 7 czy 8 miesięcy to trochę długo