Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (656 Wątki)

Przechowywanie domowego obiadku

Data utworzenia : 2015-03-14 13:24 | Ostatni komentarz 2016-11-04 16:22

klio69

6603 Odsłony
100 Komentarze

Dziewczyny, dziś ugotowałam ziemniaka+brokuła i marchew+ ziemniaka, wyszły mi 4 porcje. Zapakowałam je w pojemniki do przechowywania pokarmu..i mam dylemat. Ile można przechowywać obiadek dla dziecka w lodówce - czy to jest 48 h? Czy powinnam dwa opakowania włożyć do lodówki, a kolejne dwa do zamrażalki i wyjąć jutro wieczorem? I czy w ogóle sens jest mrożenia? Dotychczas gotowałam tak na dwie porcje i drugą chowałam do lodówki i podawałam córce na drugi dzień, a tu wyszły mi cztery..i jestem w kropce :)

2015-06-29 09:21

Może mieć jest coś takiego. Jeżeli np. dziecko uczulone jest na banana to jest spore prawdopodobieństwo,że będzie uczulone na lateks. Tzw. alergia krzyzowa. Wiadomo że nie u każdego to będzie ale to ma sens :)

2015-06-29 09:02

Beata a skąd to domniemanie że dzieci uczulone na roztocza są również uczulone na owoce morza? To żadnego związku nie ma. To że jedno dziecko tak ma nie oznacza normy. Znam dzieci uczulone na roztocza z powodzeniem zajadające się rybami i krewetkami.

2015-06-28 22:32

Nie dałabym dziecku owoców morza. Łososia też podaję tylko w słoiczku, chociaż tam niestety nie podają jego pochodzenia.

2015-06-28 22:28

Klio ja podawałam łososia dla dzieci, ale tylko ze słoiczka. Z rybami też trzeba uważać i wybierać te odpowiednie dla dzieci. Niektóre żyją w takich zanieczyszczonych warunkach, że szkoda w ogóle o tym mówić. W diecie dziecka mogą pojawić się ryby zarówno słodkowodne, jak i morskie. Ideałem jest łosoś, który żyje w wodzie i słonej, i słodkiej. Dobrze, by dziecko jadło zarówno ryby chude tj.: dorsz, mintaj, morszczuk, sandacz, jak i tłuste: łososia, halibuta, makrelę. Możesz też podawać dziecku na zmianę z rybami owoce morza. Najlepiej by owoce morza i ryby były świeże lub mrożone. Najbezpieczniejsze w przygotowaniu są filety oczyszczone z ości. Ryby w zalewie solonej, marynowane, konserwowe, wędzone i panierowane kostki z ryb nie są odpowiednie dla dzieci. Ryby mogą stanowić dodatek do papek, zupek. Rybę możesz ugotowane na parze ( taka jest najzdrowsza), udusić, upiec w folii lub na elektrycznym grillu ewentualnie usmażyć. http://www.osesek.pl/ksiazka-kucharska-dziecka/smaczne-strony/502-ryby-w-diecie-niemowlaka.html Chciałabym dodać, że dzieci które są uczulone na roztocze kurzu domowego są także uczulone na owoce morza, więc u nich lepiej ich nie podawać.

2015-06-28 14:51

Ryba ostatnio u nas króluje, raz w tygodniu w naszym mieście jest świeża dostawa. Zazwyczaj kupuję dorsza, ostatnio przerzuciłam się na takiego ze skórę, ugotowany na parze ładnie odchodzi od skóry, wręcz ma strukturę kruchą i odnoszę wrażenie, że ma mniej ości. Jakie jest wasze doświadczenie z łososiem, podawałyście swoim dzieciaczkom?

2015-06-28 12:40

Ja też zawsze robię obiadek na jeden dzień a co zostanie to sama dojadam. Teraz czekamy na młode warzywa z naszego warzywniaka. ja jak kupuję mięsko dla synka to też dziele na takie porcje, aby na jeden obiad wystarczyło. Z rybą też tak robię.

2015-06-16 21:57

U mnie takie sprawdzone i zaufane mięso to królicze, indycze i kurze..z cielęciny mała jeszcze nie próbowała, bo nie mam do niej dostępu. Dziś zrobiłam jej warzywną zupę na młodej włoszczyźnie z ryżem, aż sama miałam ochotę na taki bukiet zdrowych warzyw.

2015-06-16 15:46

rikitikitam cielęcina jest dość droga, ale warto ją podawać. Mój synek miał raz jakieś gorsze wyniki krwii i właśnie lekarz zalecił nam podawanie cielęciny zamiast drobiu i wyniki się polepszyły.