Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (635 Wątki)

Rozszerzanie diety a słoiczki Babydream...

Data utworzenia : 2014-11-10 12:42 | Ostatni komentarz 2019-02-04 12:51

DorFryt

22177 Odsłony
210 Komentarze

Jesteśmy na etapie rozszerzania diety.... tzn. będziemy zaczynać od następnego tygodnia :) i teraz sobie tak czytam, przeglądam produkty dostępne na rynku... Zapoznałam się mniej więcej z schematem żywienia... Mój synek dostaje mleczko modyfikowane Babydream... ostatnio dostaliśmy próbeczkę dania z Hipp... no, ale chciałam porównać jeszcze z innymi producentami... I tu BARDZO zaskoczyły mnie dania z Rossmana... (jeszcze jestem w szoku). Czy są tu jakieś mamy, które rozszerzają/rozszerzały dietę dziecku rossmanowym jedzonkiem dla niemowląt? Jak marchewkę, ziemniaczki, jabłka, banany, śliwki itd to rozumiem... bo tak mam zamiar karmić dziecko (te składniki osobno, a później jak się okaże ok to razem) ale żeby po 4 miesiącu podawać dziecku danie: Obiadek, Spaghetti bolognese, albo kaszka manna po 4 miesiącu?? Szok... Ktoś odważyłby się dziecku takie dania podać już w 4 miesiącu?

2014-12-23 09:42

Oczywiście dałam przykładowy przepis (bo przecież nie wiem ile Twoje dziecko ma miesięcy). Dodajesz to co już zjada. Kasza jaglana, czy kukurydziana nie zawierają glutenu i można je spokojnie dodać. Pora/selera/cebuli też nie trzeba.

2014-12-23 00:21

Justyna,ja też miałam wątpliwości co do domowych obiadków dla małej, ale ugotowałam,dalam jej parę razy i zjadła. Sloiczki też jej dajemy,ale z innej firmy niż Babydream. Ostatnio pierwszy raz zjadła z tej firmy i dostała rozwolnienie,a po innych jest ok.

2014-12-23 00:15

Justyna spokojnie możesz krupnik ugotować na kaszy jaglanej - jest najbezpieczniejsza i najzdrowsza :)

2014-12-22 19:20

Martyna nie jestem pewna czy krupnik jest odpowiednią zupką dla 6 miesięcznego dzieciaczka, ale może po nowym roku spróbuje. Rozumiem, że nie jest to jakaś filozofia ugotować zupkę dla dziecka, ale ja niestety mam obawy, że mu nie zasmakuje lub nie będzie chciał jeść. Obiadki i zupki ze słoiczka zjada dość chętnie. li_28 dziękuję :)

2014-12-22 17:40

Justyna ja dawałam ugotowane żółtko. DorFryt o jakie mleko chodzi?

2014-12-22 17:25

Justyna! Ja nie gotowałam w ogóle, bo nie potrafię, ale dla córki zaczęłam od razu sama robić obiadki, bo to naprawdę nic trudnego. Wszystko zależy od tego jakie warzywa Twoje dziecko już dostaje. Ostatnio zrobiłam krupnik: W niewielkiej ilości wody ugotowałam marchewkę (całą dużą), korzeń pietruszki (cała średniej wielkości), niewielkie kawałki: selera, pora, cebuli, no i dorzuciłam pęczek natki pietruszki. Jak warzywa ugotowały się do miękkości to je wyciągnęłam. Do wody, która została z gotowania warzyw wrzuciłam 2 łyżeczki kaszy jęczmiennej, ugotowałam ją i dorzuciłam do niej warzywka, które uprzednio rozgniotłam widelcem. W zasadzie moje zupki mają raczej gęstą konsystencję. To raczej papka warzywna. Gotuję zawsze warzywa w naprawdę niewielkiej ilości wody. Teraz staram się dodawać do każdej zupy jakąś kaszę (manną, jęczmienną, kukurydzianą, jaglaną) albo ryż,

2014-12-22 17:12

Syrop glukozowo-fruktozowy... jakaś masakra :/ Tak jak w którymś z soków dla niemowląt był cukier!!! Po co? Skoro sok jest z banana, jabłka i marchewki (to już jest mega słodkie).

2014-12-22 16:29

A ja mam takie samo zdanie co DorFryt. Niby mam i mikser i blender, ale jak by moja mama mi pokazała raz, czy dwa to ok, potem mogę gotować sama, albo pewnie zabrzmi głupio, ale może jakiś przepis, by ktoś podał to jeszcze lepiej, ale tak sama i to na oko to, jakoś mam sceptyczne podejście. Co do słoiczków otóż, jak napisała DorFryt można je zużyć w ciągu 48h/3 dni , a mój synek zjada je w max. 2 dni. li_28 dziękuję za odpowiedź, będę w takim razie obserwować. A podawałaś żółtko tak jak na twardo, czy na miękko? A czy z tym składem na opakowaniu to nie jest tak, że producent ma obowiązek napisać pełny skład? Nie zgłębiałam się w tym temacie, ale jak raz przeczytałam skład słoiczka Dizzy to podziękowałam, bo zawierał on wodę, syrop glukozowo-fruktozowy (CUKIER) i regulator kwasowości ( niby nie chemia, ale działa na produkt w ten sposób, ażeby on nie skwaśniał) .