Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (633 Wątki)

Niemowlę nie chce jeść nic oprócz mleka

Data utworzenia : 2019-12-25 13:44 | Ostatni komentarz 2020-07-11 14:54

Embia

9669 Odsłony
328 Komentarze

Dziewczyny poradzicie coś, bo już nie mam siły i pomysłów. Syn 7 miesięcy, od miesiąca nie chce jeść nic oprócz mleka. I to też w sumie tylko przez sen zje. Jak widzi łyżeczkę to od razu zaciska buzię i nie otworzy. Czasami uda się coś mu dać, owoce czy jogurt jeszcze jakoś zje, ale gdy daje mu obiadek od razu ma odruch wymiotny i się dławi. Dodam, że teraz wychodzą mu zęby, górne jedynki, dziąsła ma strasznie spuchnięte i nawet nie daje włożyć palca żeby pomasowac. Ale czy to możliwe żeby przez to tak długo nie chciał jeść? Daję Dentinox przed jedzeniem, ale nic nie pomaga. Byliśmy u lekarza, w sumie nic nie stwierdził. Robiliśmy badanie moczu i morfologię wszystko wyszło ok. Boje się, że dziecko dostanie jakieś anemii przez to niejedzenie. Tym bardziej, że ciągle za mało waży i ogólnie teraz jest na 3-cim centylu. Przedtem zjadał bardzo ładnie, obiadki, owoce, kaszkę, a teraz nic... Próbowałam też dawać mu jedzenie do ręki żeby sam jadł, ale też nie chce. Ewentualnie zje chrupka kukurydzianego. Obawiam się też tego, że później nie będzie chciał mi jeść nic oprócz mleka. Błagam, podpowiedzcie coś. Co robić?

2020-04-16 15:33

Taką pizzę sama bym zjadła. Szkoda tylko, że nic mącznego naradzie jeść nie mogę :(

2020-04-16 14:12

Ja trochę mam tu na myśli inne restauracje - takie oryginalne, serwujące super ekologiczne jedzenie, wyjątkowe, autorskie, wyróżniające się po prostu. Moja znajoma założyła restauracje serwująca ręcznie robione makarony pod różna postacią. Dziewczyny znają się na rzeczy. Tuż przed wybuchem wirusa zmieniły lokal na większy. A w tym trudnym czasie wprowadziły dowóz . Co przełożyły w swój sukces! Mało tego badają rynek, dostosowując się do tego, czego szukają klienci - właśnie zatrudniły kogoś tylko od pizzy, ale to też nie jest zwykla pizza, a posiadająca pięć rodzajów ciast z różnych mąk. Jestem pełna podziwu takim rozwiązaniom. A jak ktoś idzie na ilość i robi imprezy okolicznościowe i z tego żyje - soryy, to nie jest dla mnie restauracja, która żyje od imprezy do imprezy. 

2020-04-13 21:20

Karolinach nie każdy szef jest gotów na takie zmiany. Jak do tej pory nie robił tego. Po za tym jak lokal jest ok 30 km od miasta to trochę ciężko dowozić. 

2020-04-13 19:58

Ciężkie czasy i każdy radzi sobie jak może. Wcale się nie dziwię że próbuje jakoś przetrwać. Jeżeli zachowuje się odpowiednie środki ostrożności myślę że ryzyko jest naprawdę niewielkie.

Konto usunięte

2020-04-13 10:34

Aneczka ale lepsze to niż zero zarobku, a trzeba płacić za wynajem lokalu itp. 

2020-04-11 23:12

Karolina jeżdżenie to też ryzyko bo jak się nie oferowało dań na wynos to jak mają ludzie pałacić. Plus trzeba zaopatrzyć się w opakowania jednorazowe a to dodatkowy koszt

2020-04-11 17:08

Jakie to są w domu wcale milionów nie wydaję

Konto usunięte

2020-04-11 14:12

Aneczka nie muszą zatrudniać kierowcy, na pewno wśród personelu jest ktoś, kto ma prawo jazdy a myślę, że wolałby jeździć rozwozić jedzenie i dostać jakieś pieniądze niż siedzieć w domu i nie mieć nic.