Nietypowe dziecięce przysmaki

Mój na przykład bardzo lubię ogórki kiszone ale już za kapustą kiszoną nie że nie przepada ale chyba ta forma mu nie odpowiada i nie jest chętny spróbować natomiast często Jak jemy z ziemniakami taką surówkę z kiszonej kapusty to trochę kombinuje mieszam mu w tych ziemniakach tak aby troszeczkę przemycić nie zawsze się to udaje na siłę też nie zmuszam po prostu sam próbuje nowych smaków toleruję i akceptuję też to że coś po prostu może mu nie smakować to że ja to lubię to nie znaczy że on również musi się zajadać

ila super, ja właśnie nie podawałam jeszcze dziecku takich zupek, muszę spróbować,

Nie ma co zmuszać do jedzenia. Czasem jak tak się zmusza to jest jeszcze gorzej. Zawsze staram się żeby dzieci chociaz probowaly nowych smakow. Ostatnio się zdziwiłam bo córka lubi zupy kremy z ptysiami. W przedszkolu się nauczyła jeść.

Valentino myślę że to kwestia czasu i też nie ma co ma się dziecka zmuszać żeby właśnie nie miało odruchów wymiotnych. 

To u nas to tak nie działa , ja warzywa owoce i kiszonki to jem nałogowo . A syn uważa ze to śmierdzi i jak się uda ze poliże to zbiera mu się na wymioty .

 Lekarze tez mówią żeby jakoś go przekupić czy coś bo powinien jeść a nie je i problemy brzuszkowe ma . 

Super ze macie takie dzieciaczki co lubią spróbować i się nie boją  ;) 

Moja córka tak samo, co ja jem to i ona chce :) pewnie gdybym się zmusiła i jadła coś czego nie lubię, mała zajadalby ze smakiem i tak :) 

Dzieciaki dużo obserwują rodziców.. poza tym same muszą próbować. Nic na siłę. 

Jak wy to robicie ze wasze dzieci jedzą kiszonki itp . Mój nigdy nie spróbował a na starcie odrazu mówi ze fujjj . zazdroszczę