Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (656 Wątki)

Rozszerzanie diety = problemy

Data utworzenia : 2020-05-08 21:21 | Ostatni komentarz 2020-05-17 00:15

patuszka1991

1572 Odsłony
26 Komentarze

Witam , 

Jestem mamą Izabelli którą niedługo bedzie miala sowje pierwszd urodzinki. Jest bardzo pogodna , uśmiecha się prawie do wszystkich bardzo lubi pieski:) 

Rozszerzanie diety zaczęła bardzo wcześnie bo już w 4 miesiącu ale nie bez powodu.

Od samego początku problemu z przystawianiem do piersi brak z jej strony chęci jedzenia

Karmiłam piersią tylko 2 miesiące przyrost wagi bardzo słaby...

Na mleku mm także szału niebylo 

Miala bardzo mało zapotrzebowania na mleko.

W tym momencie jedzenie to jest wyzwanie dla mnie żeby zrobić coś co będzie chciała jeść 

Cokolwiek nie zrobię to jest bleee

Wszytsko musi być zbendowane bo dodatkowo do braku apetyt jest również problem z kawałkami których nie akceptuje i odrazu jest odruch wymiotny...

Oczywiście proponuje kawałki ale bez skutku 

Mam nadzieję że jak będzie trochę więc ząbków to cos pomoże w gryNieniu kawałków 

Czasem brak już sil chęci ale jak nie kochać takiego małego potworka

;)

2020-05-09 10:49

No i lepiej próbować dopóki dzieci mają odruch wymiotny na początku jamy ustnej ? lepiej jest im sobie poradzić z za dużymi kawałkami ? 

2020-05-09 10:42 | Post edytowany:2020-05-09 10:45

My też od 4 miesiąca rozszerzaliśmy i do  6 był na samych papkach. Później chciałam spróbować metody blw, po pierwszym odruchu wymiotnym myślałam że zawału dostanę, ponieważ nie wiedziałam czy on zaraz zwymiotuje czy się dusi. Zrezygnowałam na jakiś czas. Później doinformowałam się, że odruch wymiotny to normalny etap nauki jedzenia i po raz kolejny chciałam spróbować, mały radził sobie już lepiej, a odruch wymiotny z każdym razem powoli zanikał. Ja też przestałam panikować i gdy coś tam mu się źle robi to daję szanse mu samemu odkasłać, jeżeli widzę, że nie może sobie poradzić to wtedy mu pomagam �

Konto usunięte

2020-05-09 09:52

A od kiedy próbowałaś podać jeżdżenie z grudkami lub kawałkami? Może po prostu za późno i córeczka przyzwyczaiła się do gładkiej konsystencji i nie chce spróbować niczego innego. U mojej siostry ciotecznej jest taki problem, synek ma rok, ciągle je zblendowane jedzenie bo po prostu innego mama mu nie podawała. A teraz innego nie chce spróbować. 

Ja zaczęłam podawać córeczce małe kanapeczki jak miała chyba około 7 miesięcy. Obiady też gniotłam jej już tylko widelcem od 6 miesiąca, od 8 tylko lekko przełamuje większe kawałki warzyw i bez problemu tłucze je ząbkami i zjada. Próbuj co jakiś czas wprowadzić grudki do obiadków, w końcu się przekona :) masz rację, dzieciaki czasami kosztują nas dużo nerwów no ale jak ich nie kochać kiedy po przebudzeniu wita nas taki śliczny uśmiech :) 

2020-05-09 08:28

Nie wiem czy gotujesz sams czy podajesz słoiczki ale staraj sie małymi kroczkami wprowadzać kawałki tzn zblendodać cake danie i dodać jednego ziemniaka rizgniecuonego widelcem lub łyżkę kaszy kuskus. jeśli podajesz słoiczki do tych gładkich dodawaj odrobine tych z kawałkami i próbujcie . A problem jest tylko w obiadkach ? Bułeczki czy chlebka nie zje? Chrupka kukurydzianego ? owoc tylko w formie musu ?

nie denerwuj się choć teoretycznie w tym wieku już powinna radzić sobie z grudksmi to nie znam zdrowegi nastolatka który je papki ?:D a Ty? no właśnie nauczy się 

2020-05-09 08:10

Widocznie nie jest jeszcze gotowa, każde dziecko jest inne i nowe umiejętności przychodzą z czasem. Cierpliwości a zobaczysz, że to zaowocuje. Może staraj się urozmaicać posiłki ? Nie denerwuj się na nią ( chociaz pewnie i tak tego nie robisz ;) ) Może nie chce jeść bo ciągle coś proponujesz ? Daj jej czas a na pewno w końcu się przełamie. 

2020-05-09 05:31

Mój syn ma skończone 10 miesięcy i tez nie przepada za kawałkami, zupki najlepiej smakują zblendowane, jesli podaje słoiczki to po 7,8 miesiącu bo te jeszcze są Ok. Myślę że to kwestia czasu, czekam aż mój syn będzie gotowy na trochę bardziej „dorosłe” jedzenie. Trzeba czasu i cierpliwości.

2020-05-08 23:35

Miałam podobnie. Od 4msc rozszerzalam dietę bo słabo przebierał syn. Teraz ma prawie 2 latka i jest niejadkiem. Chyba taki jego urok chudzina i tyle. U nas akurat z większymi kawałkami nie ma problemu ale wszystko w małych ilościach albo buzia zamurowana. Pogodzilam się z tym. Były miesiące że przebierał ładnie a teraz od Lutego waga stoi. Do tej pory badania miał ok. Jak się wirus uspokoi to ponowie badania. Głowa do góry może w końcu się przekona do jedzenia ja nie tracę nadziei. Kawałki też w końcu zacznie jeść. Masz piękną córeczkę. Od urodzenia wie, że musi dbać o sylwetkę. 

2020-05-08 22:59

Trzymaj się i nie poddawaj. 

Mój syn też długo reagował odruchem wymiotnym na kawałki, jogurty tylko gratka wchodziła w grę, dżem tylko gładki bo jeśli pojawił się  jakikolwiek kawałek owoca wymiotował. Dziwne było to że jak jadł obiadki (słoiczki) to były w nich kawałki i było oki.