Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (656 Wątki)

Rozszerzanie diety a słoiczki Babydream...

Data utworzenia : 2014-11-10 12:42 | Ostatni komentarz 2019-02-04 12:51

DorFryt

22566 Odsłony
210 Komentarze

Jesteśmy na etapie rozszerzania diety.... tzn. będziemy zaczynać od następnego tygodnia :) i teraz sobie tak czytam, przeglądam produkty dostępne na rynku... Zapoznałam się mniej więcej z schematem żywienia... Mój synek dostaje mleczko modyfikowane Babydream... ostatnio dostaliśmy próbeczkę dania z Hipp... no, ale chciałam porównać jeszcze z innymi producentami... I tu BARDZO zaskoczyły mnie dania z Rossmana... (jeszcze jestem w szoku). Czy są tu jakieś mamy, które rozszerzają/rozszerzały dietę dziecku rossmanowym jedzonkiem dla niemowląt? Jak marchewkę, ziemniaczki, jabłka, banany, śliwki itd to rozumiem... bo tak mam zamiar karmić dziecko (te składniki osobno, a później jak się okaże ok to razem) ale żeby po 4 miesiącu podawać dziecku danie: Obiadek, Spaghetti bolognese, albo kaszka manna po 4 miesiącu?? Szok... Ktoś odważyłby się dziecku takie dania podać już w 4 miesiącu?

2014-12-29 16:37

li_28 bardzo Ci dziękuję za poświęcony czas by poszukać tej informacji i za informacje :*

2014-12-29 12:11

Justyna, obiecałam, że poszukam informacji na temat oleju lnianego w diecie niemowląt. Nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi kiedy można zacząć podawać. Ja się z tym jeszcze wstrzymuję. Zalecenia są takie aby przede wszystkim z tłuszczów używać wysokiej jakości masła, oliwy z oliwek i niskoerukowego oleju rzepakowego. Gdzieś mi się przewinęło, że ok. 9 miesiąca, można dodawać go ale bezpośrednio do miseczki z jedzeniem dziecka. Ten olej jednak stosuje się na zimno, a wiadomo zupki nie podajemy zimnej. Olej ten jest bowiem niezwykle wrażliwy na wysoką temperaturę, traci wtedy właściwości i jełczeje. Musi być specjalnie przechowywany i szybko traci na ważności. Ja swego czasu miałam małego bzika na temat zdrowego odżywiania, kiedy córka zaczęła chodzić do przedszkola, z tym olejem też miałam przeprawy. Bo trzeba się naszukać aby znaleźć dobry olej.

2014-12-26 11:18

mamuśka to nie jest tak, że ja nie lubię, bo lubię gotować dla męża i w domu dla nas obiad gotuję codziennie, ale gotowanie dla małego mnie lekko przeraża i boję się, że jak coś zrobię, to będzie niezjadliwe, albo mu zaszkodzi.

2014-12-25 22:30

Dokładnie to samo u nas. Wcześniej nie zastanawiałam się co jemy z mężem dopóki nie urodziła się nasza córka. Coś tam słyszałam o jaglance, ale nie robiłam jej. Gdy urodziła się córka zaczęłam interesować się żywnością od strony tego czy jest zdrowa, jak umiejętnie przyrządzić wartościowy posiłek dla dziecka, ale też i dla nas. Mam o tyle szczęścia, ze dużo warzyw posiadam z własnego ogródka, tak samo owoce. To co się da przechowuje w piwniczce, a resztę kroję i zamrażam. Dzięki temu, czasem gdy brak mi czasu, większość warzyw wyciagam z zamrażalnika i mogę szybko ugotować jakąś zupkę. Kasze też nie są już mi obce. Jest tu nawet fajny artykuł w ktorym można znaleźć przepisy na dania z kaszy dla dzieciaczka.

2014-12-25 00:37

Justyna rozumiem, że nie lubisz więc nie robisz. Powiem Ci szczerze , nasza dieta i kuchnia wiele zyskała na rozszerzaniu diety naszego pierwszego dziecka. Chcąc dla niego jak najlepiej wertowałam różne strony i wiele czytałam o produktach i ich wartościach odżywczych. Zaczęłam wprowadzać wiele z nich do naszej kuchni i mówiąc szczerze fajnie się przyjęły. Takie skladniki jak soczewica, cieciorka czy nawet wspomniana jaglanka wcześniej nie była czestym gościem na naszym stole a teraz i owszem więc może i Ty się przekonasz do zup. Mozesz ich nie lubić ale z całą pewnością wiesz jak wazne są w naszej diecie, jaką rolę odgrywają szczególnie w tym okresie zimowym.

2014-12-24 00:23

No właśnie o to chodzi, że ja też nie gotuję. Dania dla córki, to w zasadzie pierwsze dania jakie robiłam ;p Zaczęłam gotować dla córki z kilku powodów: 1) oszczędność kasy 2) większa wiara w to co ja zrobię, niż w zawartość słoiczków (w słoiczkach zawsze są jakieś dziwne dodatki) 3) skoro jestem na urlopie macierzyńskim, to mogę tę chwilkę poświęcić na ugotowanie obiadku

2014-12-23 19:35

Ugotować krupnik nie no ok z tym, że ja osobiście nie przepadam za zupami, więc nie umiem ich gotować (tak, tak to się zdarza) i nie wiem nawet, jak bym miała się do tego zabrać, więc może jednak zaangażuje w to moją mamę ona na pewno potrafi :)

2014-12-23 11:15

Kaszę jaglaną można wprowadzić jako jedną z pierwszych. Jest ona bardzo wartościowa. Tak jak pisze Martyna nie zawiera glutenu jak kukurudziana czy ryżowa. Jako dodatek do zupki jak najbardziej ale na początek myślę że bez blendowania by się nie obyło.