Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (656 Wątki)

odpowiednie ilosci marchewki w diecie niemowlaka

Data utworzenia : 2015-04-12 22:53 | Ostatni komentarz 2017-03-29 09:14

rikitikitam

6766 Odsłony
28 Komentarze

Moja 7-miesięczną córeczka uwielbia marchewkę. Z wielkim apetytem zjada obiadki, które ją zawierają, podczas gdy te bez niej zjada bardzo niechętnie. Aktualnie wprowadzam mięska, więc zwykle daję jej pól małego słoiczka obiadku, bo więcej i tak nie zje, a jak raz zjadła prawie cały, to wieczorem bolał ją brzuszek. Jesli chodzi i picie, to mała jest w stanie wypić troszkę soczku marchewkowego, nic innego (prócz mleka oczywiście). I tu moje pytanie. Ile marchewki dziennie/tygodniowo mogę jej podać, żeby jej nie zaszkodzić? Osobiście wolę podać jej obiadek z marchewką, który chętnie zje, niż czasami wręcz wmuszać w nią cos innego. Ale z drugiej strony nie chciałabym przesadzić. Mam też drugie pytanie. Kiedy mogę jej dać surową marchew, np. potartą?

2017-03-23 16:42

Witajcie, chciałabym wznowić wątek, ponieważ dziś usłyszałam od teściowej, że mojej rocznej córce dajemy za dużo marchewki, bo ma pomarańczową cerę... podobno.. Wcześniej nie przykuwałam do tego uwagi, myśląc, że ma taką urodę (mój synek też miał taką cerę nawet, gdy miał 2 miesiące (nie miał żółtaczki), a przecież wtedy karmiłam tylko piersią i wydaje mi się, że jadłam typowo). Poszperałam w Internecie i rzeczywiście pisze się o pomarańczowym zabarwieniu, gdy beta-karotenu jest więcej w organizmie, ale też znalazłam informacje, że to wcale nie znaczy o przedawkowaniu, a właśnie o dobrej pracy wątroby, skoro nie kumuluje tego w sobie i że nie można mówić o przedawkowaniu beta-karotenu naturalnego tylko raczej syntetyczną witaminę A. Zresztą byliśmy ostatnio u pediatry i nie zwróciła nam uwagi na koloryt skóry. Myśląc zdroworozsądkowo, pewnie można na jakiś czas zmniejszyć podawanie marchewki, dyni itp., ale raczej nie robić z tego paranoi. Jaką macie wiedzę na temat "przedawkowania" beta-karotenu u dzieci, na ile jest to realne?

2015-05-04 20:27

Zuzanna kurde jak ten czas zasuwa, pamiętam jeszcze jak miałaś dylematy kiedy rozszerzyć dietę, a teraz już widzę..że poznajecie nowe smaki :) szok.

2015-05-04 19:10

To normalne , że kolor skóry się zmienia przy marchrwce. Ja staram się podawać co drugi dzień. Nie codziennie. Narazie podaje tylko jeden inny posiłek. Jest albo jabłuszko albo marchewka albo dynia . Kupy robi ładne. Nie ma problemu z zaparciami. A jak widzę ze coś ja blokuje to daje do picia sok jabłkowy i wszystko wraca do normy.

2015-05-04 14:35

U nas problemu z zaparciami przy marchewce co prawda nie ma, ale zauważyłam, że zbyt duża ilość marchwi w diecie córeczki nadała jej cerze takiego charakterystycznego koloru od karotenu.

2015-05-03 09:06

Moja córa z zaparciami nie ma problemów, bo codziennie robi piękne, niemiłosiernie śmierdzące kupki. Widać jak ciśnie, ale nie jest to dla niej nadmierny wysiłek. :) staram się dawkować marchewkę tak, że jak jest w obiadku, to nie może być w deserku i odwrotnie. Na soczek marchewkowy ostatnio się wypięła.

2015-05-03 04:20

Jedyny problem z marchewką jest taki, że jest ona zapierająca. Maluch jedzący duże ilości marchewki może z czasem mieć problemy z zaparciami i mogą pojawić się bóle brzuszka.

2015-04-16 09:49

Ja też! A mój mały ja buraki wcina!

2015-04-16 09:21

To ja mam odwrotnie:) buraki jem bardzo chętnie, ale barszcz zjem od święta :)